Problem z płynem chłodniczym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
od jakiegoś czasu (wymiany termostatu) zauważyłem, że mi go ubywa. Dolałem już w sumie z 3-4 litry, a pod autem nie ma wycieków. Co może byc przyczyną?
  
 
chłodnice masz całą???

moze spieprza gdzieś przez gassss


lub co bardziej prawdopodobne przez pompe wodną

Ile masz przejechane??? i czy była wymieniana przy drugim rozrządzie>>>?????<<<<
  
 
pompy nie wymieniałem i nie wioem czy przez gas ucieka - jak sprawdzić jedno i drugie?
  
 
pompa ma dwa otwory kontrolne a jak z gasssem to nie wiem
  
 
jeżeli wylatuje przez pompę to chyba powinien być wyciek? Sory za pytanie, ale w tej kwestii jestem zupełnym laikonikiem.
  
 
teoretycznie tak...tylko że pompa jest tak schowana....że o przecieku dowiesz sie dopiero kiedy bedziesz robił rozrząd... - tak było u mnie
  
 
Ha!
jednak to na 90% pompa wodna. Faktycznie coś mokro jest na osłonie silnikia pod paskiem rozrządu. Dzisiaj rano dolałem kolejny litr płynu i jestem pewien, że jutro czeka mnie to samo.
Ile może trwać wymiana pompy wodnej i ile to może kosztować?
  
 
kosztować ok 600 zeta - bo trzeba odrazu zrobić rozrząd.....czyli pasek plus napinacz ...no i plus pompa

w niektórych aso wymieniają tylko pompe....ale paski pękają niedługo po wymianie ....
  
 
Cytat:
2003-02-04 01:16:19, Tomek-Mydlowski pisze:
kosztować ok 600 zeta - bo trzeba odrazu zrobić rozrząd.....czyli pasek plus napinacz ...no i plus pompa

w niektórych aso wymieniają tylko pompe....ale paski pękają niedługo po wymianie ....



Nie do końca rozumiem...
Jaka jest zależność zużycia pompy wodnej i rozrządu?
Ja robiłem rozrząd , ale po co wówczas pompę, czy odwrotnie?
  
 
Cos mi sie wydaje, ze Tomek czasem nie wie co pisze
 
 
Najlepiej jest coś napisać anonimowo.

Natomiast Tomek poruszył sprawę z praktycznej strony ewentualność wymiany p-py wodnej przy okazji okresowej czynności zwiazanej z rozrządem. Z pewnością tyczy się silników z większym przebiegiem, i nie jest regułą. Lepiej przeanalizować stan p-py i ją wymienić, niż potem zapłacić dodatkowo mechanikowi za jej późniejszą wymianę, gdzie dojdą dodatkowo koszty płynu chłodzącego, którego to będziemy ciągle dolewać zanim zlokalizujemy jego miejsce utraty.

Podobno zaleca się dodatkowo wymianę uszczelnienia wału korbowego przy okazji w/w czynności.
  
 
Jutro wyminam pomę i czy przy tej oazji warto coś za jednym zamachem wymienić, żeby ne płacić jeszcze raz za robociznę?

Tomek, możesz wytłumaczyć dlaczegoo razu trzeba wmienia rozrząd?
  
 
Panowie a wymienialiscie kiedys lancuch w rowerze/motorze? Jak go sie zmienia to wypada jednoczesnie zmienic zebatki. Powinno sie tak robic wszedzie gdzie czesci scisle ze soba wspolpracuja. W ktoryms watku pisalem ze dobrze przy wymianie sprezyn jest zmienic amorki, niby tez nie widzieliscie powiazania ale...
  
 
Cytat:
2003-02-04 23:08:32, Ptaszyna pisze:
Panowie a wymienialiscie kiedys lancuch w rowerze/motorze? Jak go sie zmienia to wypada jednoczesnie zmienic zebatki. Powinno sie tak robic wszedzie gdzie czesci scisle ze soba wspolpracuja. W ktoryms watku pisalem ze dobrze przy wymianie sprezyn jest zmienic amorki, niby tez nie widzieliscie powiazania ale...


W pełni się z tym zgadzam.
Ponawiam jednak pytanie, ponieważ nie widzę ścisłej zależności.
To o czym mówi Ptaszyna jest dla mnie jasne. To tak jak podczas wymiany paska rozrządu powinno się moim zdaniem zmienić napinacz.
Przy okazji ( nie pamiętam, czy o tym napisałem ) wymieniłem niedawno pasek od alternatora i szlag mi trafił zdezelowane łożysko... O mały włos zabuliłbym za alternator!
Ale to są SCIŚLE powiązane zależności, a co ma pompa wodna do rozrządu?
  
 
Napedza ja ten sam pasek.
  
 
Mam diagnozę - muszę wymienić pompę wodną. Przy okazji do wymiany:
olej
filtr oleju
palec i kopułka rozdzielacza
świece zapłonowe
płyn chłodniczy

Jutro będę wiedział ile za taką przyjemnośc przyjdzie mi zapłacić więc poinformuję.
  
 
Cześć sahel.

Miałem to samo przy przebiegu 110kkm, to na pewno pompa, a też jestem lajkonikiem tak więc najpierw przestał mi działać gaz bo płyn chłodzący ogrzewa go w parowniku (tyle się już nauczyłem hihi) a potem siadło samo ogrzewanie samochodu.
Pan Sławek wymienił od razu rozrząd bo powiedział że żeby wymienić pomkę to i tak trzeba ruszyć rozrząd a po co płacić dwa razy za montaż demontaż czyli robociznę.

Szerokiej drogi, niech ci płynu nie ubywa.
Od naprawy czyli parę dobrych miesięcy nie wlałem ani kropli płynu a kontroluje go nader często.

  
 
Ni i wymieniłem:

pompa wodna
płyn chłodniczy
olej mobil1 syntetyczny
filtr oleju
pasek rozrządu (niestety)
świece
palec i kopułka rozdzielacza
robocizna

Faktura na 800 PLN
Czy to dużo, czy tanio, bo się w cenach na rynku nie orientuję.