MotoNews.pl
  

Accent - zużycie oleju

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ile oleju powinien zużywać Accent z silnikiem 1.5 - mnie zużycie waha się od 0,3-0,6 l/1000 km - to chyba trochę za dużo ???
Na stronie HMASERVICE jest podane , że zużycie nie powinno przekraczać 0,25 l/1000km.
Kiedyś miałem Uno z przebiegiem 150 kkm i praktycznie między wymianami nie musiałem nic dolewać - Accent ma teraz 130 kkm i bierze tyle ile podałem - wszystko było sprawdzane, silnik od początku jeżdził na Castrolu Softec 5W/40, teraz wlewam Lotosa 10W/40 bo bym splajtował.

MISTER
  
 
Ten typ tak ma
Mój Accent też spalał ok. 0,5 l na 1 tyś km.
Możesz z tym walczyć poprzez wymianę uszczelniaczy zaworowych ale nikt nie da ggwarancji że ich wymiana na 100% pomoże.
Ja olałem sprawę i ich nie wymieniałem, wolałem mieć zawsze świeży olej
  
 
Ja robie tak samo jak Kudlaty. Zawsze świeży olej i zawsze Lotos ... taki czysty olej jest zawsze o niebo lepszy niż najlepszy Mobil czrna smoła np. po 7 tys. km. Nie przejmuj się - jeszcze nie słyszałem aby jakiś silnik narzekał na lotos, oraz żeby jakiś silnik jeździł dłużej na mobilu. Mobil niech wlewają do merasi którymi chcą zrobić pół miliona kilometrów - a ty chcesz zrobić swoim accentem tyle? Zapewne na maxa przy 200-250 tys. go sprzedasz więc po co lać jakieś mobile.

Zresztą przy ciągłym świeżym oleju wątpie aby można było mówić który olej jest lepszy.
  
 
Cytat:
2004-12-13 10:26:56, reggie pisze:
Ja robie tak samo jak Kudlaty. Zawsze świeży olej i zawsze Lotos ... taki czysty olej jest zawsze o niebo lepszy niż najlepszy Mobil czrna smoła np. po 7 tys. km. Nie przejmuj się - jeszcze nie słyszałem aby jakiś silnik narzekał na lotos, oraz żeby jakiś silnik jeździł dłużej na mobilu. Mobil niech wlewają do merasi którymi chcą zrobić pół miliona kilometrów - a ty chcesz zrobić swoim accentem tyle? Zapewne na maxa przy 200-250 tys. go sprzedasz więc po co lać jakieś mobile. Zresztą przy ciągłym świeżym oleju wątpie aby można było mówić który olej jest lepszy.


a poźniej ci co odkupią taki samochodzik, piszą na forum: ludzie ratujcie, bo kupiłem samochodzik a on zrobił prych i umarł
tylko dolewając olej, jeździsz ciągle na zużytym oleju
  
 
reggie - zapewniam cię że bez wnikania w klasy oleju jakościowe, dolewanie oleju nawet 1l/1000km to nie to samo co wymiana oleju.
Zapytaj sie porządnego mechanika powie ci to samo. Lotos zwłąszcza minerał i półsyntetyk wyjątkowo szybko sie przepala a kiedy chcesz zalać syntetyk to juz nie jest on tak konkurencyjny. Oczywiście że MObil jest drogi ale nie wynika to kosztów reklamy tylko a w duzej cześci z jakości- tak ten świat jest skonstruowany, ze nie ma produktów dobrych i tanich.
Tak się składa ze filtr oleju jest bardzo ważny (zwłaszcza jak masz hydrauliczne zawory) dlatego ja mimo , ze dolewam olej to teź go zmienaim co 8 do maks 10k km i dla Lotosa którego własnie miałem zalanego to praktycznie maks możliwości.
  
 
Ja też na razie jezdzę na Lotosie, zrobiłem ok 3 tys i wciągnął ok litra. Ale na wiosnę zmieniam i zastanawiam się nag Castrolem GTX High Milage. Mam nadzieje że to dobry pomysł
  
 
Ja tez mam u siebie ten silnik, i rowniez bierze , moj tak srednio 0,5 na 1000 km.Tylko nie lejcie Lotosa. Ja dolewam Texaco 15W40,nie jest wiele drozszy kosztuje 15 zł.Lotos to chyba najgorszy olej z jakim mialem do czynienia.Jest zadszy od innych tej klasy.Wymiana uszczelniaczy w moim przypadku nie pomogla, choc u innych moze byc inaczej.Ale z kim bym nie rozmawial to dolewa ,te silniki faktycznie tak maja.
  
 
nie wiem czy te silniki tak maja !!!
w accentach rodzinnych
1) accent 1,5 1996/1997 130 tys. km przebiegu nie bierze ani grama
2) accent 1.5 1999/2000 jeszcze w tej ladnej budzie 42 tys. km tez nie bierze ani grama
oba zalewane od nowosci mobilem 1
1) na zmiane 0W-40 i 5W-50 co 15 tys km
2) caly czas 0w-40 raz na wiosne i raz przed zima choc teraz na zime nie zostal zalany nowym olejem

co do coupe I to zbyt maly przebieg by cos powiedziec bo raptem zrobione ponad 1000km od zakupu (obecnie jest okolo 48 tys. km)i raczej nie lyka oleju a po plukaniu syntetykiem mobil 1 5W-50 zalany takze tym samym (poprzedni wlasciciel laj jakiegos mobila super 15-40 - przynajmniej tak bylo na karteczce)

wiec nie wiem od czego to zalezy

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-12-14 14:48:45, spoon pisze:
.....wiec nie wiem od czego to zalezy....


najbardziej od właściwego docierania silnika i od prawdziwego!!! przebiegu
  
 
Ej - no bez przesady - ja zmieniam filtry oleju niezależnie czy dolewam olej czy zmieniam go.
  
 
U mnie jest orginalny przebieg 147 tys. nie dosc ze samochod kupiony od znajomych to widac to po podzespolach , wiekszosc to jeszcze fabryka.Jednak nie spotkalem nigdy posiadacza accenta , ani scopupe ktory by nie dolewal , roznia sie tylko tym ile dolewaja. SPOON ty jestes wyjatkiem. Pozdrawiam.
  
 
No ja tez musze sie przyznac ze moj Accent 1996 rok, przejechane 137 tys. i nie dolewalem ani kropli przez 15 tys. zalewam go mobilem 1 5W-50 choc oczywiscie nie twierdze ze nie bierze, ale wszsytko w normie i nie dolewan nic miedzy wymianami, sprowadza sie to tylko do kontroli stanu oleju i tyle.
Pozdrawiam
  
 
sorki ale jak ktos mowi ze ten typ tak ma (mowa o accencie I) to uwazam ze to kompletna bzdura

poza accentami z mojej rodziny kilku mechanikow z ASO hyundaia w promocji kupilo accenty w latach 1997-99 i nikomu poza jednym accent nie lyka oleju - z tym ze ten ma juz ponad 200 tys. km i jezdzi nim jego zona (bez urazy damy)

Wiem ze pony znajomych faktycznie lykaja olej ale przynajmniej z mojego otoczenia accenty go nie lykaja
moze wynika to z tego ze wszyscy wlasciciele tych accentow maja je od nowosci, nie katuja ich i regularnie zalewaja dobrym olejem

Wiec nie mowcie ten typ tak ma - BO NIE MA !

Pozdrawiam
  
 
Ja również od 5 lat (od nowości) nie dolewam oleju między przeglądami. Nie zauważyłem nadmiernego zużycia na bagnecie.
Zalewałem zawsze Mobil'em 1 5W50 i zależało mi, aby to był olej zakupiony w pewnym źródle i przywoziłem swój na przegląd.

No, ale ja mało jeżdże ostatnio (średnio 12kkm rocznie), chociaż od czasu do czasu lubię sprawdzić czy mechaniczne koniki nie śpią
  
 
sonatę kupiłem jak miała 129,5kkm, do przebiegu ok. 170kkm nie dolewałem ani kropli, jeździłem na mobilu 15w40 (minerał), przy 230kkm wymieniłem uszczelniacze bo brała 1l/3-3,5kkm w zależności od sposobu jazdy, nie piszcie że te silniki tak mają bo to bzdura, silniki są takie jak dbają właściciele
zgodzę się z jednym:
silnik może brać jeśli jest często uruchamiany, permanentnie niedogrzany (dojazdy do pracy), chodzi wtedy na ssaniu i nadmiar paliwa zmywa olej z gładzi, wtedy nawet przy małym przebiegu, tym licznikowym, będzie brał olej, bo zużycie silnika jest dużo tak naprawdę dużo większe
dodam jeszcze że obserwuję często jak tuż po uruchomieniu silnika, kierowca tak pseudosportowo dodaje gazu, należy to określić jako zwykłe rzeźnictwo silnika, nie dziwmy się później że silnik bierze olej, choć ma mało przejechane

[ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2004-12-15 09:18:08 ]
  
 
Cytat:
2004-12-15 08:24:55, Jarek_2 pisze:
[...] zgodzę się z jednym: silnik może brać jeśli jest często uruchamiany, permanentnie niedogrzany (dojazdy do pracy), chodzi wtedy na ssaniu i nadmiar paliwa zmywa olej z gładzi, wtedy nawet przy małym przebiegu, tym licznikowym, będzie brał olej, bo zużycie silnika jest dużo tak naprawdę dużo większe dodam jeszcze że obserwuję często jak tuż po uruchomieniu silnika, kierowca tak pseudosportowo dodaje gazu, należy to określić jako zwykłe rzeźnictwo silnika, nie dziwmy się później że silnik bierze olej, choć ma mało przejechane [ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2004-12-15 09:18:08 ]


O to to Jarku. Znam paru "rzeźników" jeden pracuje ze mną. Rusza ostro zaraz po przekręceniu kluczyka na zapłon
Na moje stwierdzenie, że olej jeszcze nie dotarł do wszystkich zakamarków silnika i lepiej jest kilka sekund poczekać: wyjąć radio, zapiąć pasy i dopiero ruszyć
kolega odparł:
sąsiad mówił, że nie trzeba teraz rozgrzewać silnika
Ze skrajności w skrajność.
Oglądałem swego czasu pojazdy strażackie w garażu naszej Straży Pożarnej i zachwycałem się wyglądem i utrzymaniem "na oko" nowych pojazdów, nie tylko wozów bojowych.
cyt. wypowiedź komendanta: "Proszę pana, to wszystko złom, silniki do generalnego remontu, a kasy nie ma. Mimo bardzo małego przebiegu - kilkunastu kkm - silniki do remontu z powodu bardzo częstej jazdy z pełnym obciążeniem na zimnych silnikach"
- te to dopiero biorą olej



[ wiadomość edytowana przez: pasja dnia 2004-12-15 09:58:23 ]
  
 
Moim samochodem od nowosci jezdzila kobieta, moze faktycznie zalezy to od dotrarcia silnika?. Jednak widzialem swoj silnik kiedy byl rozebrany , stan super , zadnych progow . Rozbierany byl dwukrotnie ,wlasnie przez to spalanie oleju, do tego mi jeszcze dymil, tyle ze okazalo sie ze przyczyna bylo cos zupelnie innego. W kazdym razie olej lyka, i zaden z magikow nie potrafi powiedziec dlaczego poniewaz silnik nie ma sladow zluzycia.Glowica byla robiona dla pewnosci i nic sie nie zmienilo. Czyli nic tylko sie cieszyc ze nie dolewacie inni nie maja tyle szczescia.
  
 
Cytat:
2004-12-15 07:48:22, spoon pisze:
sorki ale jak ktos mowi ze ten typ tak ma (mowa o accencie I) to uwazam ze to kompletna bzdura poza accentami z mojej rodziny kilku mechanikow z ASO hyundaia w promocji kupilo accenty w latach 1997-99 i nikomu poza jednym accent nie lyka oleju - z tym ze ten ma juz ponad 200 tys. km i jezdzi nim jego zona (bez urazy damy) Wiem ze pony znajomych faktycznie lykaja olej ale przynajmniej z mojego otoczenia accenty go nie lykaja moze wynika to z tego ze wszyscy wlasciciele tych accentow maja je od nowosci, nie katuja ich i regularnie zalewaja dobrym olejem Wiec nie mowcie ten typ tak ma - BO NIE MA ! Pozdrawiam




Taaak jasne ... ja kupiłem Accenta od takich, co to serwisowali auto regularnie tylko w ASO w wlewali zawsze zalecany olej przez serwis (potwierdzone to było odpowiednimi wpisami w książkę serwisową i fakturami) .. i co?? ... Accent mają w kołach 120 tyś spalał olej

W danych serwisowych można przeczytać ze normą jest spalanie oleju przez silnik w granicach 0,2 l na 1000 km.
Ktoś, kto jeździ autem na krótkich dystansach ubytku oleju nie zauważy, bo benzyna miesza się z olejem i go rozrzedza. Ba nawet może tego oleju przybywać
Dopiero po przejechaniu paręset km nonstop widać ile faktycznie tego oleju jest.
  
 
Pozostaje jeszcze jedna kwestia - ja jeżdzę na LPG, odpalam na LPG zawsze bo odpala mi bez problemów w ułemek sekundy nawet przy największych mrozach.

Czytałem kilka artykułów na temat odpalania na LPG. Ogólnie bzdurą jak dla mnie jest ustawienie odpalania na benzynie i przejście na gaz po np. 3000 obrotów, przecież chodzi w tym wszystkim o to że temperatura spalania gazu jest niższa i zaleca się rozgrzać silnik na benzynie. Są instalacje sterowane tepmperaturą silnika - po określonej tem. przełancza się na LPG - tylko, że rozgrzanie silnika to włączone ssanie - dlatego wsysa jeszcze więcej beznyny i w rezultacie tankujemy i gaz i benzynę. Mój kumpel wybrał takie rozwiązanie i strasznie narzeka na spalanie wahy.

No więc jeżdzę, odpalam na LPG i w związku z tym również mam zwiększone zużycie oleju. Jest to typowe dla instalacji LPG i nikt temu nie zaprzeczy.
  
 
reggie - IMHO bardzo źle robisz z odpalaniem na gazie. Nie ma sensu tego pisać od nowa jest sporo info w sieci. Ogólnie jest to wyjątkowo niezdrowe i prowadzi do powaznych problemów które sa tylko kwestją czasu. Jedne silniki znosza to lepiej inne gorzej ale nie ma takich które pozostają obojetne na zimny gaz, nie wyciagając całej teorii LPG i parowników i temperatury itd.... moze poczytaj sobie np tu klick me oczywiście zrobisz jak zechcesz - twój samochód ale powaznie radze sobie przemyśleć temat.

Samochód powinien zapalać na benzynie - jak tego nie robi to masz jakąś usterkę do usuniecia albo coś do regulacji z czasem zwykle problem rośnie.


w uzupełnieniu - temperatura spalania gazu jest WYŻSZA niż benzyny i to jeden z minusów LPG, nie działa to za dobrze na gniazda, uszczenienia, zawory itd....

[ wiadomość edytowana przez: arturo_soda dnia 2004-12-16 09:16:23 ]