Nasz pierwszy raz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i stalo sie,dostalem strzala od dziadka z Nexi.Cale szczescie ze bylem drugi w kolejce i prawie cale uderzenie przejela babka przede mna z Opla Astry2,a ja oberwalem lekko z przodu z prawej strony.Gosciu sie zagapil i przelecial na czerwonym swietle .Po siedmiu latach jezdzenia tym Polonezem to byl nasz pierwszy raz
  
 
Uuuuu szkoda ja odpukać przez 9 lat mam spokój .Wypadku ani stłuczki nie miałem.
  
 
Dobrze ze jestes caly Moze jeszcze zarobisz i przy okazji pozbedziesz sie rudej. Jak jechalem z Danielem dzisiaj na Zaspe to tez mi dziadek Carisma na czerwonym przelecial


[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2005-01-10 16:06:20 ]
  
 
Cytat:
2005-01-09 22:11:13, Maras pisze:
No i stalo sie,dostalem strzala od dziadka z Nexi.Cale szczescie ze bylem drugi w kolejce i prawie cale uderzenie przejela babka przede mna z Opla Astry2,a ja oberwalem lekko z przodu z prawej strony.Gosciu sie zagapil i przelecial na czerwonym swietle .Po siedmiu latach jezdzenia tym Polonezem to byl nasz pierwszy raz



Dobrze sie tak tylko skonczylo przeleceniem na czerwonym...
  
 
smutno czytać o takich przygodach, ale zapodaj jakieś fotki, łatwiej będzie współczuć

3m się
  
 
W srode na spocie strzeli mi ktos fotke to wrzuce niestety nie dorobilem sie jeszcze cyfrowki.
  
 
teraz tylko żeby wypłacili odpowiednie odszkodowanie na remont wozu i żeby jeszcze cos zostało w kieszeni np. na cyfrówkę
  
 
mi jakis czas temu dwa razy w jednym tygodniu wyhamowali na zderzaku,a stalem juz kilka ladnych sekund na czerwonym... raz sejko raz malczan... naszczescie nic sie nie stalo i tylko im powiedzialem co mysle o takich kierowcach... ale poki co to naszczescie zadnej stluczki ani nic. odpukac.
  
 
Mam taka cicha nadzieje ze co nieco zostanie z odszkodowania akurat ma nowy zderzak i blotnik z tej strony w garazu,prezent od poprzedniego wlasciciela no i sie wkoncu przyda
  
 
to dobrze, najgorzej jak ci tak wycenia ze jeszcze musisz doplacic do interesu... a jak zostanie, to zawsze szkoda ale zostaje cos na pocieszenie...
  
 
Jak zle wycenia to oddam do naprawy autko w najleprzym zakladzie w 3miescie
  
 
Ja tydzień po zakupie mojego poldka uczestniczyłem w karambolu hehe, na szczeście u mnie były niewielkie uszkodzenia... ale widoczne do dziś, bo kasę z ubezpieczenia przejadłem..
Babka wygiela i przesunla mi tylny zderzak, wgiela też tylny blotnik.

Zderzak wyprostowałem całkiem niedawno na czerwonym seacie , ale to juz byla moja wina
  
 
A w jakiej firmie gosciu mial ubezpieczone auto ?
  
 
Jutro zadzwonie czy mi już wycene zrobili!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-01-09 23:43:12, Lazik pisze:
A w jakiej firmie gosciu mial ubezpieczone auto ?

W Generali nie wie ktos moze jak u nich jest z platnoscia czy za duzo nie kreca
  
 
Cytat:
2005-01-09 23:45:27, OLO pisze:
Jutro zadzwonie czy mi już wycene zrobili!

Olo tez miales jakies zdarzenie???
  
 
owszem - przed świętami - centralnie w bok.
wiesz co/ mozę profil bym odświeżył...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Jakas klatfa czy co OLO,LAZIK A TERAZ JA
  
 
5 zdjęcie

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-01-10 00:00:09, OLO pisze:
5 zdjęcie



Olonez trochę dostał, nie ma to tamto...