Sprzedam Swoje Esperko Niestety

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niestety z przykrością ale musze sprzedać moje kochane esperko... Aż się łezka w oku kręci...

Jest to samochodzik pierwszy raz zarejestrowany w styczniu 1999 roku. Ja jestem drugim właścicielem... Ma przejechane 102 tys. Silniczek standardowy 1,5 dohc + gaziu, butla w kole. Kolor zielony metalik, sportowy tłumik(fajnie brzmi), obecnie na zimówkach, ale nie wykluczone, że sprzedam na letnich + felgi alu Ats 15 takie jak ma Łukasz Gajer, tylko że starszy model, bo może będę potrzebował tych zimówek. Stan oólnie oceniam na bardzo dobry, ja do tej pory nie narzekam. Ewentualnie mogę przesłać kilka zdjęć na maila. Jeżeli ktoś jest zainteresowany prosze dzwonić na kom. 501-302-363. Cena do uzgodnienia.
  
 
Cytat:
Cena do uzgodnienia.



Szczerze mowiac nie rozumiem na czym polega
ogolnonarodowy problem z podawaniem ceny?
Czy wstydzisz sie napisac ile za niego chcesz?
Sprawa bedzie jasna, nie bedziesz musial
odbierac na darmo telefonow...

q
  
 
Niepodawanie cen, to faktycznie mówiąc eufemistycznie dziwny zwyczaj.

Są kraje, gdzie nawet w ogłoszeniach o pracę podane są stawki jakie pracdawca oferuje!

Może u nas powodowane jest to ukrytym pragnieniem znalezienia maksymalnego jelenia (bez urazy)? Taki Azbest-efekt...

Pozdr.,
Wrolo
  
 
przypominam tylko o ustalonej jakis czas temu zasadzie w tym dziale ktora mowi o niekomentowaniu ofert..wszystkie handlowe sprawy osob faktycznie zainteresowanych danym ogloszeniem zalatwia sie na privie
  
 
ja po dzisiejszej akcji ( post na forum ) byłem skłonny oddać swojego Wisienka za cenę poniżej czekiwanej. Na szczęście nikt się nie napatoczył
Ale po ochłonięciu i wypiciu dwóch browarów stwierdzam, że to nie auto winne tylko dolona butla
  
 
Sorka nie ma sprawy... jeszcze nie wiedziełem jaka będzie cena jak to pisałem, ale oki...


Cena wywoławcza to 13.500 do ewentualnej negocjacji oczywiście...

Pozdrawiam...