Gwizdy, przedmuch i Bog wie co jeszcze :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Od razu napisze ze watek idzie do pozniejszego usuniecia.
Moje pytania sa nastepujace:
Czy po wyjeciu bagnetu powinno cos syczec???
Czy po odkreceniu korka wlewu oleju powinno cos gwizdac??

U mnie wystepuja obydwie sytuacje dlatego pytam czy to dobrze i co jest winne?
Czy mozliwe jest ze zacierajaca sie pompa wody gwizdze ale slychac ja tylko po odkreceniu wlewu oleju ??

Dzieki za pomoc
 
 
Ekhm, i czy ktos wyrazi jakas opinie na temat tego problemu?? Dodam jeszcze ze pluje mi olejem (kropelkami) spod korka wlewu oleju.
Chcialbym wiedziec przed rozbiorka silnika jakie ew. czesci musialbym kupic.

Dzieki
 
 
No cóż Vincenzo, dalej twierdzę że nikt Ci nie powie co masz wcześniej kupic. Z Twojego opisu można by wywnioskowac że silnik jest na krawędzi zawału i niezbedna jest mu kapitalka a co za tym idzie trzeba będzie dużo kupic a co to przed rozbiórka nie zgadniesz np.
pewnie tłoki i pierścienie ale na jaki szlif
zapewne panewki ale znowu na jaki wymiar
wałek pośredni - może tak a może nie
półpierścienie oporowe wału - może trzeba a może nie, a jak trzeba to na jaki wymiar
panewki wałka pośredniego - może tak a może nie
pompa oleju - może trzeba wymienić a może wystarczy tylko skasowanie luzu
to samo z głowicą
itp itd
Na pewno komplet uszczelek, olej, filtr oleju, rozrząd - a co do reszty to nikt jasnowidzem nie jest
  
 
Ohohoho dzieki Anrdzej za samo spojrzenie pogladowe. Chyba rzeczywiscie zaczne sie rozgladac za czyms po remoncie lub za jakims 2.0 DOHC z fiata
 
 
Cytat:
2005-07-08 00:20:39, _Vincenzo_ pisze:
Ohohoho dzieki Anrdzej za samo spojrzenie pogladowe. Chyba rzeczywiscie zaczne sie rozgladac za czyms po remoncie lub za jakims 2.0 DOHC z fiata


Wiesz, co do kupna czegos po remoncie to bym sie poważnie zastanowił. Jak ktos robi przyzwoity remont to nie sprzeda Ci go taniej niż za 1200-1500 zł bo po prostu za mniej się nie da zrobić uczciwego remontu a chyba raczej nie sadzisz że trafisz na kogos charytatywnego. I nigdy nie masz pewności czy remont oznacza remont czy tylko wymiane pierścieni i panewek.
Jak już chcesz koniecznie kupić taki silnik to raczej nie napalaj się na taki "świeżo po remoncie" za 500 zeta, już prędzej poszukaj na złomie silnika z jakiejś rozbitej Ładzianki, tam masz szanse zakupić cs całkiem przyzwoitego za paręset zł. I to może być najtańsza alternatywa ( z tym że tu również możesz tez się naciąć i zakupic padline)
Co do DOHC to zdecydowanie odradzam - nie kupisz silnika w uczciwym stanie a uczciwy remont DOHC-a to ok. 3000 zł.
Do tego dolicz w przypadku wymiany silnika dodatkowy przegląd, wymiane dowodu rejestracyjnego.
Mimo wszystko uważam że wartałoby pomyśleć nad remontem tego silnika który masz w aucie - owszem, kosztowałoby to z 1500 zeta ale miałbyś pewny i przyzwoity silnik


[ wiadomość edytowana przez: andrzej_krakow dnia 2005-07-08 00:32:21 ]
  
 
ja tez jestem za remontem tego silnika któey masz przynajmniej bedziesz wiedział co wymienione a co nie.A mozesz kupic kota w worku.Gołym okie nie zobaczysz co dokładnie kupujesz a mozesz kupic padline w dobrym stanie wizualnym.
  
 
Czyli wychodzi na to ze po wakacjach bede mial fabrycznie nowy samochod
Uklad hamulcowy calutki juz wymienilem. Zawieszenie przod, tyl calutki lezy w domciu i tylko czeka na moj urlop (od jutra), jesli do tego silnik jeszcze wyremontuje to pomijajac stan blacharki bedzie to fabrycznie nowy pojazd
 
 
_Vincenzo_ to powodzenia.
  
 
Dzieki, jestem uparty jak osiol i skoro mowie ze moja bedzie jak z fabryki to bedzie
 
 
No i oto w tym wszystkim chodzi.Ja w swojej ładnej wymieniłem juz komletny mechanizm sprzegła z hamulców został mi do wymiany tylko jeden beben dwie tarcze klocki sa jeszcze dobre chyba jeden tłoczek pompa i serwo, przednie zawieszenie juz całe wymienione zostaje tył jeszcze tylko krzyzaki na wale olej w skrzyni i tylnym moscie i bedzie fabryka teraz remontuje blacharke potem swiezy lakier i na końcu podwozie gruntowna konserwacja
  
 
krzychuk powiedz mi jak powybijales koncowki drazkow oraz ten tylko drazek laczacy ?? Bo ja za cholere nie moge. Nie dosc ze dojscie byle jakie, sciagacze nie pasuja, puszka odrdzewiacza juz poszla i nic
 
 
Cytat:
2005-07-11 23:41:03, krzychuk pisze:
No i oto w tym wszystkim chodzi.Ja w swojej ładnej wymieniłem juz komletny mechanizm sprzegła z hamulców został mi do wymiany tylko jeden beben dwie tarcze klocki sa jeszcze dobre chyba jeden tłoczek pompa i serwo, przednie zawieszenie juz całe wymienione zostaje tył jeszcze tylko krzyzaki na wale olej w skrzyni i tylnym moscie i bedzie fabryka teraz remontuje blacharke potem swiezy lakier i na końcu podwozie gruntowna konserwacja


to teraz troche liczb - ile cie to wyniosło a ile wyniesie ? rezultat pewnie porzadany ale nie przebije koszt wymiany ceny rynkowej nawet zadbanego auta?
  
 
Adam tutaj nie mozna mowic o porownywaniu.
Mnie tez probowali przekonac do kupienia innej w lepszym stanie.
Swoja droga przywiazalem sie do MOJEJ Ladziny (moze i ma to jakis zwiazek z klubem moze i nie) i chce wyremontowac MOJA a nie kupic od jakiegos buraka juz odpicowana.
 
 
Cytat:
2005-07-12 22:45:42, _Vincenzo_ pisze:
Adam tutaj nie mozna mowic o porownywaniu. Mnie tez probowali przekonac do kupienia innej w lepszym stanie. Swoja droga przywiazalem sie do MOJEJ Ladziny (moze i ma to jakis zwiazek z klubem moze i nie) i chce wyremontowac MOJA a nie kupic od jakiegos buraka juz odpicowana.


heheeh rozumiem .podpuszczam jedynie...
  
 
Pozatym za duzo juz w nia wsadzilem i sprzedaz bylaby mocno nieekonomiczna
 
 
1) auto robisz dla siebie, wiec skorzystasz z tego, co wymienisz.
2) kazda sprzedaz auta jest nieekonomiczna - niogdy nie odzyskasz tego, co w nie wlozyles. Chyba, ze kupisz tanio i picujesz pod handel.
  
 
I juz prawie skonczylem zawias przedni, po geometrii biore sie za tyl :]