No i po spocie na stegnach...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nie obyło się bez awarii - nie mogłem wyjechać z parkingu. Po odpaleniu i przejechaniu 100 metrów jak wrzuciłem na luz to auto zgasło i nie chciało odpalić ani na gazie ani na benzynce. Jakoś się doczłapałem do domu.
  
 
na stegnach...? a ja slyszalem, ze byl na cargo
  
 
Rozdwojenie jaźni czy co ????????????????
  
 
ej to chyba stegny byly ???
  
 
powiedz to Łukaszowi