Jeszcze raz podziękowania za szybka reakcję ,i jestem zdziwiony że odpisała mi osoba ktora jak zauwazyłem jest tu rozchwytywana

.
Jeszcze jeden pomysł na który wpadłem a który nie jest dla mnie trudny do zrealizowania.
Zamierzałem założyć silnik krokowy bo jak dotychczas zrozumiałem ma ona za zadanie tak otwierać zawór głowny aby lamda utrzymywała się na stałym (zaprogramowanym ) poziomie .
Jednak wartośc tej inwestycji trochę mnie zaskoczyła .
Jako że jestem elektronikiem i zaprojektowanie takiego urządzenia nie jest problemem ,postanowiłem iż podejmę próbę budowy takiego sterownika który na podstawie odczytów z sondy ,będzie na bieżąco sterował silnikiem przepływu .Programowanie "lambdy"odbywało by się na microswitchach które dostępne by były dla użytkownika i można by było samemu zieniać w pewnym zakresie skład mieszanki .
Oczywiście pierwsze podłączenie wymagałoby wstępnego zestrojenia układu (pod własciwą dla danego samochodu sonde).
Myślę że koszt takiego urządzenia (sama elektronika ) nie przekroczyłaby 50-80zł.Plus zawór z silnikiem ,jednak po objrzeniu "śróby" dochodzę do wniosku iż można ją wykorzystać tylko dokładając odpowiednio sprzężony silnik krokowy który także nie jest drogi .Obecnie posiadam kilkanaście silników fakt dośc dużych ale i mocnych które na pewno dadzą sobie radę z szybkim i precyzyjnym kręceniem zaworu .
Czy moje rozmyslenia nad tym pomyslem są prawidłowe..???