MotoNews.pl
  

Gasnie poki sie calkiem nie rozgrzeje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich... jako nowy uzytkownik forum mam prosbe do wszystkich ktorzy mogli by mi pomoc.

Problem jest nastepujacy.Odpalam autko na benzynie-chwilke sie pogrzeje, przerzucam na gaz, znow sie chwilke pogrzeje i wszystko niby dziala.... dopoki trzymam nieco gaz wcisniety.Jesli tylko puszcze gaz to od razu gasnie...Dzieje sie tak i na ssaniu i bez ssania.i na gazie i na benzynie.. Przechodzi mu dopiero gdy osiagnie 90 stopni...Wtedy obroty trzyma ladnie 800...
Jesli zaczne jechac wczesniej to musze przy hamowaniu podtrzymywac gaz krawedzia stopy bo inaczej zgasnie...Co to moze byc???
polonez 1.5 gle 1993 r (zaplon zmieniony na "starego typu przez poprzedniego wlasciciela-odlaczony modol)
Zmienione sa kable wn, swiece, filtry, olej i plyn w chlodnicy

Z gory dziekuje za pomoc

aha i termostat tez wymieniony na zimowy

[ wiadomość edytowana przez: Prorok78 dnia 2005-02-17 11:07:43 ]
  
 
I w czym problem?
  
 
Ja mam to samo - można się przyzwyczaić. Myślę, że to kwestia niedostatecznego odparowania gazu w niższych temperaturach - mieszanka jest zbyt bogata i silnik się dusi. U mnie pomaga delikatne wyciągnięcie ssania - na gazie oznacza to zubożenie mieszanki. Jak temp. dojdzie do 85 stopni, wyłączam ssanie i śmigam.
  
 
No jak to w czym problem ? Dosc trudno sie jezdzi z dwoma pedalami pod jedna noga Zwlaszcza na krotkich trasach Kiedys tak nie mial - 50 stopni i bylo ok
a co do ssania - nie pomaga - wlaczone wylaczone - ciagle jest to samo - podobnie jak nie ma znaczenia czy gaz czy benzyna
  
 
Regulacja składu mieszanki na LPG może częściowo pomóc,ale zjawisko to jest całkiem normalne i trzeba się z nim pogodzić.Jesli ssanie działa na LPG przy niskiej temp.silnika mieszanka musi być bardzo bogata.Przy prawidłowej regulacji działać nie powinno.
  
 
witam
też miałem takie objawy jak prorok78 i wszystko sie uspokoilo, nawet juz zapomnialem co to jest benzyna , po użyciu zestawu naprawczego do parownika, odpala na mrozie(-15,-20) i nie gaśnie gdy tylko wskazówka temp. dotknie pierwszej kreski.
  
 
Ja mam takie objawy w okresie od pazdziernika do kwietnaia.
Gdy na zewnatrz jest temp.pow.10 stopni,chodzi bez przytrzymywania ale na ok.500 obr.A jak strza.łka przekrocz tylko min temo jest miodzio.

A ssanie nie działa na benzynie i gazie??
To zacznij od regulacji składu mieszanki.
  
 
ssanie na benzynie dziala - owszem - jak troszke pedal jest wcisniety tak ze trzyma obroty i wyciagne wtedy ssanie to obroty rosna - ale jesli puszcze pedal to i tak gasnie . Natomiast na gazie nie rosna obroty niezaleznie od polozenia ssania
tak wogole to dziekuje wszystkim za szybkie odpowiedzi milo wiedziec ze mozna na kogos liczyc
  
 
Mi na ssaniu chodzi i na gazie i na benzynie i jest dobrze.Ssanie tylko powoduje wieksze zassanie gazu wiec dlaczego przy dobrym usawieniu gazu ma ssanie nie dzialac??
A ten brak wolnych obrotow mozna zlikwidowac ustawiajac sklad mieszani, no i nie wykluczone ze regeneracja parownika nie jest wskazana.
  
 
Ja tam słyszałem już od kilku osób, że to właściwe ssanie jest tylko od benzyny, czyli na gazie nie musi działać. Mam zmieniony parownik na nowy i na gazie ssanie mi nie działa, ale jak silnik rozgrzeje sie do ok 40-50 stopni to trzyma obroty. Chcociaż ostatnio równiez ssanie na beznynie zaczęło mi dziwnie działać tzn. mogę tylko troszkę wyciągnąć, bo dalej się zalewa (wymieniłem pływak w gaźniku i aparat zapłonowy), więc sam już dokładnie nie wime jak to jest
  
 
Cytat:
2005-02-18 19:26:33, Redarrow pisze:
Ja tam słyszałem już od kilku osób, że to właściwe ssanie jest tylko od benzyny,



Dobrze słyszałeś, wystrarczy spojrzec na konstrukcje gaxnika. Ssanie ma za zadanie wzbogacić mieszankę BENZYNY z powietrzem. I z zasilaniem gazem NIE MA żadnego związku.
  
 
Cytat:
2005-02-17 14:49:05, kaovietz pisze:
... zjawisko to jest całkiem normalne i trzeba się z nim pogodzić.



skoro tak piszesz to musi u Ciebie tak być, ale u nas Kao wyciągamy ręczny gaz i po problemie niektórzy tak nie mają

nic nie wniosę do dyskusji, ale współczuję Prorok78
  
 
Cytat:
2005-02-18 20:14:58, jose pisze:
Dobrze słyszałeś, wystrarczy spojrzec na konstrukcje gaxnika. Ssanie ma za zadanie wzbogacić mieszankę BENZYNY z powietrzem. I z zasilaniem gazem NIE MA żadnego związku.


Zaręczam że ma, u mnie ssanie działa i na gazie i na benzynie, (polon 1,6 GLE z 1991 + parownik LOVATO). To tylko kwestia regulacji. W ubiegłym roku rozbierałem i czyściłem gaźnik + wymiana pływaka. Co oczywiście wiązało się z ponowną regulacją gaźnika i układu LPG. Metoda prób i błędów doszedłem do wniosku że ssanie na gazie bedzie działać jeśli mieszanka LPG na biegu jałowym bedzie ciut uboższa. Szukam nazwijmy to "max. obrotów jałowych" i od tego punktu minimalnie zubażam mieszankę LPG. Jeśli ustawiłem miesznkę LPG raczej bogatą, to rzeczywiście ssanie nie miało znaczenia. Do tego dochodzi regulacja przymknięcia przeputnicy oraz regulaja składu mieszanki benzynowej. Mechanizm jest dość złożony, do tego dochodzi stan świec, stan aparatu zapłonowego, kąt wyprzedzenia zapłonu, stan układu ssącego, typ parownika ... Jeśli ktoś chce aby ssanie działało na gazie i na benzynie, musi się sam pobawić, ale jest to możliwe. W tym cały smaczek panowie mechanicy ...
  
 
A jeśli chodzi o konstrukcję gaźnika, to obwód ssania (tzw "urządzenie rozruchowe") pobiera mieszanke benzynową znad przepustnicy, dokładnie z komory pływakowej, oraz z przestrzeni u szczytu gaźnika. To podciśnienie pod zamkniętą przepustnicą zasysa kanałem rozruchowym (którego ujście jest pod przepustnicą) mieszankę znad przepustnicy. Dlatego przepustnica powinna być możliwie szczelnie zamknięta. W układzie LOVATO gaz jest doprowadzony do .... dwóch miedzianych rurek których wyjścia są schowane głęboko w gaźniku ale nad przepustnicą. Więc przy szczelnie zamkniętej przepustnicy i szczelnym gaźniku, ale otwartym obwodzie rozruchowym, podciśnienie zasysa kanałami rozruchowymi mieszankę znad przepustnicy. Jeśli bedzie tam optymalna mieszanka LPG, to wystarczy ona to prawidłowej pracy zimnego silnika i regulacji obrotów za pomoca ciegna ssania.

Acha, metoda prób i błędów oraz zrozumienie tego mechanizmu zajeło mi dwa miesiące, obecnie jak już wiem o co chodzi ustawiam sobie układ w kilka dni (po wymianie filtru powietrza i gazu).