Klocki - pilne...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czesc,
niedawno zmienilem klocki i tarcze i... nie wracaja mi klocki (caly czas zacisniete ). efekt - notorycznie gorace tarcze.
zdejmuje zacisk a tam na klockach (oczywiscie podkladzie a nie warstwie ciernej ) jakies BLASZKI. podobno sluza do przytrzymywania zbyt malych - niewymiarowych - klockow.
jesli sie myle i te BLASZKI sa niezbedne dajcie szybko znac, bo skladam bez tych pieprzonych blaszek, ktore mi niszcza hamulce.
pozdrawiam
  
 
te blaszki maja wejsc w tloczek.... wtedy jak bedzie on wracal, klocek bedzie wracal wraz z nim.. nie zapomnij pilniczkiem lub papierem prowadnic przeczyscic.. pozdr.
  
 
Cytat:
2005-01-27 17:51:23, liked pisze:
te blaszki maja wejsc w tloczek.... wtedy jak bedzie on wracal, klocek bedzie wracal wraz z nim.. nie zapomnij pilniczkiem lub papierem prowadnic przeczyscic.. pozdr.


liked chodzilo Ci o to ze blaszki maja wejsc w zacisk a nie tloczek oczywiscie ?? bo blaszki sa w ksztalcie klocka tylko mniejsze
i dzieki za przypomnienie o przeczyszczeniu prowadnic. co prawda ostatnio robilem przy hamulcach podczas naprawy zatartego tloczka w Poldku, ale moze nic nie skopie
  
 
nie wiem jak u ciebie, ale u mnie te blaszki (sa 3) wchodza w tloczek.... rozprezaja sie w nim na boki.. przez co jak tloczek odbija, odbija rzem z klockiem
  
 
Tak jak pisał Liked są trzy blaszki wchodzą one w tłok znajdujący się w zacisku. Ewentualnie tłoczek sie zaciera.
  
 
Te blaszki to są trochę w kształcie klocka??? Mogą mieć kilka nacięć, i podkłada się je na zewnętrzną część klocka. A zadanie ich to odprowadzenie nadmiernej ilości ciepła. Lepiej je mieć jak były oryginalnie zakładane.

A powodem, nie odbijania klocka od tarczy, mogą być:
1. skorodowane, znieczyszczone prowadnice zacisku
2. uszkodzon uszczelka tłoczka - to ona powoduje, że tłoczek się chowa!
3. skorodowana, zanieczyszczona powierzchnia tłoczka lub/i wewnętrzna powierzchnia zacisku.
4. zużyty tłoczek i/lub powierzchnia wewnętrzna zacisku co powoduje przekaszanie się tłoczka
  
 
panocki... ale juzeff ma mk7, a wy /liked i werewolf/ macie mk 3 i 4 a tam są inne klocki. w mk5 i nowszych nie było już tych blaszek przymosowanych do klcka
  
 
Cytat:
2005-01-27 19:14:49, slawas1 pisze:
panocki... ale juzeff ma mk7, a wy /liked i werewolf/ macie mk 3 i 4 a tam są inne klocki. w mk5 i nowszych nie było już tych blaszek przymosowanych do klcka



no tak sie wlasnie zastanawialem czy czasem czegos nie zgubilem robiac swoje hamulce ale wychodzi na to ze wsio ok
  
 
dzieki za podpowiedzi - szczegolnie Tsport
po rozebraniu zaciskow wychodzi na to, ze przyczyna moze byc jedynie tloczek. w zwiazku z tym pytanie. jakiej sily nalezy uzyc do wcisniecia prawidlowo dzialajacego wycisnietego tloczka?
powiedzmy w skali 4 stopniowej
1. recznie
2. dzwignia ze srubokreta
3. zacisk stolarski
4. dzwignia z lomu
u mnie jest poziom nr 3
i jesli ktos moze mnie uswiadomic jak zdemontowac tloczek? czy spuszczac plyn, czy da sie bez spuszczania? w instrukcji pisza, ze mozna nie spuszczac tylko zacisnac elastyczna czesc przewodu, ale ona jest cholernie twarda i watpie czy zmieknie az wyleci caly plyn.
prosze o wskazowki.
a jakby ktos chcial te kontrowersyjne blaszki z poczatku posta zobaczyc to sa z profilu fot. 1
  
 
Cieszę się, że mogłem pomóc.
Teraz mam dla ciebie niedobrą wiadomość, wydaje mi się, że tłoczek jest zapieczony. Normalnie powinieneś wziąć dwa płaskie duże śrubokręty i zapierając je o wystające części zacisku wcisnąć tłoczek. Siła nie powinna być duża.
Jak naciśniesz hamulec to tłoczek powinien sam wylecieć, ewentualnie możesz delikatnie ściągnąć , tak żeby nie uszkodzić, pierścień uszczelniający tłoczka. Niech jakaś osoba przyciśnie c hamulec a ty asekuruj tłoczek. Pamiętaj aby zdjąć zacisk tylko z jednej strony bo ci 2 tłoczki naraz wylecą. Nie polecam zaciskania przewodu elastycznego bo możesz go uszkodzić. Lepiej podstawic pojemnik pod zacisk, a póżniej nalać nowego płynu i odpowietrzyc hamulce. A jak jest z drugiej strony?
  
 
...z drugiej strony nie sprawdzalem - boje sie
pewnie tak samo skoro obie tarcze sie grzeja. na szczescie od dzisiaj jestem na zwolnieniu i bede mial chwilke zeby pogrzebac w hamulcach.
Tsport co prawda to nie watek na ten temat ale czy nie znasz sie przypadkiem na elektryce? Bo mam najprawdopodobniej zwarcie w panelu przekaznikow, albo akrzynce bezpiecznikow jak kto woli.
Ale nie mam 100% pewnosci.
  
 
.. co do spuszczania płynu ..... to kup sobie odpowietrznik .... wykręć elastyczny przewód od sztywnej rurki i szybko w to miejsce do oporu wkręć odpowietrznik ..... układ praktycznie sie nie zapowietrzy ..... niop i dużo płynu nie stracisz ..... ja taak przy tylnych hamplach robiłem .....
  
 
Cytat:
2005-01-27 21:19:08, juzeff pisze:
...z drugiej strony nie sprawdzalem - boje sie pewnie tak samo skoro obie tarcze sie grzeja.



Słuchaj skoro obie tarcze się grzeją, a wcześniej tego nie bylo to może coś źle poskładałeś??
Czy możesz ruszyć tłoczkiem tak jak ci napisałem?
  
 
myske ze powinno wystarczyc pozdne czyszczenie prowadnic...... a co do tloczka, to faktycznie 2 srobokrety powinny wystarczyc aby lekko wyszedl....

p.s. nie wiedzialem ze on nie ma juz tych blaszek
  
 
prowadnice sa lux, tylko nie wiem czy uszczelki na prawadnicach poinny byc tak zaczepione, gola prowadnica nie wychodzila z kanalu. U mnie uszczelki sa sztywne i nie chodza z prowadnica tylko prowadnica wychodzi z uszczelki.
ale trzeba jej przyznac ze chodzi leciutko.