MotoNews.pl
  

No ja piechniczę... co za ludzie :-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ano wyobraźcie sobie Państwo, że jakieś żużle zakosiły mi komplet kołpaków z Nuby mojej mamy.

Co śmieszniejsze autko stało może 10 minut na ul. Karmelickiej, przy Jana Pawła, a więc prawie w centrum Wawy

Tak więc za pośrednictwem internetu, życzę kochanym Parchom (czyt. złodziejom) dobrej zabawy ze sprzedażą moich byłych (już) kołpaków, które ostatnio 40 min. domywałem z pyłu z klocków i innych brudów przy okazji przekładki opon na letnie.

Mam nadzieję, że ich radość nie ma końca

A tak na serio, to muszę jutro w drodze do pracy wstąpic do "sklepa" i zakupić komplet nowych "dekielków".
Ten kraj jednak schodzi na psy. Poszanowanie dla cudzej własności = zero

Co ciekawe, ostatnio mojemu sąsiadowi jakiś pajac przejechał gwozdziem przez całą długość boku Toyoty Avensis, którą postawił na chwilę pod cukiernią

Pozdrawiam - Speed R
  
 
Tak to dzisiaj jest niemaja co robic to kradna. Cale szczescie ze tylko kolopaki a nie nubira. Niekupuj orginalnych kolopakow do nubiry bo je znowu twoja mama straci
  
 
Mi tez niedawno zdjął wszystkie jeden narkoman - na jego szczęscie ktoś wreszcie zdecydował się złożyć zeznania i dzielnicowy wcześniej zamknął go w ośrodku dla narkomanów. Gdyby nie to, zamiast do ośrodka udałby się do szpitala bielańskiego .
Najgorsze, że ten gówniarz kradnie pod blokiem, w którym mieszka!!! Wszedłem do mamy na 10 minut, zszedłem i już nie było. Nie miałem wtedy czasu, żeby go poszukać. A jak przyjechałem następnym razem spotkałem dzielnicowego na parkingu, no i sie okazało j.w.
Może i dobrze, bo połamałbym gnaty gnojowi, a potem jeszcze mnie by szarpali po komendach .
Poratował mnie Łukasz G. - po atrakcyjnej cenie .
Pozdr. P.
  
 
To mi się przypomniało jakiś tydzień temu przyjechałem na dawne osiedle gdzie dawniej mieszkałem i podchodzą do mnie znajomi z osiedla i sie pytają czy niechcę kupić kołpaków do tico, matiza i nowej vectry po 20 zł komplet - grzecznie podziękowałem i poszedłem dalej, niewiem co się dzieje dawniej to były dobre chłopaki, no ale rozumiem brak pracy zmusz do wszystiego, to jest taki naród.
  
 
Cytat:
Ten kraj jednak schodzi na psy. Poszanowanie dla cudzej własności = zero


Niestety musze sie zgodzic
Trzeba miec nadzieje, ze kiedys ludzie zaczna sie zmieniac...w dalekiej przyszlosci...
  
 
Cytat:
2004-04-08 18:27:38, rjsunset pisze:
Cytat:
Ten kraj jednak schodzi na psy. Poszanowanie dla cudzej własności = zero


Niestety musze sie zgodzic
Trzeba miec nadzieje, ze kiedys ludzie zaczna sie zmieniac...w dalekiej przyszlosci...




Fakt.
Pozostaje nam mieć jedynie nadzieję. Ale przy okazji warto też nie "nakręcać" złodziejskiej koniunktury

Pozdrawiam - Speed R
  
 
Kasuje to co tu było bo to był fałszywy alarm (ci co przeczytali wiedzą o co chodzi) i wyszedłem na gupka!! Napisy się schowały... i wyszły jak przekręciłem pasek...
i oskarżyłem bezpodstawnie gościa... Ciekawe czy teraz będę miał odwagę spojrzeć mu w oczy...
Oczywiście zadzwoniłem do niego i przeprosiłem...

[ wiadomość edytowana przez: plump dnia 2004-04-09 08:52:28 ]
  
 
dlatego wlasnie nigdy nie odchodze od samochodu jak mi go naprawiaja
jesli nie moge byc przy naprawie zmieniam warsztat

a temu gostkowi jesli mu udowodnisz numer z paskiem
kazalbym rozebrac zawieche zeby sie przekonac co tam jest wlozone

ew kanister z benzyna zalatwia wszystko
  
 
Cytat:
2004-04-07 23:09:34, pyrekcb pisze:
Mi tez niedawno zdjął wszystkie jeden narkoman - na jego szczęscie ktoś wreszcie zdecydował się złożyć zeznania i dzielnicowy wcześniej zamknął go w ośrodku dla narkomanów. Gdyby nie to, zamiast do ośrodka udałby się do szpitala bielańskiego .
Najgorsze, że ten gówniarz kradnie pod blokiem, w którym mieszka!!! Wszedłem do mamy na 10 minut, zszedłem i już nie było. Nie miałem wtedy czasu, żeby go poszukać. A jak przyjechałem następnym razem spotkałem dzielnicowego na parkingu, no i sie okazało j.w.
Może i dobrze, bo połamałbym gnaty gnojowi, a potem jeszcze mnie by szarpali po komendach .
Poratował mnie Łukasz G. - po atrakcyjnej cenie .
Pozdr. P.



Pyrek skoro piszesz o szpitalu Bielańskim, to przybliż mi proszę miejsce sowjego zamieszkania??
22 lata mieszkałem na Żoliborzu, więc może bylismy sąsiadami
  
 
Ja też JACO "mieszkałem" - do 2002 r.
Na Piaskach, ul. Broniewskiego. Póki co jestem tam cały czas zameldowany .
A za swoją lubą przeniosłem się na Yelonky, przy Człuchowskiej.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
2004-04-09 22:26:03, pyrekcb pisze:
Ja też JACO "mieszkałem" - do 2002 r.
Na Piaskach, ul. Broniewskiego. Póki co jestem tam cały czas zameldowany .
A za swoją lubą przeniosłem się na Yelonky, przy Człuchowskiej.
Pozdr. P.



No to prawie byliśmy sąsiadami - mieszkałem (do 2001 r.) przy Wolumenie na ul. Dantego
  
 
hehe na Dantego mieszka moja ciotka
Joanna Atamaniuk dantego 6 albo 7 dośc głośna Pani po 45
a ja mieszkam teraz troszke dalej za cmentarzem na wawrzyszewie
  
 
Cytat:
2004-04-10 12:05:57, _Lasombra_ pisze:
hehe na Dantego mieszka moja ciotka
Joanna Atamaniuk dantego 6 albo 7 dośc głośna Pani po 45
a ja mieszkam teraz troszke dalej za cmentarzem na wawrzyszewie




To w tym samym bloku

a która klatka????
  
 
skorzystam z Twego watku SpeedR zeby napisac inna sytuacje...

wyobrazcie sobie ze dzis do warsztatu w ktorym pracuje przyjechal Passat z 91 roku 1.9 diesel z zamiarem naprawy zawieszenia i ....cofniecia licznika , oczywiscie zawieche naprawilismy i szef mi kazal wyciagac zegary i cofac licznik-autko oczywiscie pojdzie na sprzedaz z przebiegiem 190 tys a ja cofalem z przebiegu 586 tys

probowalem gadac z wlascicielem samochodu ze niewolno cofac licznika i ze sam niebylby zadowolony jakby trafil na taka mine ale to byl jakis zajob wiec na koniec roboty przykleilem mu naklejke w komorze silnika kiedy byl zmieniany olej ze przy 586 tys a z tyłu zegarow identyczna z napisem..."licznik cofnieto o 396 tys km dnia 20.04.2004"
  
 
Cytat:
2004-04-20 19:37:06, Petersen pisze:
wiec na koniec roboty przykleilem mu naklejke w komorze silnika kiedy byl zmieniany olej ze przy 586 tys a z tyłu zegarow identyczna z napisem..."licznik cofnieto o 396 tys km dnia 20.04.2004"




Dobre



Pochodziłem po komisach dziś... Tylu szrotów to dawno nie widziałem...
  
 
Rety.... 13lat samochod i 190tys... W zasadzie kupujac samochod w takim wieku bardziej kierujemu sie stanem technicznym, niz tym co wskazuje licznik. Poza tym trudno bedzie ukryc zuzyte wnetrze. Ale akcja przednia, sie usmialem
  
 
Petersen - prawidłowa postawa - brawo ! Tyle że łatwo Cię sprawdzić - obyś przez to roboty nie stracił ...
  
 
Piotrze, chylę czoła odnośnie Twojej postawy.
Mam nadzieję, że faktycznie nie dosięgną Cię represje z tego powodu.

W każdym razie gratuluję i Pozdrawiam.

Speed R
  
 
W przypadku represji pozostaje Sąd Pracy.
  
 
ja nakleilem tylko naklejki, nie zmienialem oleju, ani nic w silniku wiec nic mi nikt nie udowodni...no chyba ze sprawdzi zegary z tylu gdzie jest identyczna, ale niesadze zeby ktos to robil