Disel nie chce odpalic

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam problem z silnikiem 1.8D jak postoi przeez noc to rano nie chce odpalic tak jakby nie dostawal paliwa czy ktos tak mial i wie co to moze byc swiece wszystkie grzeja moze kompresja dzieki za odpowiedzi pozdrawiam
  
 
Ja mialem to samo. Rano nie chcial odpalic mozna se bylo krecic do usranej smierci. Dopiero po ok 50 sek kręcenia odpalił. I ja miałem słabą kompresję - zmieniłem panewki pierścienie i coś tam jeszce. I teraz gada rano Sprawdź sobie kompresję.
  
 
Hepos nie strasz

Mozliwe, ze paliwo Ci sie cofa. Ostatnio slyszalem fajny pomysl, zeby postawic samochod z tylkiem podniesionym do gory. Jak Ci normalnie odpali, to znaczym ze uklad paliwowy sie zapowietrza.
  
 
Ja w cuda nie wierze osobiście, silnik 1.8 D to nie wypał konstrukcyjny forda. Ale oczywiście to może być zapowietrzony układ. Zrób tak : Nalej ropy do jakiegoś słoiczka, ściągnij przewód który idzie od filtra paliwa do pompy i wsadź go do tego słoiczka i próbuj odpalić. Jeśli nie odpali to witam w klubie nie sympatyków silnika 1.8 D
  
 
Nie chce się narazić dieslowcą ale MOJE zdanie 18D w essim i 18TD w sierze a to jest chyba ten sam silnik co w essim to są niewypały jakich mało Popieram Heposa w 100%. Miałem do czynienia z 18td sierra nigdy więcej.
  
 
No nie poznalem kolegi DarkaBin'a Czyzbys sie ladnie do Daemona usmiechnal

Sorry za OT, ale teraz zauwazylem
  
 
Drabcu, jedź do Śmietany w Kobiorze, za 80 zł sprawdzi Ci kompresję, świece i będziesz wiedział, czy warto go trzymać. Mój 1,8D tej zimy przy większym mrozie stoi na parkingu, a do pracy jeżdżę tramwajem. A propos escort 1,8D/1,8TD to częsty gośc u diagnostyków diesla. Nie wydaje mi sie, ze paliwo sie cofa, bo pompa dopompuje paliwko bardzo szybko. Możesz mieć jeszcze problem z bendiksem. Życzę powodzenia z tym silnikiem.
  
 
Jak jest zapowietrzony uklad, to cofanie paliwa jest norma.
  
 
Cytat:
2005-01-21 15:53:50, toradek pisze:
Jak jest zapowietrzony uklad, to cofanie paliwa jest norma.


powiem jeszcze tak że jak był cieply dopiero co przyjechałem to po godzinie postoju silnik był jeszcze ciepły i nie chciał zapalić odkręciłem tą śrubke na filtrze do odpowietrzania i od razu zapalił
  
 
Cytat:
2005-01-21 11:59:55, Darek pisze:
Nie chce się narazić dieslowcą ale MOJE zdanie 18D w essim i 18TD w sierze a to jest chyba ten sam silnik co w essim to są niewypały jakich mało Popieram Heposa w 100%. Miałem do czynienia z 18td sierra nigdy więcej.


No i zaraz się narazisz
  
 
Niektórzy twierdzą, że nie ma złych silników, są tylko żli kierowcy, prawda leży gdzieś po śodku. Moim zdaniem wiekowe diesle to urządzenia wymagające pewnej uwagi, i dobrej obsługi. Te silniki potrafią się odwzięczyć. A to że są fordowskie jest drugorzędne.
ale to tylko moje opinie, mkV 1.8d 91r.

P.S też miałem do czynienia z 1.8td w sierrze, napiszę tak...była zaniedbana
  
 
Głos w obronie klekota F.O.R.D 1.8 D:
- jak już rano go odpalisz, to potem jest z górki
A poza tym:
- nie psuje się w nim silniczek krokowy
- nie psuje sie w nim sonda lambda
- nie pada EDIS
- nikomu nie przeszkadza że ma plastikowy kolektor dolotowy
- nie musisz wymieniac świece zapłonowych
- nie wilgotnieją przewody wysokiego napięcia
- nie pada cewka zapłonowa
- nie potrzebujesz układu ASR
- rzadko płacisz mandaty za prędkość
- w warsztacie nie skasują Cię za podpięcie do komputera
Reasumując - DIESEL POWER
  
 
Cytat:
2005-01-22 23:38:49, diesel_power pisze:
Głos w obronie klekota F.O.R.D 1.8 D: - jak już rano go odpalisz, to potem jest z górki A poza tym: - nie psuje się w nim silniczek krokowy - nie psuje sie w nim sonda lambda - nie pada EDIS - nikomu nie przeszkadza że ma plastikowy kolektor dolotowy - nie musisz wymieniac świece zapłonowych - nie wilgotnieją przewody wysokiego napięcia - nie pada cewka zapłonowa - nie potrzebujesz układu ASR - rzadko płacisz mandaty za prędkość - w warsztacie nie skasują Cię za podpięcie do komputera Reasumując - DIESEL POWER



Co racja to racja, jednak. To tak jak kiedyś w Auto Świecie był test malucha. Napisali dwie zalety:
1. Tanie i ogólnodostępne części
2. Na drodze szybkiego ruchu nie można dostać mandatu za przekroczenie prędkości
  
 
Panowie czy jest taka mozliwosc że zapowietrza sie na tych przewodach od nadmiaru paliwa na wtryskiwaczach sa stare i twarde no i troche się pocą
  
 
Hej hepos chyba Twój Frankenstein MKIII/V baaardzo Ci dokuczył.
Wierz mi, zrobiłem kaszlem 90kkm, z tego dużo w długich jak na kaszla trasach, spędzając w tej puszcze po 5-6h i wydaje mi się że troszku przesadzasz porównując Essiego z kaszlem.
Pzdr
  
 
Cytat:
2005-01-23 13:34:22, diesel_power pisze:
Hej hepos chyba Twój Frankenstein MKIII/V baaardzo Ci dokuczył. Wierz mi, zrobiłem kaszlem 90kkm, z tego dużo w długich jak na kaszla trasach, spędzając w tej puszcze po 5-6h i wydaje mi się że troszku przesadzasz porównując Essiego z kaszlem. Pzdr



Gdzież bym śmiał porównywać... to było takie wyrwane z kontekstu, ot co. Essi the best
  
 
Ja mam też diesla z końca 92r kombi. Jak troszke przymrozi to mam kłopoty z rozruchem. Za 3 razem kręcenia trzęsie nim i trzęsie i pokolei dopiero garki zaczynają załapywać... a świeczki są ok. aku jest ok. kompresia jest ok. jedyne co mnie gniecie to że cosik ropka słabo dopływa ale kocham mojego fordka
  
 
Co do D i TD essiego... Niestety, powiedziana została prawda. To nie są dobre silniki. Mają co prawda zalety: umiarkowane spalanie, dość dobra dynamika. Znacznie więcej jest jednak wad: hałaśliwość (akceptowalna, ale jednak), kiepskie odpalanie na zimnie, mała trwałość... Problem w tym, że jeśli chodzi o essiego, to nie ma za bardzo lepszej alternatywy (przynajmniej moim zdaniem), może 1.8 16V, tylko że tych silników za wiele się w essich nie spotyka, no i o porównywalnym spalaniu do 1.8 TD raczej mowy nie ma... Ot, taka i prawda jest...
  
 
Co do tych nieszczęsnych Dieslów. To ja mam Escorta 1.8 D z końca 92 roku. Jak go kupowałem to z myślą żeby był ekonomiczny i mało palił. I rzeczywiście! Mało pali, bo więcej stoi na parkingu bo nie moge go odpalić, a jak już jeździ to tak mulowato że nic dziwnego z tym małym spalaniem. . Chyba najgorszy zakup w moim życiu. Pozdrowionka dla innych nieszczęśników podzielających mój los!
  
 
Mój co prawda pali, ale po niemałych inwestycjach, że użyję eufemizmu... Gdyby do diesla by ford nie dokładać, właśnie czekałby go los Twojego auta - postój... To smutne, bo diesle konkurencji (nie tylko VW, ale nawet francuzy) może i nominalnie palą więcej, ale przynajmniej jeżdżą. Ja też po 2.5 roku użytkowania dochodzę do wniosku, że popełniłem bardzo duży błąd z tym zakupem. Oczywiście, gdybym go kupował w takim stanie, w jakim jest teraz, to byłaby inna śpiewka, ale aut w takim stanie nikt nie sprzedaje, a niestety statystyczny 1.8D/TD forda to porażka. Sam essi jest w porządku, ergonomicznie kładzie na łopatki konkurencję z tego samego okresu, ale to jest zdecydowanie za mało. Od auta oczekuje się, żeby zapalało na 15 stopniowym mrozie i jechało. Escorty, a w zasadzie całokształt silników w nich stosowanych różnie sobie z tym podstawowym zadaniem radzi... O innych bólach już nie będę wspominał... Na szczęście ojciec kazał mi przytrzymać to auto jeszcze z rok i zapowiedział, że je ode mnie odkupi... Czekam zatem...