WTOPA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A mial być taki miły dzień
Miałem dziś podrzucic tylko szpulę kabla, a walka skończyła sie o 17:00 i (tylko) 150 PLN w plecy!!!

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


GG
  
 
To kto sobie nie poszalał ?
  
 
Oświeć mnie bo wogóle nie rozumiem o co chodzi w tym poście?
Ty jechałeś tym samochodem?
Tym samochodem miałeś podrzucić ten kabel?
To jest twój samochód służbowy czy prywatny?
To były godziny pracy?
Dlaczego jechałeś akurat takim bezdrożem? Nie ma w tym lesie dróg?
Zapłaciłeś za wyciągnięcie z błota z własnej kieszeni?
I co to jest ta WTOPA?

  
 
1. Jechałem ja
2. Tym samochodem miałem podrzucić kabel
3. Samochód jest służbowy
4. To były godziny pracy
5. Kabel był dla ludzi pracujących przy torach a ja jechałem drogą wzdłuż (prawie )
6. Narazie zapłaciłem z własnej kiesy ale będe negocjował
A "WTOPA" jak kto woli: utopione auto, zmarnowany dzień......

GG

Pozdrawiam G

[ wiadomość edytowana przez: Grzegorz20CD dnia 2003-01-23 07:10:50 ]
  
 
Terenowe auto bez wyciągarki To jakieś nieporozumienie
  
 
No i teraz już wszystko rozumiem
Od razu tak trzeba było
  
 
troche dziwne ze nie miales wyciagarki, przeciez wlasnie cosik takiego by ci sie przydal
  
 
No niestety auto za taaaką kasę a na wyciągarkę poskąpili

GG
  
 
Eeeee... stary złom z lat 80 chyba, a wtedy obrotomierz, welur, halogeny itp. to miały jaguary i polonez.
  
 
Jaki złom (profanacja dobrego smaku)- przecież to o ile się orjentuję : LAND ROVER.


JACO
 
 
Dokładnie LAND ROVER DEFENDER 2,5Tdi auto ma około 4 lat i o ile dobrze pamiętam to ówczesna cena tego "starego złomu" to 130 000 PLN

GG
  
 
Trochę się poprawię... może nie złom, ale zabytek dla bogatych - coś w stylu minimorrisa. Nie pojeździsz tym, ale szpan jest.
  
 
Dlatego auta angielskie są tak rzadko kupowane, za takiego starego klekota żądaja tyle kasy, że aż śmiech bierze...

Brak wyciągarki to w ogóle komedia...

A wygląd ma jak 10 letni polonez, przynajmniej jak sie nim jeździ ? Diesel to podstawa, ale jak z roździałem napędu ?
  
 
No nie Panowie .... mówić ,że Land Rover Defender to kiepski samochód terenowy , to jak mówić: PORSCHE 911 to taiwańska podróbka Toyoty Supry . Obejrzyjcie Panowie chociaż jedną relację (archiwalną) z Camel Trophy, to zobaczycie co te autka potrafią. Wyciągarkę natomiast montuję się na samochodach jeżdżących w bardzo trudnym terenie, a nie po leśnych duktach - oczywiście nie zaprzeczam - w tym przypadku napewno by się przydała.

JACO
 
 
Jak się jeździ?? Po terenie bardzo dobrze (oprócz kilku przypadków) po szosie TRAGEDIA!! po 300 km we łbie huczy jeszcze przez kolejne 5 godzin
Silnik raczej niedozajechania (budzik da się zamknąć 140km/h ) ale reszta podzespołów raczej usterkowa, napęd na 4koła z możliwością blokowania dyferencjału i reduktorem (bieg terenowy)

GG
  
 
Cytat:
2003-01-23 14:34:51, Anonymous pisze:
Obejrzyjcie Panowie chociaż jedną relację (archiwalną) z Camel Trophy, to zobaczycie co te autka potrafią.



Nadają się najwidoczniej tylko na kamela, w polskim lesie wykładają.
  
 
Cytat:
2003-01-23 14:34:51, Anonymous pisze:
No nie Panowie .... mówić ,że Land Rover Defender to kiepski samochód terenowy , to jak mówić: PORSCHE 911 to taiwańska podróbka Toyoty Supry . Obejrzyjcie Panowie chociaż jedną relację (archiwalną) z Camel Trophy, to zobaczycie co te autka potrafią. Wyciągarkę natomiast montuję się na samochodach jeżdżących w bardzo trudnym terenie, a nie po leśnych duktach - oczywiście nie zaprzeczam - w tym przypadku napewno by się przydała.

JACO



Ale porównywanie takich aut to bezsens, gdyż to co można kupic w salonie jest 10 razy gorsze od tego biorącego udział w rajdach...

Za te pieniądze, to auto powinno być nowoczesne, a w tym przypadku tak nie jest, poza wspomaganiem i może Abs-em to auto jest gołe...
A to spalanie 13 litrów paliwa w mieście jakie podaje katalog dla diesla pozostawiam bez komentarza...
  
 
Ale kult jest kultem. To auto nie musi być ładne, zgrabne czy wygodne. Ma być sobą i tyle... a że do jazdy się nie nadaje zbytnio, wyposażenie ma z początku lat 80, a konstrukcja silnika pamięta jeszcze Churchila to już inna sprawa.
No coż - póki będą klienci, to takie dziwolągi będą produkowane.
  
 
E tam a ja bym go chciał, przynajmniej jedną rzecz ma lepszą od espero........aluminiową blachę z tego co pamiętam, i 25 lat gwarancji na perforację - pomarzyć dobra rzecz, acha kiedyś czytałem że jeden koleś w Afryce zrobił nim 2 mln kilometrów (oczywiście zmienił 3 razy silnik i skrzynie biegów)
  
 
... i wszystko Ci się rozleci po trzykroć, a blacha będzie jak nówka... przynajmniej na złomie dadzą za nią ze skrzynkę wódki.