Wymiana płynu chładzącego

Wymieniam jak w tytule bo pod korkiem to juz zupa plywa a nie chłodziwo. Przy okazji kupilem plyn czyszczacy, ktory wlewa sie do chłodnicy, zostawia auto na 10-15 min. przy włączonej nagrzewnicy na max., potem spuszcza wszystko (czy konieczne jest do tego procesu odkrecenie chlodnicy????), nastepnie plukanie woda - znow 10 minut jalowej pracy silnika znow przy włączonej nagrzewnicy na max., nastepnie znow wypuszczenie wody, montaz chlodnicy, wlanie plynu np. Dynagel...slyszalem, ze jest calkiem dobry..polecacie inne...>>>. Zastanawiam sie ile policzylby za to mechanik w warsztacie...?
Pozdrawiam

Twój post bynajmniej ja obebrałem jako informacyjny, ale nie poruszajmy tego dalej bo nie o to chodzi.

Dzieki za info co do ceny usługi. Natomiast czemu płukałeś cały układ chłodzenia. Jeśli silnik przy sprawnym termostacie się nie przegrzewał nie było to konieczne. Mam nadzieję, że mechanicy użyli właściwego preparatu nieagresywnego dla aluminium. Obecne na rynku płyny w większości przypadków mają właściwości konserwujące dla układu chłodzenia.
Co do płynów to nie trzeba szaleć z markowymi producentami. Nic przez to nie zyskasz, a lepiej płyn zawsze wymienić na nowy max. co 2 lata. Temperatura - 37*C płynu zasadniczego w zupełności wystarcza. Temperatura np.-20*C wg. termometru w domu jest raczej orientacyjna. Zawsze temperatura przy gruncie bedzie niższa więc bliższa chłodnicy.