Jakie auto wybrac ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siema


Sluchajcie mam do was pytanie. Pomozcie mi wybrac samochod.
W opcje wchodza:


1. Polonez 92/93/94 rok 1,6 (bezyna/gaz)(gaznik albo jedno wtrysk)
2. Lada Samara 90/91 r 1.3 (bezyna.gaz)(gaznik)
3. Golf II 87/88 r(H..j wie)(bezyna)


Mam do wyboru trzy auta ktore moge kupic. Napiscie ktore wedlug was bedzie najlebsze. AUto ma byc na codzien nie do zadnego rajdowania. Normalne auto dla rodziny

Ps. Kanta nie kupuje , i prosba jak ma kt9os dawac glupie komentaze to niech sie lepiej wstrzyma z pisaniem


  
 
golf jak dla mnie
  
 
ja tez uwazam ze golf....a najlepiej jakis dieselek....ciężko go zajechać i mało awaryjny.....a przy poldolocie i ladzie to zawsze trzeba cos podlubać zeby wszystko bylo pangla
  
 
Golf dwójeczka. Chociaż lepiej już tego z początku 90tych. Szerokie zderzaki, często mogą Ci się trafić sportowe fotele, sportowa zawiecha.
Ładniutki
Tani i zadbany
Ostatni rok produkcji
Super tani i dość zadbany
Ładny
  
 
no jak poprzednicy stawiam na golfa....bo jakos nie ufam ruskim cudom techniki a peloponezy...kazdy wie
  
 
z tego co wymieniłeś to Golf..jakby nie było solidniejsza konstrukcja niż Poldofony i Łady razem wzięte
  
 
ja bym tam jednak byl za polonezem raz ze wyrwiesz o polowe taniej niz golfa a dwa ze polonez nie zawsze znaczy rozj...auto wystrczy tylko troszke sie rozejzec
  
 
lada tez niezle smiga,kumpel ma z silnikiem 1.5 i zap.... Ma tez golfa 2 z silnikiem 1.8 i to dopiero zap..... Wybral bym golfa choc to dresiarskie auto
  
 
a ja golfow nie lubie zeby nie powiedziec nienawidze! a dlaczego? chocby pierwszy przyklad: prosze spojrzec na poprzednie rady...jestem wyjatkiem potwierdzajacym regule a tak powaznie...golf jest w naszym kraju przeceniony...przede wszystkim za te pieniadze za ktore mozna kupic golfa spokojnie kupi sie cos fajniejszego i o klase albo wiecej wyzszego...jedyne co w golfie akceptuje to dosc podatna na tuning buda IIki...ale kolega pisze ze chce miec auto rodzinne...a gdzie tu golf sie nadaje na samochod rodzinny??!! ...malo tu jest do wyboru...ale:
golf w tych latach co piszesz na pewno nie jest autkiem nieawaryjnym...pomijam fakt ze wiekszosc sprowadzonych [nie jestem przeciwnikiem aut sprowadzanych] golfow kosztowala nie bez przyczyny 300 euro...ale i tak zakladam ze wiesz jak kupic samochod i nie kupisz 4 zlozonych w jeden...no i ostatni aspekt ktory tu porusze to skoro wiekszosc golfow na rynku to sprowadzone niwdawno to na pewno nie maja gazu! a niemal kazdy poldolot ma gaz...i jeszcze mu miejsce w bagazniku zostaje z butla...a golf...nie lubie golfa...pozdro!
  
 
Ja bym poszukal czegos innego. POldolota w zyciu bym nie kupil nie przekonuje mnie ten samochod do siebie zle sie nim jezdzi i ogolnie kupa. samare mial moj stary tylko 1.5 i bez lpg ccs z pod lamp nie mial szans powyzej 160 to juz zostawal z tylu. golf chyba najlepszy wybor z tego co podales tylko ten naped na przod...
  
 
Z tego co widze to wiekszosc jest za golfem. Bylem ogladac ostatnio jednego za 3,5 tys koles chcial z silnikiem 1.6. I powiem wam ze bal bym sie go brac. Widac ze bity i to dosyc mocno byl. Druga sprawa to pewnie ciezko bedzie golfa nie bitego dostac za jakies normalne pieniadze. No chyba ze bede mial 7-8 tys Patrzylem tez na poldki. I z tego co widzielm to za ta kase kupie 93/94 rok. Z gazem, centralnym, alarmem, i alusami. Na jedno punkcie. I nad tym sie wlasnie teraz zaczynam pozadnie zastanawiac.

Pytalem sie tez o czesci jakie ceny. To powiem wam ze golofow moze jest duzo w polsce ale dalej czesci nie nalaza do najtanszych. A nie wieze zebym kupil golfa np 88 r i zeby nie bylo cos do roboty.

a co do smarary to odpada bo widzialem to ostatnio z bliska, ona ma ochydny srodek
  
 
a moze cos z fiatow ? moze jakies uno ?
  
 
Słuchaj, ja ci odpowiem tak jak ja widze na codzień te auta w warsztacie:
Polonez, widomo, bez komentarza, Łada tak samo.
Natomiast golf to kwestia egzemplarza. Generalnie ja wolałbym kipić np. Kadetta z ostatnich lat produkcji bo się lepsze trafiają. Golfy niestety były zazwyczaj gorzej napirawiane blacharsko od opli. Nie wiem skąd się to bierze, ale tak było, chyba dlatego że golfa ludzie brali "w ciemno" bo auto ma bardzo dobrą opinie. Silniki, skrznie zawieszenia, tapicerka jaki i blacha są w tym aucie naprawde świetne, co nie znaczy ze można to katować a i tak się nie rozpadnie!!!! Generalnie wszystko zależy od egzemplarza, a jeśli auto ma być rodzinne to chyba jetta jednak
A no ja jednak bym nie polecał diesla. Oczywiście silnik mało palą, są bardzo żywotne, ale przy dziiejszej cenie ropy to wolałbym lpg, ale do tylko moje zdanie.


Cytat:
a ja golfow nie lubie zeby nie powiedziec nienawidze! a dlaczego? chocby pierwszy przyklad: prosze spojrzec na poprzednie rady...jestem wyjatkiem potwierdzajacym regule a tak powaznie...golf jest w naszym kraju przeceniony...przede wszystkim za te pieniadze za ktore mozna kupic golfa spokojnie kupi sie cos fajniejszego i o klase albo wiecej wyzszego...jedyne co w golfie akceptuje to dosc podatna na tuning buda IIki...ale kolega pisze ze chce miec auto rodzinne...a gdzie tu golf sie nadaje na samochod rodzinny??!! ...malo tu jest do wyboru...ale:
golf w tych latach co piszesz na pewno nie jest autkiem nieawaryjnym...pomijam fakt ze wiekszosc sprowadzonych [nie jestem przeciwnikiem aut sprowadzanych] golfow kosztowala nie bez przyczyny 300 euro...ale i tak zakladam ze wiesz jak kupic samochod i nie kupisz 4 zlozonych w jeden...no i ostatni aspekt ktory tu porusze to skoro wiekszosc golfow na rynku to sprowadzone niwdawno to na pewno nie maja gazu! a niemal kazdy poldolot ma gaz...i jeszcze mu miejsce w bagazniku zostaje z butla...a golf...nie lubie golfa...pozdro!




Oszczędźcie mi czytania takich pierół. Ja masz takie pojecie jak redaktorzy "Wysokich obrotów" to po prostu nie pisz. Podatna na tunink buda i golfy bez gazu, no bo padne.
  
 
A ja jestem za Polonezem -zadabnego można chwalić.
  
 
wszystkie z tych aut są nudne ksiażka telefoniczna, ale jeśli miał bym z tego wybierać wział bym golfa z jednego prostego ale bardzo waznego powodu: golfa uda Ci sie pozniej sprzedać!! to bardzo ważne! Nie istnieje coś takiego jak niebity golf 15 latnie auto po 4 właścielach musiało byc kiedyś crashed, nie ma siły.
  
 
bierz golfa!!! jezdze passatem od wakacji i naprawde sobie chwale to auto przebieg mam 270000 tyskow i chodzi jak pszczolka nic sie nie jebie. Polecam VW
  
 
jesli kolega jeśun [analogia do pszeksztalcenia mojego tuning w tunink] czesto widuje swiezo sprowadzone golfy kupione za 300 euro w zajebistym stanie i z gazem na sprzedaz w polsce to zwracam honor...a jesli nie...to nie dopieprzaj sie czlowieku do moich wypowiedzi...widać kolega jeśun nalezy do zwolennikow golfa...albo ma jakiegos do opchniecia... a tak na marginesie...czemu sie dopieprzyles do tuningu [tu akurat wyrazilem pozytyw...] a nie skomentujesz ilosci miejca dla pasazerow jak i pojemnosci bagaznika?...i powiedz mi czy 7-8 tysiecy za golfa nie bardziej oplaca sie wydac na chociazby bm'e e34?..nawet z 88...?...oj ludzie ludzie...czemu ten lud polski jest taki naiwny?!!
  
 
ja importuje auta....

golfy niebite w niemczech mozna znalezc - tyle ze w prywatnych rekach a importer/handlarz nie szuka auta w prywatnych rekach.

do polski sciagane sa mniej lub bardziej bite auta... wiem bo sam sciagnelem sobie wczoraj puknietego w drzwi swifta - dla siebie.

wiec golfa sobie odpusc - to auto to najlepszy stereotyp zloma z niemiec, poszukaj raczej escorta mkV lub kadetta e, ew. astry lub vectry. te auta sa sprzedawane bo zaczynaja rdzewiec przy nadkolach (opel) i wlewach paliwa (escort) a nie dlatego ze sa bite...
  
 
Żadne z tych trzech ze szczególnym wskazaniem na totalnie wypasionego i tak uwielbionego Golfa 2
  
 
Jak masz mało kasy to sobie w ogóle odpusc zachodnie auto. Ja szukałem dla siebie przerabiałem golfy, kadety, 205, ax, escorty, fiety itp i skończyłem na maluchu. Co z tego ze za kilka za tysiecy kupie auto jak nie bede miał kasy na utrzymanie go.

Znajomy ma golfa II i jak widze ciągle w nim dłubie.