| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
jose Miłośnik FSO '73 Warszawa (Las Palmas) | 2005-02-23 23:20:43 Sprawdź pasek rozrządu. Możliwe że przeskoczył i dla tego nie można uruchomic silnika. |
MARKHEIM (S) Miłośnik FSO 4 Warszawy i Mary Ce ... Milówka | 2005-02-23 23:20:55 Brat miał kiedyś Granadę z instalacją gazową i musiał co 10 tys. km. regulować zawory. Później nie regulował dość długo i mu zawory powyginało od ciepła. Dodam jeszcze, że silnik nie był przystosowany do gazu i bezołowiowej |
davit Miłośnik FSO Fiat 125p is Łódź | 2005-02-23 23:25:29 ale przecież ciśnienie drastycznie podskoczyło po próbie olejowej więc z tego co wiem zawory raczej będą ok, a pierśćienie nie trzymają ciśnienia
|
SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2005-02-23 23:26:30 fakt, proba olejowa powiedziala wystarczajaco, ale przez zlomowaniem silnika zajrzyj jeszcze do rozrzadu... moze pasek przeskoczyl?
tak na wszelki wypadek, zeby wyeliminowac wszytkie mozliwosci |
MARKHEIM (S) Miłośnik FSO 4 Warszawy i Mary Ce ... Milówka | 2005-02-23 23:32:05
Mówisz o ciśnieniu sprężania czy oleju?? |
SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2005-02-24 00:39:14
sprezania a co do odpalania to sprawdz, niewielkie jest prawdopodobienstwo ale mogl rozrzad przeskoczyc o jeden ząbek na pasku |
Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2005-02-24 12:07:08 Ja miałem takie objawy jak mi poszła uszczelka pod głowicą między 1 a 2 cylindrem...poprostu zrobiła się przetoka z pierwszego do drugiego i takie efekty były... |
Qba6tak Miłośnik FSO Polonez 1.5 SLE Radom, Kielce | 2005-02-24 15:28:06
Ale u niego kompresji nie ma na 3 cylindrach, a jak strzeli uszczelka jak opisujesz to nie ma kompresji na 2 cylindrach . |
PAGAN Wwa | 2005-02-24 23:34:52 coz, nic nie trwa wiecznie. |
michal_k Miłośnik FSO Polonez Caro 1.4 Zamość | 2005-04-02 21:18:18 Odgrzewane.
Wygląda na to, że w moim Polonezie silnik się zatarł - w trakcie zjeżdżania z dość stromej górki na luzie zgasł i nie chciał zapalić. Dopiero po chwili przerwy i długim kręceniu zaskoczył - ale jakoś słabo (na benzynie). Ruszył i jakoś przejechałem kilka kilometrów - nie był wyraźnie słabszy a kontrolka oleju nie alarmowała - chociaż ciśnienie nie było duże - raczej niskie. W końcu z silnika zaczęły się wydobywać stuki - przy większych obrotach coraz szybsze. Zjechałem na parking i zgasiłem silnik. Nic nie kapało, ale po przyholowaniu do domu po kilku dniach okazało się, że oleju prawie nie ma - chociaż plamy nie było nigdzie. Osprzęt ok - sprawdzony.Nie mam pojęcia co się stało ale na razie jestem bez samochodu
Musiałem się wyżalić - bo zaczyna mi brakować jazdy Polonezem - w pracy czasem jeżdżę Paliowozem - to nie to samo... |
Hubiszon Caro 1.6 GLE + LPG Radom | 2005-04-03 11:27:06 A ten olej to Ci nagle zniknął ? sprawdzałeś go czasem? |
michal_k Miłośnik FSO Polonez Caro 1.4 Zamość | 2005-04-05 00:07:00
Tak - sprawdzałem. Ostatni raz - ładnych kilka dni wcześniej - przyznaję, że poziom nie był przy max, raczej środek a min. Do chwili awarii jeździłem bardzo mało - do i z pracy - jakieś 10-15 km dziennie. Nic niepokojącego się nie działo, oprócz "warczenia" na wysokich obrotach, kiedy silnik się jeszcze dobrze nie zagrzał - taki dziwny odgłos - znikał, kiedy na dworze było ciepło / silnik był ciepły - nagrzal się. Olej nie wyciekł - plam nie było. |