| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
shogun escort xr3i warszawa | 2005-02-16 10:05:48 witam. mysle, ze to jednak przelacznik - standardowy problem wiekszosci escortow . zobacz w archiwum - juz pare osob zalozylo podobny watek. koszt nowego to okolo 200zl...nio chyba ze naprawi Ci jakis magik za grosze, tak jak mi na zasadzie, ze wszytsko fajnie dziala dopoki nie wlacze dlugich swiatel...
pozdrawiam |
wer1207 Escort mk7 Lublin/Warszawa | 2005-02-16 12:29:49 jesli chodzi o przerywacz to jest podlaczona taka czarna kostka do przelacznika zespolonego. latwo taka rzecz zidentyfikowac, bo tyka gdy wlaczymy kierunek (o ile wogle dziala).
niestety nie wiem czy przerywacz steruje przekaznikiem a przekaznika daje sygnal na zarowki czy moze przerywacz struje bezposrednio zarowkami. jak bylo sucho to wsio dzialalo jak nalezy? pozdro |
![]() iser MkVI Łódź | 2005-02-16 12:59:00 Jak masz tyle prądu w wiaderku że odpalasz, to kierunki muszą mrygać oczkami. Przekaźnik sterujący jest przy przełączniku zespolonym i on daje bezpośrednio prądek na żraóweczki. |
wer1207 Escort mk7 Lublin/Warszawa | 2005-02-16 13:01:18 no ale jakby akumulator byl slaby to bys nie pojechal. nie weim jaka moc ma rozrusznik ale dobrych kilka amper tam leci. niech ma 600w czyli prad bylby 50A. chyba ma wiecej.
a skoro mozesz jechac to co innego. moze jakies kable zalalo. moze cos sie przetarlo i zwarcie robi. ale z tego co piszesz to jak na razie wydaje mi sie ze moze byc tak: kable zalane. jak troche pojedziesz silnik sie zagrzeje, kable wyschna i jest ok. napada => zamokna i znowu lipa. itd. nie wiem czy dobrze kombinuje, moze pozdro |