MotoNews.pl
  

Wysokość zawieszenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moim problemem jest za niskie zawieszenie. Opony 65. Ocieram prawie o każdy ogranicznik prędkości na drodze. Nie wiem czy można podwyższyć zewieszenie i czy opłaca się to zrobić ?
  
 
Przypuszczam że masz sportowe sprężyny. Istnieją gumki które się nakłada (haha) na sprężyny przez co prześwit się powiększa, możesz też kupić fabryczne sprężyny co będzie kosztowało troszke więcej niż te gumki ale na pewno znalazłbyś kupca na swoje obecne resory.
  
 
Wcale nie ma sportowych sprężyn. Ja też o wszystko przywadzam. To wina dużego rozstawu osi. Ja co jakiś miesiąc wymieniam to elastyczne łączenie wydechu za portkami bo się przeciera.
  
 
Nie wiem jak Wy jeździcie ale ja tam o nic nie ocieram, przywadzam itp. Jeszcze mi się nie zdarzyło żadnej "hopce", prędzej jak zjeżdżam z krawężnika to zaczepię spodnią częścią przedniego zderzaka.
  
 
Ja też jeszcze o nic nie zaczepiłem a rozstaw mam prawie taki sam.
Raz hak mi uratowal dupe (dosłownie) na zjeździe z krawężnika ale to była moja wina.
  
 
A czy wy czasem nie wpadliście na to, że caravan ma wyższe zawieszenie ? Popatrz sobie na zdjęcia. Widocznie w caravanach ten problem nie występuje.
  
 
Spoko
- moja Oma tez o wszystko zawadza,
ja wyrwalem korek z michy (naderwalem z miesem) na "fabycznych" oponach
- i zalozyelm teraz troch inne - na razie spokoj

Pozdrawiam



[ wiadomość edytowana przez: tomcio dnia 2003-07-01 21:31:42 ]

[ wiadomość edytowana przez: tomcio dnia 2003-07-01 21:32:14 ]
  
 
W "karawankach" chyba tez wystepuje...Moja czasami lubi coś tam delikatnie przytrzeć pomimo powciskanych gum... .

ps. A

Pzdr


[ wiadomość edytowana przez: Bast dnia 2003-07-02 07:33:56 ]
  
 
Cytat:
2003-07-01 19:02:58, malyy pisze:
A czy wy czasem nie wpadliście na to, że caravan ma wyższe zawieszenie ?



Racja, dane z książki od Omegi:

Prześwit:
Limousine - 135 mm
Caravan - 142 mm

...ale 7 mm różnicy to jeszcze nie powód by co miesiąc wymieniać "elastyczne łączenie wydechu za portkami".
  
 
Tak się niestety dzieje może limuzyna jest miększa i przy opadaniu z garbu udeża.
  
 
Cytat:
2003-07-02 15:18:01, malyy pisze:
Tak się niestety dzieje może limuzyna jest miększa i przy opadaniu z garbu udeża.



Być może ja nie mam takich problemów ze względu na to że pod maską mam tylko motor (brak klimy) i to najlżejszy z tych co montują, przez co przód samochodu jest lekki.
  
 
Cytat:
Tak się niestety dzieje może limuzyna jest miększa i przy opadaniu z garbu udeża.



Masz zle zamontowany wydech najprawdopodobniej. Wisi za nisko.
  
 
ja też w wszystko zaczepiam. najgorsze są progi zwalniające. jeśli prędkość jest za duża ciężar silnika dobija miską do gabra. zaznaczam że zawias jest obniżony
  
 
Jest zawsze wyjscie awaryjne, trzeba kupic samochod o przeswicie wiekszym niz 300 mm. Wtedy nie ma problemu i pod wał wislany podjechac mozna.
  
 
Cytat:
2003-07-02 15:25:25, Gomall pisze:
Cytat:
2003-07-02 15:18:01, malyy pisze:
Tak się niestety dzieje może limuzyna jest miększa i przy opadaniu z garbu udeża.



Być może ja nie mam takich problemów ze względu na to że pod maską mam tylko motor (brak klimy) i to najlżejszy z tych co montują, przez co przód samochodu jest lekki.



Ja miałem wersję najcięższą 3,0V6+klima+automat i o nic nie zaczepiałem (i nadal nie zaczepiam), nawet po wymianie tylnych amorów na zwykłe hydrauliczne. Może ta niewielka różnica wysokości zawieszenia między sedanem a caravanem ma jednak znaczenie?
  
 

Ja obniżyłem Omkę o 3cm i nie ma mowy o zachaczaniu tłumikiem.
Ale za to zachaczam zderzakiem

A tak na serio to coś jest nie tak , gdyby wszystkie Omy miały zachaczać o progi zwalniające to tłumikarze urzędowali by w pałacach. Coś nie tak z twoją zawiechą lub wydechem kolego - moim zdaniem oczywiście.

Pozdrawiam
  
 
Panowie, co wy opowiadacie, jak się najeżdża za szybko na "Śpiących policjantów", nasze bryki muszą czymś przywalić. Ja miałem problem do zmiany amorow z przodu, że nawet mały garb powodował nurkowanie przudu, a co dopiero w MV6 z jej silniczkiem nieco większym niż jak to Dra powiedział nasze rozrusniki . Pierwsza sprawa porządne amory, a sprężyna przy zmianie też będzie nowa, w końcu to kolumna MC Phersona, tył jeśli nie ma NIVOMATU też nie jest drogi. Zrobić porządek i nie szukać jakichś rozwiązań z podejrzanego garażu.
Też jeżdżę po wawie i nie urywam ani zderzaków, ani tłuimikow, ale auto u mnie zadbane zgodnie z wymaganiami fabryki.
Pozdr i zapraszam do zorganizowania spotu warszawskiego może?
Janusz
  
 
Dramar i inni koledzy. Z wydechem mam wszystko ok poza brakiem kata. Wydech był spawany już tyle razy, że za ostatnim podnieśliśmy go do granic możliwości, żeby tylko nie stykał. Amorki z przodu nowe sachs podwójne gazowe. Tylne trzymają po 75-80%. Większość koleów ma caravany i wystarczy się przyjżeć ile caravan ma wyżej tył. Ja teraz już opracowałem technike jazdy po garbach. Zwalniam do 0 a potem po mału sie przesuwam j nie można w trakcie przejazdu przychamować bo samochód przywali. Jest też jedno osiedle na Gocławiu na które już wogóle nie wjeżdzam. Garby mają około 2m długości i około 20cm wysokości są tam tak zrobione, że przód omesi zjeżdza już z garbu a tył jeszcze nie wjeżdza i obesia prześlizguje się na podwoziu po garbie.
  
 
Malyy jak się przesiądziesz do Matiza to nie będziesz miał takich problemów Widać konstruktorzy garbów jeżdzą toczydlami i do głowy im nie wpadnie, ze auto może mieć taaaaki rozstaw osi jak Omesia Swoją droga ja też czasem zawadzam o śpiących policmajstrów, no chyba że jadę 3km/h to jest ok,widać limuzyna tak ma i już.
Pozdr
  
 
Nie wiem jak to jest w sedaniku, ale u mnie tył zawsze podpompowany NIVOMATEM, więc problemy są większe z przodem. Też podjeżdżam powolutku, coby nie walnąć portkami o glebę, natomiast tył przechodzi bez kłopotu.