Czy espero sie rozchodzi(jak kaczka)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj zauwazyłem iz nasze korki(czyt espera)jednak sie rozchodzą jak skody czyli trzeba bedzie montowac rozpórki,a jak doszłem do tego to proste stoi sobie esperaczek na giełdzie a ja z czystej ciekawosci bo przeciez nie z checi kupna kolejnego podchodze do niego i oglądam zaciekawiony stanem technicznym patrze tu i tam staje koło drzwi kierowcy i krece kierownica w lewo i prawo a ze wzrok miałem skierowany na maske to zauwazyłem ze podczas wykonywania tych ruchów kierownica szczelina miedzy maska a nadkolem raz jest mniejsza a raz wieksz oczywiscie ze nie jest to duza róznica ale jednak zmiany nastepuja ,dodam jeszcze ze oglądłem go dokładnie i nie widac było na nim zadnych znaków aby był gdziekolwiek dzwon, czy ktos z klubowiczów zauwazył kiedys cos takiego ?,ja osobiscie jeszcze nie sprawdzałem u siebie gdyz dzis jezdziłem autem zony a nie chciałem sobie psuc niedzieli w razie gdyby tez tak było.
  
 
Kazde espero tak ma, odkryte juz daaawno.
Poza tym to zadna tajemnica, ze konstrukcja Espero nie jest jakos szczegolnie sztywna.
Nie znaczy to jednak, ze potrzebuje ono rozporki. Na seryjnym zawieszeniu doskonale daje sobie rade i bez niej.
  
 
Zajrzyj TU, temat byl poruszany dwa lata temu i to dosc obszernie
  
 

Widze wiec ze nic nowego nie odkryłem ,ale w zwiazku z tym odkryciem(moim ale nie jako pierwszy) i to ze kazdy koreczek tak ma to teraz decyzja zapadła, werbuje w robocie spawacza i wspólnymi siłami robimy rozpórke, to ma sens i na pewno da wiele , tylko jeszcze nie wiem czy tez tokarza zaciagnac do tego i zrobic na srube rzymska czy na stałe ,jeszcze to przemysle, bo w zasadzie to srube zawsze mozna wstawic ,narazie robie na sztywno
  
 
Moim zdaniem, to tylko śruba rzymska, inaczej trudo Ci będzie uzyskać idelane wymiary, zapewniające dużą sztywność.
W zasadzie to co Wam przeszkadza, że te błotniki lekko się ruszają?????

Te rozpórki to chyba taka sztuka dla sztuki, bo w Espero nie wystepuje pękanie szyby spowodowane słabą sztywnością nadwozia...

[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-06-27 14:46:42 ]
  
 
Tak na marginesie - co to takiego ta "śruba rzymska"??
  
 
Cytat:
2005-06-27 16:44:59, Robert_S pisze:
Tak na marginesie - co to takiego ta "śruba rzymska"??



To taka sruba, ktora z jednej strony lebka ma gwint prawy, a z drugiej lewy. Laczy ona 2 czesci rozporki.
Krecac sruba w jedna strone rozporka zwieksza swoja szerokosc, w druga - zmniejsza
  
 
Żadne profesjonalne rozpórki nie posiadają takiego wynalazku jak "śruba rzymska". Wspomniana śrubka to taki gadżet wymyślony przez firmy typu Jacky Auto Sport.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
oczywiscie, w tym wlasnie sek zeby rozporka byla na sztywno a nie pracowala, wtedy nie bardzo ma sens bo to tylko inna droga przenoszenia sil ktore wykrzywiaja karoserie a nie blokowanie tychze sil i zapobieganie im!

ale co z tym mitem o zakladaniu rozporki na podniesionym samochodzie? tak w archiwum bodajze wyczytalem.
  
 
Cytat:
2005-06-27 17:19:20, QLogic pisze:
To taka sruba, ktora z jednej strony lebka ma gwint prawy, a z drugiej lewy. Laczy ona 2 czesci rozporki. Krecac sruba w jedna strone rozporka zwieksza swoja szerokosc, w druga - zmniejsza



Aha, dzięki za info.
Takie śruby rzymskie mamy zdaje sie w końcówkach drążków kierowniczych. Jeśli sie myle to sprostujcie
  
 
Rozumiem że jak już to pomontujecie, to nastrój Wam się poprawi ?????
  
 
Nastrój poprawi mi sie dopiero wtedy gdy po zamontowaniu tej rozpórki ten dziwny ponoc normalny objaw zniknie,bo gdyby nie te espero na giełdzie to nawet bym o tym nie wiedział i u siebie bym predko tego pewnie nie zaówazył.
Byłem dzisiaj u blacharzy i stwierdzili ze to raczej nie jest normalne i ze tak nie powinno sie dziac a co do rozpórki to polecaja mi zrobic na sztywno gdyz bedzie mocniejsza i stabilniejsza, wiec jutro dalsze prace nad patentem, nawiasem mówiac to strasznie mało miejsca jest nad silnikiem na to ustrojstwo


PS. blacha w tych naszych bolidach to jest jedna wielka pomyłka nie dosyc tego ze rdzewieje to jeszcze cholernie miekka(jeszcze troszke niespodzianek to jak sie wk..... to go sprzedam)


[ wiadomość edytowana przez: Biznes dnia 2005-06-27 23:39:34 ]
  
 
Biznes.

A było szperać ?

To nie Kobieta... Nie wszystkie miejsca muszą być obcykane
  
 
Zoltar


masz swiętą racje u kobiety jak poszperam to jestem zadowolony a tu to jestem wk.......

--- teraz cytat w zwiazku z naszymi problemami ----
Ale ....... na to kłade bo i tak damy rade
  
 
Rozpurka jest dobrym rozwiazaniem bo usztywnia karoserie i zwieksza bezpieczenstwo kierowcy i pasazerow ale jezeli gdzies ktos Ci nawet lekko trafi idealnie w przednie nadkole to bedziesz mial z samochodu przystanek autobusowy.

O tym tez nalezy pamietac.
  
 
Cytat:
2005-06-28 09:36:38, KeyJey pisze:
Rozpurka jest dobrym rozwiazaniem bo usztywnia karoserie i zwieksza bezpieczenstwo kierowcy i pasazerow ale jezeli gdzies ktos Ci nawet lekko trafi idealnie w przednie nadkole to bedziesz mial z samochodu przystanek autobusowy. O tym tez nalezy pamietac.



Słusznie i jeszcze jedno..... kiedyś ktoś pisał, że montaż górnej rozpórki bez dolnej może spowodować rozejście się samochodu dołem, ale nie mam nic na potwierdzenie tej tezy.

Zoltar
  
 
Słuchajcie. Przecież chyba najpierw należy sprawdzić stan podłużnic, belki poprzecznej, zderzaka. Nie ma mowy o rozchodzeniu się auta ot tak sobie - "bo on tak ma". No co Wy? A może zwyczajnie coś obciera albo się zapiera o błotnik i dlatego się rusza.
Chyba parsknę śmiechem. No sorki, ale muszę..........




Nie no, ja się poddaję.



JACO - tutaj chodzi o samopoczucie, komfort psychiczny - tylko i wyłącznie.

[ wiadomość edytowana przez: markij dnia 2005-06-28 14:43:03 ]
  
 
Cytat:
2005-06-27 23:38:30, Biznes pisze:
bo gdyby nie te espero na giełdzie to nawet bym o tym nie wiedział i u siebie bym predko tego pewnie nie zaówazył.



I szczęśliwszy byś był... no i dłużej byś żył, bo kto mniej wie, ten zwykle dłużej żyje.