I stalo sie... camry sie spsula:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
musialem oddac swoja do warsztatu. padla pompa wodna sprawa wygladala tak: przychodze sobie rano do autka mysle sobie sprawdze olej bo dawno tego nie robilem otwieram maske, olej OK ale patrze ze sucho w zbiorniczku wyrownawczym. patrze na pompe wody a z niej kap kap jak z kranu woda ucieka. podjechalem szybko na stacje zalalem zbiorniczek i do warsztatu. tam postal z godzine, nic plynu nie ucielko ale skoro raz sie stalo czyli pompa do wymiany tak czy siak. troche wszystko sie stalo przez wlasna glupote 25kkm temu robilem rozrzad i gdybym wtedy wymienil tez pompe tobym uniknal drugi raz rozbierania calego rozrzadu. a dostep do pompy w tym silniku jest TRAGICZNY. pojutrze mam odebrac z warsztatu bo na weekend akurat trafilo. mam nadzieje ze po robocie wszystko bedzie ok. swoja droga przez rok nie ubylo plynu nawet centymetr... do wczoraj;P
  
 
Zawsze powtarzam rozrząd to podstawa i wymieniać trzeba wszystko co jest na pasku oczywiście prócz Wału i Wałka rozrządu
A tak swoją drogą to zima niestety niszczy łożyska również w pompach!
Pozdro.
  
 
najgorsze (a moze najlepsze) jest to ze nie jestem przyzwyczajony do tego ze toyota sie PSUJE. do tej pory to byla jakas abstrakcja. a tak zostalem na weekend bez samochodu lipa
  
 
Cytat:
2005-03-05 20:19:08, Qbaa pisze:
najgorsze (a moze najlepsze) jest to ze nie jestem przyzwyczajony do tego ze toyota sie PSUJE.



phi - ja nie jestem przyzwyczajony do tego ze sie FIAT psuje... autko ma 4 pasek rozrzadu i fabryczna 28-letnia pompe i dziala....
  
 
Qbaa jakiej firmy pompe zakładasz? Domyślam sie ze nie Toyoty z ASO

Pozdrawiam
  
 
Co do firmy polecam KKM
Albo jakąś japońską.
Pozdro.
  
 
Pompa nie nawalila tylko po prostu sie zuzyla.Nic nie jest wieczne.Zuzycie uszczelniacza jest normalne po duzym przebiegu a pompa pracowala na pewno nadal bardzo dobrze,tylko plyn uciekal.
Nie wiem co to za powod zeby chwalic sie niezawodnoscia pompy we fiacie.To moze jeden przypadek na 1000 ze pompa chodzi a my mamy 1 przypadek na 1000 ze zaszwankowalo uszczelnienie pompy.Inaczej to fiaty cieszyly by sie taką niezawodnoscią jak toyoty,ale na szczescie tak nie jest.
  
 
zakladam jakas japonska z oferty japan carsu. pierwsza to awaria toyoty od roku wiec nie ma co narzekac. i tak wielki szacunek dla 16-letniego diesla za odpalanie z dotyku w -18 stopni i za to ze oleju nic nie bierze po prawie 400 kkm bez remontu... swoja droga ciekawi mnie czy ten silnik ma podgrzewacz paliwa w pompie lub w filtrze paliwa. osobiscie trudno mi uwierzyc ze przy takim mrozie silnik od razu zaczyna pracowac rowniutko jakby lato bylo;P zaznaczam ze wersja nie zadna skandynawska tylko zwykla polska z pewexu
  
 
Podgrzewania nie ma. Jest za to zwiększanie kąta wyprzedzenia wtrysku i lekkie zwiększanie obrotów biegu jałowego gdy jest zimno

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-03-06 17:13:06, carinus pisze:
Pompa nie nawalila tylko po prostu sie zuzyla.Nic nie jest wieczne.Zuzycie uszczelniacza jest normalne po duzym przebiegu a pompa pracowala na pewno nadal bardzo dobrze,tylko plyn uciekal. Nie wiem co to za powod zeby chwalic sie niezawodnoscia pompy we fiacie.To moze jeden przypadek na 1000 ze pompa chodzi a my mamy 1 przypadek na 1000 ze zaszwankowalo uszczelnienie pompy.Inaczej to fiaty cieszyly by sie taką niezawodnoscią jak toyoty,ale na szczescie tak nie jest.



nie wiem na czyje szczescie.... zreszta chodzilo mi generalnie o to ze moze mam takiego dziwaka... ale moj fiat przez 4 lata sie nie popsul z wlasnej winy... dopiero po 4 latach posiadania trzeba bylo wymienic plywak w gazniku - bo pekl ze starosci.... zreszta po wizycie w warsztacie mojego padre nagle wszystkie auta dziwnie przestaja sie psuc
  
 
ciekaw jestem Miśku w jakiej kondycji Twoj dieselek sie znajduje
a tak baj de łej to zastanawiam sie czy przy okazji kiedy rozrzad jest rozgrzebany nie wymienic simmeringow i paskow napedowych poza rozrzadem ktory jest w miare nowy. bo cos strzeli pozniej i znow zaplace jak za zboze za robocizne a tak jak jest okazja mozna by bylo w ramach jednego zrobic....
  
 
Cytat:
2005-03-07 06:08:26, Qbaa pisze:
ciekaw jestem Miśku w jakiej kondycji Twoj dieselek sie znajduje a tak baj de łej to zastanawiam sie czy przy okazji kiedy rozrzad jest rozgrzebany nie wymienic simmeringow i paskow napedowych poza rozrzadem ktory jest w miare nowy. bo cos strzeli pozniej i znow zaplace jak za zboze za robocizne a tak jak jest okazja mozna by bylo w ramach jednego zrobic....



Simeringów nie wymieniaj jak nie ciekną a paski klinowe możesz przecież zdjagnozować.
Pozdro.
  
 
rzeczywiscie - simmeringow nie bede wymienial. paski sa do wymiany podobnie jak napinacz paska do pompy wspomagania bo podobno halasuje i luz ma;/
  
 
=>> Qbaa

Mój silniczek znakomicie sie czuje. Co to, przeciez on jeszcze 200tys nie ma Paliwko, olej, paski i jazda
W najbliższym czasie musze sie zainteresować paskiem i właśnie napinaczem do pompy wspomagania oraz paskiem alternatora - coś tam popiskuje ...rzadko ale jednak..

Acha, pamiętaj aby pasek jakiś dobry kupić (np Gates)!

Pozdrawiam
  
 
hmm to widze ze jeszcze 400kkm przejedziesz na tym silniczku. piszesz o paskach GATES'a - ja slyszalem o nich niestety same niepochlebne opinie. osobiscie rozrzad przy wymianie kazalem zalozyc sobie BOSCH'a, moj dziadek jak zmienial rozrzad w swoim golfie mk1 TD to dwoch mechanikow powiedzialo mu ze jak przyejdzie do nich z Gates'em to mu nie wymienia bo nie beda brali odpowiedzialnosci za ewentualne jego zerwanie a zdarza sie to podobno czesto. polecali ContiTecha albo wlasnie Boscha. co do rolki napinacza paska od wspomagania - u mnie lozysko w niej juz bylo glosne, warsztat nie znalazl zadnego zamiennika o oryginal w ASO - 620 PLN...bez komentarza. szczescie w nieszczesciu ze rolka jest rozbieralna i udalo sie ja zreanimowac przez wymiane lozyska. miejmy nadzieje ze bedzie dobrze. jutro mam odebrac camry z warsztatu... zobaczymy jak zrobili. warsztat kolegi - do tej pory robili wszystko przy mojej camry i powodow do narzekan nigdy nie mialem - mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie
  
 
Ja tam na gates-a nie mogę złego słowa powiedzieć od 7 lat tylko gates-a zakładam i nigdy nie było jakiejś lipy przejeżdża tyle ile książka pokazuje a nawet więcej.
Do swojej napewno założę gates-a rolki za to tylko SKF chyba że będzie problem z dostępnością to jakieś japońskie.

Pozdro.