Przytkany układ wydechowy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem otórz jakis czas temu cos zaczego wydawać dzwieki tuczenie sie czegos metalowego na niskich obrotach prawdopodobnie w katalizatorze, teraz tez one sa ale jeszcze oprócz tego jak dodaje wiecej gazu podczas jazdy to słysze syczenie tak jak by cos było zatkane. Dzwiek przy dodawaniu gazu tez jest jakby głośniejszy.
Jak zapale zimny silnik i popatrze pod spod auta to cześć spalin nie ucieka rurą wudechową tylko na złacze tłumika środkowego z rurą.
Dodatkowo auto mi zmłułowaciało na wyzszych zakresach obrotów (pow 3500) takze mam marne przyspieszenia zarówno na PB i na LPG.
Czy to mozliwe że przez takie mocne przytkanie mogłem stracic tyle mocy ???
czuje jakby miał tylko z 60 kucyków.
  
 
Mozliwe. Kumpel ma fiestę 1.8 130 KM.....nastukane troche kkm bez ruszania katalizatora. Zaczął mu słabnąć nie wkrecał się na obroty itp... w końcu w górach nad jeziorem czorsztyńskim siadł zupełnie. Mechanior go scholował poszukał chwile i odkrecił kata silnik zaczął znów chodzic. Wziął wiec majsel i młotka i wytłukł cały wkład, do przeglądu tak jeździł a póżniej kata musiał kupić.

Pozdrawiam
CODI
  
 
calkiem normalna sprawa... przeciez jesli ta porcelana peknie jako duzy kawalek, to logiczne ze nie przejdzie... ponadto, katalizator wymienia sie poto, gdyz rurki porcelany sie zatykaja.
pozdr


[ wiadomość edytowana przez: liked dnia 2005-02-14 09:53:06 ]
  
 
te rurki porcelanowe można zamienić na jedną większą metalową
  
 
Cytat:
2005-02-14 09:48:28, zero pisze:
te rurki porcelanowe można zamienić na jedną większą metalową


Czyżby chodziło ci o strumiennice

Tak apropo to mam juz na oku tłumik srodkowy i końcowy z firmy Płuciennik wersja Alu w 200 zł sie zmieszcze.

Ale mam problem z katalizatorem gdzie mozna kupić po rozsadnej cenie katalizator metalowy do mojego Essika i ile to bedzie kosztować ???
U mnie w sklepach podali mi ceny ok 350-400 zł za uniewsalny płaski (dla poj 1600-2000 cm) i trzeba jeszcze pomierzyć grubośc rury aby dopasowac.
A czy nie ma od razu dotowych pod konkretny model katów ???

Dajcie mi znać bo meczy mnie taka jazda wydaje mi sie jak bym miał teraz silnik 1,3 albo jeszcze gorzej.
  
 
nie strumienica, choc sa takie ktore wygladaja jak katalizator. chodzi o to, zeby zamias porcelany dac rure w obudowie katalizatora... zeby wygladaloze jest
  
 
Witam
Wracam to tego starego watku bo nie chce otwierać nowego

Katalizator mi sie zatkał na amen i zrobił to o 22:00 jak miałem wracać od kolegi z urodzin jego żony. I tak ja go próbuje zapalić a on ledwo zapala no to mu gaz a on tylko do 3tys sie kreci probuje ruszyc a on jakby miał silnik z malucha i nawet nie chce ruszyć.
no to diagonza pewnie kat sie zapchał kompletnie bo nawet sie nie tłukł.
na szczeście tydzien temu wymieniałem 2 tłumiki wiec sruby miałem swierze juz wtedy wiedziałem za moze sie kat zapchać i robił to ale nie aż tak wiec planowałem poczekac do wypłaty i kupic nowyale niestety nie poszło po mojej myśli. No to z kolega zrobiliśmy wjazd na prowizoryczny kanał lampe wziol z biurka odokrecamy sruby miedzy tłumikiem srodkowym a katem sciagliśmy i jak zobczyłem to przytkanie to aż mnie zatkało (poprostu idealny korek ) aha dodam ze to kat ceramiczny (aby ich pieron strzelił z fabryki forda za to ze nie dali metalowego) no to decyzja srubokret dłuto i rozbijamy, no i robota nam idzie wmiare ale powstał dylemat bo okazało sie ze kat składa sie z dwóch sekcji. 1 blizej przodu okazała sie cała tylko ta druga popekała no to zmieniło troszke robote bo trzeba było zaczą dłubać tak zeby ocalić 1 człon. ale udało sie 30 minut kilka przegazówek aby resztki powypadały i robota skonczona. Autko odzyskało swoja pełną moc moze nawet troszke doszło i wracajac do domciu z moja drugą połową dla sprawdzenie ile kucyków posiadam smignołem jakąś bmke na swiatłach troszke sie koles wkurzył bo odpadł juz na 3 biegu . także moj essi znowu odyskał swoj wigor.
  
 
ja to chyba musze zrobic za wczasu - tylko jak sie dobrac do tych srubek
  
 
Kątóweczka Puniu, nie inaczej. A później nowe.
Cytat:
2005-02-25 07:56:39, PUNIU pisze:
ja to chyba musze zrobic za wczasu - tylko jak sie dobrac do tych srubek

  
 
u mnie po 2 latach wystarczyło trochę WD40 i śrubki puściły ładnie
  
 
Heya .....to u mnie będzie niedługo podobny temat na tapenie bo mi jakieś kamyczki grzechczą w kacie ;D.....na razie tylko w nim, potem pewnie przeszłyby do tłumików i po wydechu ;(....tak, że ja również po niedzieli wywalam kata i wstawiam stru-kata jak to nazywają spece.....czyli strumienica w kształcie kata, koszt-100 zł ;D.....ponoć ma nie miec negatywnych skutków dla silnika i mocy, wręcz przeciwnie, wszyscy zapewniaja , że dynamika sie poprawi
A tak nawiasem mówiąc to troszkę krótko ten mój katalizator wytrzymał - 95 tys. km.....może gdzieś wody dostał zimnej i się rozsypał albo od jakiegoś uderzenia bo stało się to nagle i zaczął rzegotać.....a mocy na razie nie ubyło więc przytkany to pewnie nie jest......