Awaria elektroniki?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

dzis rankiem "zdechl" mi moj escorcik Nastapila utrata mocy i zdechl obrotomierz - pokazuje 0 obrotow co stoi w jawnej sprzecznosci ze stanem faktycznym. Poza tym swieci sie kontrolka ABS (sam uklad nie dziala - sprawdzalem) i kontrolka poduszek.

Czy ktos z Was zetknal sie z czyms takim?

Moze ktos moze mi polecic jakis warsztat w Warszawie (ale nieautoryzowany - jakis czas temu wstapilem z nimi na sciezke wojenna po dotkliwym nabiciu mnie w butelke w Auto Plaza), ktory zna sie na elektronice/elektryce. Najlepszy bylby taki, ktory posiada komputer diagnostyczny.

pzdr
  
 
Nikt sie z czyms takim nie spotkal?
  
 
Cytat:
2005-03-07 09:42:23, emes-nju pisze:
Nikt sie z czyms takim nie spotkal?



ciekawe to co mówisz dla mnie jak padło to wszystko i trochę to kosztowało ale żeby takie jaja...
  
 
Dzis rano dodzwonilem sie do ASO (oby ich ) i tam orzekli, ze to moze byc awaria cewki. Zaproponowali, ze moga mnie podlaczyc do komputera za 180 zl! Umowilem sie na 20.00 - mam nadzieje, ze ktos jednak zna w Warszawie jakis nieco tanszy serwis.

pzdr
  
 
tu
może coś Ci pomoże, mowa tam o kabelku lub skrzynka elektryczna
  
 
Co do cewki to mozliwe bo do niej podłączony jest obrotek z tego co wiem... A co do reszty to ???
  
 
Cytat:
2005-03-07 12:12:31, darasb pisze:
tu może coś Ci pomoże, mowa tam o kabelku lub skrzynka elektryczna




To moze byc niezly trop. Wlasnie mi znajomy zakomunikowal, ze w jego Vectrze tez cala elektronika glupieje jak za bardzo rozladuje akumulator (ma klopoty z ladowaniem, a zima trzyma i nie ma jak tego sam naprawic, a na warsztet kutwi).

W moim escorcie akumulator jest od nowosci i rzeczywiscie ledwie zipie. Jezeli dolozyly sie do tego klopoty z ladowaniem (alternator tez nie byl od nowosci dotykany) to moze spadki napiecia sa zbyt duze, zeby elektronika mogla sobie z tym dac rade.

Dam glos jak sprawdze bo moze komus sie przydadza te informacje.

pzdr
  
 
Chyba zwalczylem problem!

Wczoraj odkrylem calkowicie urwna koncowke przewodu od alternatora (lubimy solenie jezdni, o tak!). Po odpaleniu auta z pozyczonego pradu i pokreceniu go z cudzym ladowaniem przez pare minut, wszystko wrocilo do normy

Wszystko wskazuje na to, ze kolejne "umieranie' podzespolow (obrotomierz, ABS, poduszki) bylo spowodowane spadkiem napiecia.

Samochod jest teraz w warsztacie i jak go odbiore to zrobie sobie rundke honorowa wokol stolycy. Z radosci, ze to nic powaznego i po to, zeby naladowac akumulator.

pzdr