MotoNews.pl
  

Czy ktos wymienial hamulce na Lucasa ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Posiadam zwykly uklad hamulcowy w moim Poldku, jak wiadomo skutecznosc tych hamulcow nie jest rewelacyjna. Czy ktos wymienial stary uklad hamulcowy na Lucasa pozostajac przy starej pompyie i wspomaganiu ukladu hamulcowego ?
  
 
Gdzies czytalem o tym ze te rozwiazanie moze przyniesc pogorszenie hamowania. Wiec jak wymieniac to wszystko. Ale to tylko gdzies mi sie o uszy obilo jak jest naprawde na 100% nie wiem powinien sie ktos w klubie znalesc kto wymienial hamulce na Lucasa.
  
 
Ja wymieniałem swego czasu hamulce na Lucasy, ale zmieniłem cały komplet, tzn. razem z serwem, pompą i wspornikiem pedałów.
Co do technicznej możliwości wymiany tylko zacisków (przód) i bębnów (tył) jest to mozliwe, aczkolwiek trzeba wiedzieć, że końcówki przewodów hamulcowych maja drobniejszy gwint w przypadku Lucasa, tak więc nalezało by dostosować do tego metalowe przewody (jest to możliwe - niektórzy mechanicy mają przyrządy do spęczniania końcówek przew. hamulcowych) Zostawienie starej pompy i serwa to pozbawienie korektora siły hamowania kół tylnej osi korektor w starym ukł. jest mechaniczny a w Lucasie chyba bezwładnościowy). ale niektórzy maja tak przerobione i nie narzekają. A siła hamowania rzeczywiście może się różnić, ale chyba i tak będzie większa niz w przypadku starych hamulców.
  
 
lepiej zmienic wszystko a jesli jeszcze musisz w niedalekim czasie wymienic most to niewachaj sie kupuj most na lucasah kompletne zwrotnice niestety piasty sa ciutek inne dlatego lepiej komplet odkrecisz tylko sworznie i gotowe serwo pompa korektor pedaly znajdziesz na gieldzie za nie doze pienadze
  
 
Układ hamulcowy Lucasa (przód) bez problemu współpracuje ze starą pompą i serwem. Sama zmiana nie nastręcza trudności a przewody hamulcowe (sztywne) można dorobić tak, aby z jednej strony mieć gwint M10x1.25, a z drugiej M10x1.
Przy zastosowaniu klocków Ferrodo i porządnego płynu poprawa skuteczności jest duża i na długi czas można zapomnieć o "grzebaniu" w hamulcach.
  
 
piszecie tu o przerabianiu całego układu i nawet janio nie wspomniał że to jest bardzo dużo grzebania jeżeli chodzi o serwo i pedały więc to nie ma sensu (za duże koszta) jeżeli chodzi o same cheble może to poprawić sprawność chamólców wmiarę tanim kosztem.

ale tak jak mówię i tylko chyba tu ja tak myślę to zawsze taniej jest opchnąć brykę i kupić taką co to ma mówię tu tylko o przeróbkach ze starego na nowe fabryczne bo tego tuningiem nie nazwiemy

widząc też że masz 1.6 to jest to pewnie 1994 lub 1995 rok a już w 1995 były lukasy więc zamiana nie będzie kosztowna

ale trzeba by jeszcze znaleźć kupca
  
 
Panowie jak swojego poldka wyszarpałem to handle były bleee...!
Ale lubię mieć wszystko super sprawne i wziołem się za nie, wszystkie tłoczki wywalone na zewnątrz, przód był najbardziej przerdzewiały, wyczyściłem elegancko zaciski, tloczki kupiłem nowe i taki specjalny smar do tłoczków hamulcowych, jakiś niemiecki tubeczka jak kropelka a cena 8PLN, nowe gumki ten smar i płyn DOT-4, lepszejszy DOT-5. Nowe tarcze, albo przetoczone stare, klocki po najtańszej lini oporu FOMAR i handle że łeb w kierownicę wali, nie ściąga i po za wymianą okładzin od 25000 km problemu nie mam. Przegląd techniczny wskazywał na skuteczność hamowania lepszą niż lukasa,
Sam myślałem na zminie na Lukasa ale po tym zabiegu nie musze już o tym myśleć.
Ważne wszystkie okładziny powinny być pilnikiem opilowane zwłaszcza na języczkach prowadzących, bez tego zabiegu zdaża sie że okładziny się kantują i wtedy zaczyna ściągać.

Pozdrowionka
  
 
Dokładnie WALA jestem tego samego zdania, jezeli utrzymane są w należytym porządku starego typu hamulce to jest cacy, sam jestem akurat na etapie tego co robiłeś, pozostał mi przód a pastę otrzymałem na pierwszym zlocie od Grzecha, rewelacja.
  
 
Dzięki GDA. Te samary i pasty są wyje....ste!!!
Z ciekawości wezmę dzisiaj wypchnę tłoczek żeby zobaczyć czy pojawiła się na nim korozja i jutro odpiszę!!!

Pozdrawiam
  
 
Szkoda ze nie wiedzialem o metodzie "na pilniczek" wczesniej
wydalem 700zl na hamulce nowe tarcze zaciski klocki lukas
i sciaga przy mocnym hamowaniu

pozdr
  
 
Panowie wypchnołem wczoraj tłoczek z ciekawości i co!
Zajebiście żadnej rdzawki, handle robiłem w ubiegłym roku we wrześniu i bryknołem swoim poldziem od tego czasu 25 tys. km
  
 
Chłopaki powiedzcie mi jak wy wypychacie te tłoczki, normalnie?? naciskając na pedał?? Owszem da sie to zrobić, ale qrna jakieś opory mam, ja się męczę przerobioną żabką hydrauliczną, wykręcając po maluśku każdy tłoczek, koszmar. Zapodajcie jakies ciekwe sposoby. Dzięki, pozdrawiam.
  
 
Ja wypycham naciskając na pedał, jak jest tłoczek zapieczony i to solidnie to będzie ciężko wychodził, ale mniej się umęczysz jak będziesz na hamulec naciskał, a jak chcesz mieć dopał to odpal silnik, i serwo zacznie działać. Prawidłowo działający tłoczek po każdym naciśnięciu pedału hamulca powinien wypychać się jakieś 3-5mm i powracać jakieś 2-3mm resztę odepchnie siła podczas jazdy.

Pozdrowionka
  
 
Dzięki Wala, zastosuję. Pozdr.
  
 
Ja przerabiałem. Miałem tylko przód Lukasa na starej pompie i serwie. Ogólnie muszę powiedzieć że wyszła lipa . Opóżnienie przy hamowaniu było tak samo nędzne jak na starym typie, tyle tylko że nie ściągał . Pompa starego typu ma za słabe ciśnienie, serwo to nędza, na pewno nie zakładaj tyłu i przodu na starej pompie bo się zabijesz. Jeżeli chcesz mieć dobre hamulce to musisz założyć cały komplet Lukasa. Idź do tokarza i dorób przejściówki do przewodów hamulcowych (inne gwinty)to przynajmniej nie będziesz musiał się z tym bawić, resztę zakłada sie w miarę szybko. Ewentualnie zapnij przód Lukasa razem z pompą i serwem a tył odłóż na póżniej. Wystarczy jedna przejściówka na przewody ham. , reszta jest w komorze silnika pod wytłumieniem i tez szybko się kładzie taki przewód. W takiej opcji powinna już być znaczna różnica w hamowaniu.
Pozdrowienia
  
 
Cześć
Ja też chcę pochwalić te pasty
ale teraz ostrzeżenie:
Robiłem niedawno hamulce
Trzeba było wymienić tarcze z przodu (stary typ więc nie są drogie) i standartowo gumki i klocki.
Po przejechaniu 30km spaliły mi sie klocki z przodu
Myśle wina klocków (FOMAR ale jak się póżniej dowiedziałem II gatunek mi sprzedawca dał nic nie mówiąc) więc kupiłem Lukasy, założyłem sprawdziłemczy aby nie zapowietrzone (było OK) i jazda!!
a tu się grzeje!! co jest myśle i do znajomego mechanika.
Popatrzył, rozebrał złożył i to samo
Pomogło dopiero opiłowanie klocków o około 1mm każdy z grubości , i pompa zaczeła cofać tłoczek

Teraz mam pytania:
czy to pakiet był za gruby? (klocki, nowa tarcza)?
czy to moja pompka już puszcza ze starości i przy małym wysunięciu tłoczka nie potrafi go cofnąć

Jeszcze jedno: ten II gatunek FORMAR to kompletna lipa:
Wyciągam z pudełka i można je paznokciem skrobać, Przy hamowaniu rozwarstwiają się, metalowa część klocka ma za duże wymiary i klinuje się w prowadniku

napiszcie co sądzicie o tych klockach
  
 
miałem ostatnio podobne przygody z klockami,mam układ hamulcowy lucasa,pożałowałem grosza no i....się zaczeło hamulce stały się beznadziejne piszczały strasznie pyliły nie warto oszczedzać na kłockach,ja chyba dostałem 4 gatunek,to były też fomaru,a tak swoją drogą to one kiedys chyba były lepsze.po założeniu klocków lucasa wszystko wróciło do normy.
  
 
A jak już wymieniać to najlepiej nowe tarcze i klocki hamulcowe Ferodo.
  
 
Albo na Brembo a nie na Lukasa.
  
 
Czy jest jakis szczesliwy posiadacz poloneza co wmienil szczeki i okladziny na Ferodo ? Jesli tak to chcialbym dowiedziec sie o kosztach i skutrcznosci takiego rozwiazania.