MotoNews.pl
  

Czy warto kupic forda escorta kombi benzynka 1,8 1995r.????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czesc
mam pytanko, w sumie chciałem sie poradzic czy warto kupic forda escorta kombi rocznik 1995 silnik benzynka 1,8 za 10 000 złotych??
moge dodac, że kupuje go od rodziców znajomego i jestem prawie pewien, że samochód był w dość korzystny dla niego sposób eksploatowany, obowiązkowe wymiany, przeglądy przechodził bez najmniejszych problemów, jesli chodzi o jego wygląd wizualny to jedynie na karoserii przy tylnym kole pojawił sie niewielki "wrzód",
chciałem sie poradzic co moze zacząć się dziac w tym autku, ma przejechane 150 000 km i jak na razie chodzi jak zyleta - nic sie nie psuje, silnik jak dla mnie pracuje idealnie,
nie orientuje sie w fordach a chciałem sie dowiedziec czego moge sie spodziewac gdyz jakby nie było nie jest to autko z salonu za wszelkie porady na co powinienem byc przygotowany wielki dzieki
pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: majjlo dnia 2005-03-09 22:29:38 ]
  
 
Moim zdaniem to troche drogo. Poza tym 150 tys na naszych polskich drogach tez robi swoje.. Ja bym za ta kase kupil Golfa II jezeli chcesz ten samochod uzytkowac na codzien. No chyba ze jestes pewny co do tego auta....
  
 
Golfa 2??
przeciez do essiego z '95 to bedzie stary trup...
Zreszta kto by tam chcial pancerwagena

[ wiadomość edytowana przez: kainek dnia 2005-03-09 23:28:51 ]
  
 
zależy co i jaki czas temu było w nim robione. pierwsze co możesz się spodziewać to troche rzeczy do wymiany w przednim zawieszeniu, poza tym nic poważniejszego nie przychodzi mi do głowy.
  
 
Golfa2 to nawet nie masz co porownywac do Essiego z 95 !!
Przejedz sie tym i tym to zobaczyusz róznice...a za 10 tys to bys kupił Golfa3 i to w niezłym stanie jak juz... Jak ja bym mial teraz wybierac samochod to mylslalbym na dislem..
Pozdro.
  
 
scanik masz racje golf2 to w porownaniu do essiego95 to padaka a tak w sumie cena 10 000 za essiego z 95 roku to wcale nie tak duzo tylko jakie ma wyposazenie a le nawet golas za 10000 to cena ok
  
 
Mk7 kombi z silnikiem 1,8 16V za 10tys zł to duzo
Chyba żeście na głowy poupadali

Za niecałe 2tysiące zakładasz LPG i śmigasz taniej niż na ropie, więc zapomnij o klekocie

Przy takim przebiegu to silnikowo nić się nie powinno dziać, ale trza sprawdzić zawiechę i amorki i konserwę podwozia.
Jesli ma to być autko od znajomych, gdzie znasz jego historię serwisową, to uważam, że warto (tylko jeszcze jest kwestia wyposażenia - co ma z dodatków)
  
 
za 10 tys z wiadomego zródła to według mnie dobra cena,ja kupiłem niedawno 96 za duzo wiecej....
  
 
sprawdzic tykko zawieszenie i slnik czy nie ma wyciekow i brac - kombi to dobre autko
  
 
jak brać to tylko jamnika na swój niepozorny wygląd jest tak pojemny że aż czsami dech zapiera ja swojego przytargałem z za miedzy i ma 170 tys.przejechane ale prawidłowe serwisowanie może czynić cuda jak na razie wymieniłem łączniki stabilizatora i gumy i zrobiłem nim przez pół roku 20 tys i nic mu nie dolega a dałem prawie tyle samo.Jest spoko.
  
 
Cześć jeśli chodzi o tego golfa 2 to za te pieniądze na pewno bym miał już 3 ale po 1 maja po moim mieście co drugie jeżdżące auto to golf 3, aż mi się przestały podobać mimo iż kiedyś miałem na niego ochotę. A ten escorcik strasznie mi się podoba. Mogę dodać, ze to dość dobrze wyposażona wersja: podgrzewana przednia szyba, elektryczne przednie szyby, elektryczne lusterka oraz szyberdach, ABS wspomaganie, 2 poduchy, oryginalne radio forda z cd, dodatkowo komplet zimówek i letnich gum.
Jestem już z gościem umówiony, że go biorę, przeglądając wiele ofert nie znalazłem ciekawszej oferty w tym przedziale cenowym, a coraz bardziej się przekonuje, że to jest dobry zakup.
Jedyne co mi pozostało to cierpliwie czekać, gość czeka na galaxie (takim zaufaniem obdarzył forda, że już twierdzi że innego auta nie chce) i nie wiadomo kiedy będzie go miał bo jego dostawca auta przycina.
Jedynie co mam to obawy do zawieszenia, jak na razie nic się tam nie dzieje ale obawiam się, że po tych 150 000 coś może się sypnąć, na jaki koszt musiałbym być przygotowany??
Pozdrawiam
  
 
Cena 10 kzł to nawet dobra cena za taki egzemplarz ( mozna by próbować zbić na 9-9,5 tym bardziej, że bez gazu). Ale trzeba byc i tak przygotowanym na wydatek 1,5-2 tys złociszy w celu wymiany materiałów eksploatacyjnych i usunięcie niewątpliwych niedomagań( głównie przednie zawieszenie). Ale warto, Essi to bardzo ładny pojazd i cieszy jazda nim.
  
 
dobrej jakości amortyzatory z gumami i montażem ok 1100, dobre tuleje wahacza po ok 40pln - szt 4 , łączniki stabilizatora ok 100, końcówki drążków po 50, tarcze 150 klocki 80 za komplet są to najniższe ceny markowych części jakie montują w ASO gdzie płacisz za nie drugie tyle , po wymianie tych elementów masz spokoj na długi czas, zwróć uwage na wycieki z przekładni kierowniczej ze wspomaganiem(to częsty defekt escorta) i rdze w okolicach spryskiwacza na tylnej klapie, a później ciesz się z posiadania kombicy
  
 
ja mam mk5 92 rok z silnikiem 1.8 16V 150.000 km przejechane , ale sciagniety z niemiec we wrzesniu. 10 lat jezdzila nim kobieta tam... i dziala zajebiscie silnik 1.8 ma 105 konikow smiga az milo.
osobiscie mi sie kombi nie podoba :-/
sprawdz przeguby , skrecasz na max w lewo i ruszasz do przodu i do tylu tak samo w prawo.. jesli nie tyrkta to ok.
sprawdz sprzeglo , jesli biegi wchodza topornie to pewnie jest zuzute :-/ (jak moje...) ale jezdziz sie da...
sprawdz pod proza tam najszybciej koroduje...
w sumie najlepiejj jechac na diagnostyke i zrobic wszystkie testy, bedziesz wiedzial co masz, co sie juz zuzywa...
pozdrowienia Arkos
  
 
Ja kupilem w zeszlym roku to samo co ty za duuuzo wiecej. Rocznik 1997. Sprowadzilem z zagranicy-niemcy. Mimo, ze z "lepszego" kraju, to musialem niezle wlozyc w naprawy (glownie silnik-krokowiec, oraz zawieszenie) dodatkowo opony-ale tobie to odpada. Podobno po polskich drogach szybko pada zawieszenie, wiec to sprawdz napewno. Poza tym za ta cene z pewnego zrodla to bralbym az milo . Jak to nie bedzie zadna gieldowa okazja to sie mu dobrze przyjrzyj, potarguj i BIERZ. Zreszta z takim wyposarzeniem to bajka.
  
 
Ja kupilem w zeszlym roku to samo co ty za duuuzo wiecej. Rocznik 1997. Sprowadzilem z zagranicy-niemcy. Mimo, ze z "lepszego" kraju, to musialem niezle wlozyc w naprawy (glownie silnik-krokowiec, oraz zawieszenie) dodatkowo opony-ale tobie to odpada. Podobno po polskich drogach szybko pada zawieszenie, wiec to sprawdz napewno. Poza tym za ta cene z pewnego zrodla to bralbym az milo . Jak to nie bedzie zadna gieldowa okazja to sie mu dobrze przyjrzyj, potarguj i BIERZ. Zreszta z takim wyposarzeniem to bajka.
  
 
coraz bardziej sie przekonuje do tego forda tylko jak sprawdzić czy nie cieknie przypadkiem z przekładni kierowniczej skoro to częsty defekt escorta, bo ja sie wogóle na tym nie znam, gdzie mam tego szukac, gdzie mam popatrzec??
pozdro
  
 
jak plama jest pod autem to jest lipa, po otwarciu maski usyfiony wahacz , a najlepiej na podnośnik i prawda wyjdzie najaw