[OT] Wymarzona SKODA....juz jest :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i stało się dziś stałem sie właścicielem swojego pierwszego własnego samochodu..i to jakiego . Na początek moze fotki :
Free Image Hosting at www.ImageShack.us
Free Image Hosting at www.ImageShack.us
Free Image Hosting at www.ImageShack.us
A teraz fakty jak widać jest to "setka" aczkolwiek w papierach jest to 1000MB z 65'....autko ma OC i przegląd , na chodzie z zewnątrz nie jest najgorzej , prezentuje sie ładnie ,silniczek śmiga...aale olejek tez podpija conieco na trasie leciała spokojnie 100 - 110km/h moze i wiecej by poszła ale szkoda autka . Auto kupiłem od młodego chłopaka , była jego pierwszym samochodem...widać było ze żal mu sie z nia rozstawać ale zmusiała Go sytuacja (brak kasy na opłaty nowego autka). A teraz najważniejsze czyli cena - 300zł
Autko na zime wjeżdza do garażu i za rok wyjeżdza z nowym lakierem i zrobionym silnikiem żadnych tjuninków ma być ładny i oryginalny klasyk .Czeka mnie troche pracy ale na pewno warto , czego sie nie zrobi dla swojego wymarzonego samochodu. Kolejne "marzenie motoryzacyjne" to 125p najlepiej wczesny eMeR
  
 
Oj, a ja sie na takiej Skodzie uczylem jezdzic od momentu jak bylem w stanie zlapac za kierownice. Pierwszy samochod w rodzinie, cale niemowlectwo przejezdzilem w niej. Nigdy juz nie zapomne dnia jak pierwszy raz, majac 8 lat, sam usiadlem za kolkiem Skody i zrobilem pierwszy w zyciu manewr jazdy do przodu i cofania...
Jakby ktos kiedys widzial jasnoniebieska skode S100 z 1974 roku... Znak rozpoznawczy: miala naklejonego Asteriksa na desce rozdzielczej i pospawany fotel kierowcy... Kurcze, chetnie bym ja sobie odkupil teraz
  
 
Noooo piknie, majne gratulacjonen. Pamiętam, że kiedyś u mnie na ulicy prawie wszyscy sąsiedzi (3 sztuki) na takich śmigali. Jeden z nich tak o nią dbał, że jeszcze 5 lat temu, jak ją sprzedawał, to wyglądała i jeździła jak nówka z fabryki.


Cytat:
2005-10-01 17:34:24, LOBUZ88 pisze:
A teraz fakty jak widać jest to "setka" aczkolwiek w papierach jest to 1000MB z 65'



Ja bym obstawiał, że to jest właśnie 1000MB, tylko z przełożoną budą. Jeden z wspomnianych wcześniej sąsiadów zrobił kiedyś takiego "swapa" jak mu się trafiło nowe nadwozie za półdarmo.
  
 
To gratulacje, prawdziwy klasyk
A najciekwasze ,że w zime nie musisz płacic OC, tylko wykupywac okresowe OC, twój pojazd ma powyzej 40 lat.





[ wiadomość edytowana przez: goldrs dnia 2005-10-01 19:38:55 ]
  
 
No to tylko gratulowac!!! Piekny samochod, zawsze chcialem cos takiego posiadac. Jestes sciesciarzem!!!
  
 
Cytat:
2005-10-01 17:52:26, Cytryn_126 pisze:
Ja bym obstawiał, że to jest właśnie 1000MB, tylko z przełożoną budą.




a po czym byś obstawiał?

Łobuz,bajerka jest
  
 
Cytat:
2005-10-01 19:49:10, daniel pisze:
a po czym byś obstawiał?



O ile mnie pamięć nie myli, to seria 100/110 powstała w 1969 r., więc to raczej nie jest pomyłka urzędnika.
Brak niektórych pierdół, typu emblematy, a nawet brak dziur po nich i nieoryginalny lakier przy jednoczesnie nieztjuninkowanej karoserii, to też jakaś tam "poszlaka"
  
 
Gratulacje! Piękny bolid. Skoro w papierach jest 1000MB to znaczy że prawdopodobnie ktoś zmienił błotniki, drzwi, maski i pasy - przedni i tylny. Reszta jest identyczna. Żadnej budy nie trzeba zmieniać. Jakie ma wnętrze? Też od S100 czy 1000MB? Jakie ma z przodu hamulce? Tarcze czy bębny?


[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2005-10-01 20:29:04 ]
  
 
Cudo.
  
 
Grzechu skoda 1000 mb (tysiąc małych błędów ) z tego co mi wiadomo różniła sie jeszcze ...................dachem - a wlasciwie jego tylną częścią
  
 
Cytat:
2005-10-01 20:27:00, Grzech pisze:
Gratulacje! Piękny bolid. Skoro w papierach jest 1000MB to znaczy że prawdopodobnie ktoś zmienił błotniki, drzwi, maski i pasy - przedni i tylny. Reszta jest identyczna. Żadnej budy nie trzeba zmieniać. Jakie ma wnętrze? Też od S100 czy 1000MB? Jakie ma z przodu hamulce? Tarcze czy bębny? [ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2005-10-01 20:29:04 ]


Środek jest "setki" tyle ze pomalowany pod kolor , a co do hampli to nie sprawdziłem dokładnie , jutro zrzuce koło i zobacze . Różnica miedzy eMBiczką to tylny słupek - jest inny . Na Allegro był taki kundel i wyglądał nieco dziwnie
Dzieki wszystkim za dobre słowo


[ wiadomość edytowana przez: LOBUZ88 dnia 2005-10-01 20:45:23 ]
  
 
Lobuz, słuszny kierunek Pielęgnuj ją, zrób jej w przyszłości mały remont mimo,że stan nie jest najgorszy.
Słuszny kierunek również dlatego,że później zakupisz wczesnego MR-a

pozdro
  
 
Cytat:
2005-10-01 20:33:12, rdt pisze:
Grzechu skoda 1000 mb (tysiąc małych błędów ) z tego co mi wiadomo różniła sie jeszcze ...................dachem - a wlasciwie jego tylną częścią


Modele do 1968r miały garba na dachu i mocno nachodzącą na boki szybe tylną. Przez nastepne dwa lata 1000MB dach był identycznym z tymi z s100/s110 .
  
 
Super autko, cena też super!
Jak byłem mały to sąsiad też miał 100/110(nie pamiętam dokładnie którą) i było to najfajniejsze auto na podwórku.
Gratulacje!
  
 
Cytat:
2005-10-01 21:16:59, goldrs pisze:
Modele do 1968r miały garba na dachu i mocno nachodzącą na boki szybe tylną. Przez nastepne dwa lata 1000MB dach był identycznym z tymi z s100/s110 .


Dach mogł ktoś zmienić. W moim egzemplarzu został zmieniony razem z połową wszystkich słupków. - Tzn spawy są na wyskości dolnych krawędzi okien.
  
 
W Polsce nie widziałem nigdy dachu jako czesci zamiennej. A nawtet w katalogu nie ma .Na moje oko to przekładka z lat 80- tych, Wtedy było to dosyc modne. Moja sąsiadka miała pordzwiałą 100 , z 1970r i po miesiącu jezdziła pięknym bolidem koloru czerwonego. A był to rok 1986.
  
 
A kto tu mówi o części zamiennej?. Moje czerwone auto z 73 ma dospawany po wywrotce dach od zółtej 1000MB - został odcięty tak jak pisałem na wysokości dolnej krawędzi okien.
  
 
Nikt nie mówi , tylko to podpowiada logika. W latach 90-tych juz nikt nie bawił sie w z remontami tych samochoów. Wczesniej za to trudno było kupic nie pordzwiałą używana karoserje , bo kazdy remontował i jezdził ile się dało. Częsci zamienne w sklepach jezeli były , to juz duzo taniej niz w wolnym handlu -dlatego nie było szrotów tylko kupowało sie nowe . Do tej pory mozna kupic od jakiegos dziadka moc nowych zmagazynowanych czesci zakupionych w tamtych "dobrych czasach"
  
 
Najfajnieszy model tej marki.
Chcesz jakieś części to mogę się kuzyna popytać jezdził setka, teraz dobija rapidę moze ma coś na sprzedaż.
  
 
sąsiad mił taka zolta 100 jak to dawno bylo... my ze skody mielismy model 120L z 77 roku, ciekawostka bylo to ze z przodu miala pojedyncze okragle lampy a z tylu juz nowe te szerokie lapmy, podejrzewam ze ktoś zmienil tylny pas, ale starszne problemy mielismy z ukladem chlodzenia, przez to ogolnie silnik byl padaka ale ogolnie fajne autko z tamtej skody bylo, jeszcze mam nawet ksiazke o naprawie skody 105, 120 itd ale mi sie na wspomnienia zebralo...