Pech jakis czy co ??

Dzisiaj mialem naprawde jeden z najgorszych dni w moim zyciu rano zaspalem do roboty potem w pracy caly dzien mialem zapieprz przy czym szef ciagle mial jakies do mnie "ale" a na koniec dnia w sluzbowej skodzie felicji ukrecila mi sie chyba polos i oczywiscie szef powiedzial ze to moja wina wiec mam na dzisiaj dosyc ale moze mnie ktos przebije
nie wspomne juz o cholowaniu tejze felicji bez haka z przodu dla niewtajemniczonych jest wkrecany ale go nie bylo wiec malo resora nie urwalem bo sie o kolo zaczepila linka ale to juz byl szczegol

Współczuję, ale do wyżalania jest wątek Blog i Nuda.
OT MichalSW:Sprzedałeś Nubirę i masz tylko Poldka

Przejebane jak w ruskim czołgu

to cale zycie to jedno pasmo nieszczesc. ale spoko, przyjdzie czas, gdy powiesz szefowi, spierdalaj.

Cytat:

2005-03-15 21:20:31, PACAN pisze: to cale zycie to jedno pasmo nieszczesc. ale spoko, przyjdzie czas, gdy powiesz szefowi, spierdalaj.

święte słowa Pacan, ja tego doświadczyłem, a po jakimś czasie jak go spotkałem to powiedziałem ch...., że może mi lask....... a ja sobie wybiorę czy ze szminką czy bez wspaniałe uczucie

Otóż to

To nie pech. To już powoli w tym kraju norma.

a ja mojego bylego szefa ujeb... na 2,9 mln zl i jestem happy mimo ze mam tylko z tego powodu moralna satysfakcje...