MotoNews.pl
  

Zle sklepy i warsztaty

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Prosimy moderatorow o podczepienie tematu i bezwzgledne usuwanie postow z nim niezwiazanych.
Reszte klubowiczow prosze o wpisy kontaktow i ocene warsztatu/sklepu.




bardzo proszę o umotywowanie swojej oceny, ponieważ bardzo łatwo kogoś obrazić, a gorzej potem przeprosić. niech to będą uczciwe opisy przypadku partactwa.

tak jak prosił Boreg, wszelkie off topic będą bezwzględnie usuwane.
Góral
  
 
Niejaki Nowicki na ul. Generała Jankego w Katowicqach - Ochojcu. Podobno to blacharz i mechanik, a według mnie partacz i oszust. Wiedza fachowa bardzo skromna, a jakość pracy - szkoda gadać... Uczciwość poniżej krytyki.
  
 
odradzam blacharza w Lodzi, a ul. Siedleckiej. Partacz nieprzecietny, nieterminowy, ale tani. Cos za cos.

no i serwis Lewandowski. Czeste wpadki, zbyt gadatliwi mechanicy. Jesli nie ma wpadki - naprawa tania i skuteczna. Niestety, czesto odwalaja fuszere. Dobrze, ze potrafia sie do tego przyznac i poprawiaja gratis.

adasco
 
 
A ja trochę z innej beczki. Ponieważ ja i parę innych osób jeżdzi starszymi modelami Ład, toteż jedyną drogą zaopatrzenia w niektóre części są szroty. Zdecydowanie odradzam krakowskie Maxi Schrott w Hucie i drugi - przy pętli tramwajowej w Łagiewnikach. Goście nieuprzejmi, nieuczynni (zwłaszcza w Maxie), nie pożyczą nawet narzędzi, a cenią się jakby sprzedawali w salonie firmowym, bo np cena za gażnik do łady w niewiadomym stanie za 70% ceny nowego to chyba przesada, także nie chcą sprzedawać drobnych elementów tylko całe podzespoły. Warto kupować na wiejskich złomowiskach bo jest zdecydowanie odwrotnie niż w wymienionych wyżej przykładach.
Andrzej
  
 
Fatalny serwis elektryczny w Krakowie przy WSP - przecznica od Lea, chyba ul. Obopólna. Robią drogo i naciągają, raz pojechałem aby poczyścili i dokręcali mi kable przy rozruszniku (była zima i nie miałem ochoty walać się na śniegu a auto nieraz nie chciało zakręcić), poszedłem coś zjeść, jak przyszedłem gość rozbierał mi rozrusznik bo ponoć szczotki i tulejki były do wymiany. Wku.......em się bo to akurat wymieniłem 2 miesiące wcześniej. Opieprzyłen gościa, kazałem poskładać do kupy, oburzył się, powiedzał że auto nawet nie zapali ale zrobił to co kazałem i skasował za 3 godz roboty. A autko jeżdziło bez problemu jeszcze rok do sprzedaży. Nie muszę dodawać że była to moja ostatnia tam wizyta
Andrzej

[ wiadomość edytowana przez: andrzej_krakow dnia 2003-07-02 18:12:22 ]
  
 
Kiepski sklep: Kraków, al Przyjażni (Huta), wprawdzie ceny przystępne, ale nie mają wielu drobnych elementów i wciskają kit że są niedostępne w handlu i trzeba kupić cały większy podzespół.
Andrzej
  
 
ale dzisiaj byłem w sklepie o którym piszesz Andrzeju i mieli właśnie nowiutkie kołki pod listewki chromowane i to 2 rodzaje ! kiedys mówiłes ze to nie do dostania
  
 
3 lata temu zaliczyłem bezskutecznie chyba z 10 sklepów w krakowie, Sączu, Gorlicach i w Tarnowie. Widać obecnie się to poprawiło.
Andrzej
 
 
Bylem w tym sklepie na szklanych domach przedwczoraj i nie da sie ukryć- sklep jako sprzedwca częsci do łady nie ma sie czym pochwalić. Ale widziałem,ze maja dośc duzo blach i elementów plastykowych tapicerki do Niwy. Oprócz tego wiekszośc rzeczy na zamówienie.
Podsatwowe raczej są. W sumie ja go oceniam na 3+
Paweł
  
 
Z wlasnego doswiadczenia:
Sklep z czesciami Lady w Pile ul Wawelska (wiec filia w Bornym Suliowie zapewne tez)
Powiedziano mi ze szukana czesc nie wystepuje w ogole- w Moto-Carze Plock znalazla sie odrazu (co prawda szla z moskwy ale doszla) marze nawet do 100% i wyzej.. obsluga mila, choc niew zawsze fachowa...

  
 
no to uzasadniam.
siedlecka (blacharz) - robil mi podloge. Wycial ile trzeba, wstawil niby spoko. Ale: szyna siedzenia wspawana koslawo we wszystkich plaszczyznach, fotel mimo poprawek wciaz krzywawo stoi, prog chcial latac puszka od pwa, ale przylapalem, dywaniki pomontowali ta, ze przy odbiorze skladali wszystko raz jeszcze i i tak jest do dupska. Mial robic 2 dni za 200 zl, robil cale 3 dni i za 300 zl (mimo, ze uawial sie na mnie - nie chcial kut.. kluczykow wdac, kiedy sie wyklocalem, w koncu miale dosc i ustapilem, ale lojalnie uprzedzilem, ze mu "reklame" zrobi. No i robie.

co do Lewandowksiego: o texach, jakie slyszalem od mechanikow juz pisalem, o niedorobkach chyba tez. Ostatnio po raz trzeci jade na naprtawe wydechu, bo ciagle nieszczelny i to w tym samym miejscu. Jak mi gaznik robili, to do tej pry porzadnie nie jest ustawiony, choc sporo popawilem. Obawiam sie, ze jedynymi godnymi zaufania osbami sa tam _ procz wlasciciela - szef serwis p. Wiesio i przemila pani ze sklep (imienia nia pomne, chyba Krystyna....)
na zyczeni kwity z napraw i ich popraw gdzies bym znalazl. A jesl p. Lewandowski to przeczyta i poczuje sie dotkniety, niech pokaze klase i napisze mi jakies kontrargument lub niech mi wreszcie ten wydech i gaznik zrobia jak trzeba i bez komentarzy (ew, moga mowic, jaki moj woz jest wspanialy i jak pieknie wyglada) - wtedy wszystko na kolanach odszczekam i zmienie zdanie na temat tego serwisu, ktore niestety ostatnio mocno mi nadwatlili. I koniec.
  
 
niecierpie sklepu na pólnocnej w łodzi gość beznadziejny i niemiły dogadać się z nim nie można a jeszcze ma o to pretensje
  
 
sklep i wymiana układów wydechowych na Polnej w łodzi - chciałem dopasować portki do silnika 2.0 w mojej ładnej to mnie panowie wyśmiali że kombinuje i nie mają czasu na pierdoły
  
 
Ja z pewniścią nie moge polecić gazownika na ulicy Grochowskiej (przy Wedlu).

Facet, który to prowadzi nie ma pojęcia o gazie (a wygląda jakiby miał, ale tylko na poczatku), Jego mechanicy przez dwa tygodnie proóbowli docie co co chodzi z odpalaniem mojej Łady.

Teraz jak z nim rozmawiałm to doeidziałęm się że mój samochód to jest żłom i już z niego nic więcej się nie da wycisnąć i żebym więcej nie przyjeżdżał.

Jacek
  
 
no to skoro przy tym jestesmuy:
z daleka omijajcie gazownikow przy Tomaszowskiej stoileœtam w Lodzi.
Partacze pierwszej wody: gaz zakladaja tanio,ale dupnie. Mam prawdopodobnie zle dobrany mixer (slaba jazda na benzynie), instalacja poprowadzona niby dobrze, ale bez glowy. Zalozyli mi mniejsza butle, bo wieksza ponoc sie nie miescila, tymczasem widzialem lady z duza butla, to samo tyczy sie prowdzenia rurek - niby spoko, ale bez sensu. Bo nie chcialo im sie kombinowac...
kiedy pojechalem na wymiane filtra, uslyszalem, ze nie maja czasu i kazali przyjechac za... tydzien(!) Ile to trwa?!
jak spytalem, jak moge zrobic to sam, odpowiedzieli, zebym nie tykal, bo "jeszcze zepsuje". Skoro tak dbaja o klienta, pytam sie, jak zarabiaja? Dziupla jakas czy pralnia????

czyli: TOMASZOWSKA miedzy wiaduktem a ul. Kolumny (kawalek przed knajpa Solaris), budynek pietrowy, z slupami, jadac z miasta po lewej. W glebi podworka. numer chyba 153 czy cos kolo tego...
 
 
Marny mechanik jest w Rumii. Niby reklamuje sie, ze robie lady i nivy Skopał mi pompe paliwową, ale to moze tylko wypadek przy pracy. Wkurza mnie, ze koles wysluguje sie uczniami, a sam rzadko zabiera sie do roboty.
  
 
No więc z czystym sercem mogę na tą niechlubną liste wpisać p. Dariusza Kąkola z Międzylesia.
Ciężko mi oceniać jakość jego pracy, bo od czasu pobytu w serwisie przejechałem jakieś... 10 km , chociaż takie cuda, jak zamocowanie tłumika za pomoca drutów, itp. nie najlepiej świadczą o mechaniku... Ale to jest niestety - nie boję się tego powiedzieć (przynajmniej na razie fakty na to wskazują) - oszust, który wziął zaliczkowo pieniądze, a potem unika mnie, żeby dokończyć (opłaconą już) pracę!
  
 
No to niestety ja biorę w obrone serwis Pana Andrzeja Lewandowskiego. Naprawiam samochód u niego od 3 lat i jedyna fuszerka jaka była to założyli mi klocki które piszczały ale zaraz jak to zgłosiłem wymienili mi na inne gratis. Mam rachunki od nich na łączną kwote grubo ponad 2 tysiaki (jak ktoś chce dam do wglądu). Złego słowa nie mogę powiedzieć na ten serwis. Odradzam natomiast serwis na Targowej 22 w Łodzi, tam można robić tylko przeglądy. Obecnie od ponad roku autko naprawia mi mój znajomy i nie płace za robocizne bo w zamian opiekuje się jego komputerami ale nieraz jest tak, że muszę mieć zrobione coś na poczekaniu i wtedy jade do P. Lewandowskiego i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Widać Adaś powinieneś kupić sobie Daewoo i zacząć z nim jeździć do serwisu Daewoo i wtedy byś docenił inne serwisy.
  
 
Co do sklepu na Pólnocnej to koleś ma dużo częsci od Ruskich (chyba z przemytu) i kiedyś zrobił mnie w wała, ale zemsta była słodka bo mój ojciec ma dobrą znajomą w PIP'ie a ona ma znajomych w PIH'u i koleś miał ogólną kontrole i miał ciepło.
  
 
no to widocznie Bartek albo mam pecha, albo wybitnie mnie tam nie lubia.
W sobote znow rozebralem wydech (sam) i co?
wczesniej mechanik od Lewandowskiego niemal sie nie obrazil, jak mowilem, ze poszla uszzelka, ktora mi zakladam miesiac wczesniej. Twardo obstawial, ze mam pekniete portki. Nawet je latal. Zrzucilem je, odskubale mte late i nic pod nia nie bylo. za to uszczelka w strzepach - tylko blaszki zostaly. ALe nie, ona cala. Robic mu sie nie chcialo!!! Bo wiedzial, ze na gwarancji....
mow co chcesz, widocznie do Ciebie maja inne podejscie. Ja twardo obstaje przy swoim.
adasco