MotoNews.pl
  

Bmw ????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszytkich
rozwazam zakup bmw 316 compact (oczywiście cos z niemiec ) chcialem zasiegnąć opini na temat takiego samochodu

zastanawiam sie jaki bedzie stan autka z przebiegiem 150 tys km ( to znaczy jaka trwałosc jest amortyzatorów ., sprzegła . wydechu , itp ) moze ktos bedzie zyczliwy podzielic sie opinią ( niekoniecznie wlasciciel compcta ) poza tym jak czesto na polskich drogach padaja tuleje metalwogumowe (niewiem jak sie pisze sinenbloki ,) )

no i jeszce jedna sprawa samo w sobie 316 zbyt dynamiczne nie jest a obawiam sie ze w miescie 10 l na 100 to takie minimum dla mnie dlatego chcialbym zalozyc gaz 2 generacji moze ktos z was ma gaz w tym silniku??? jak z dynamiką da sie jezdzic???

jesli znajdzie sie ktos kto ma wolna chwilke to prosze o odpowiedzic no bo kogo mam sie spytac o opinie jak nie was

pozdrawiam
aha i jeszce jedno pytanie co jest w silniku 1.6 z 95 /96 łancuch czy pasek ??
  
 
W 316 chyba jest pasek. Co do gazu to znajdziesz tutaj tyle, że książke można napisać. Co do spalania to racje, że ok 10l to norma dla 1.6. Co do awaryjności to do wróżki, poprostu wszystko zależy od tego kiedy ktoś coś wymienił! Czasami lepiej kupić autko z większym przebiegiem, bo może być tak że co się miało zepsuć to już sie zepsuło i ktoś to wymienił a Ty teraz masz święty spokój. Jak chcesz z niemiec w idealnym stanie to radze szukać świerzo po TUV'e, chociaż musisz się liczyć że będzie drożej ale większe prawdopodobieństwo na jego dobry stan. Ale tak jak mówiłem powyżej, najlepiej to do wróżki
POWODZENIA W ZAKUPIE!
  
 
Ja mam BMW 520 ze 129KM, ale dość długo miałem okazje jeździć 318 ze 113KM i jak dla mnie tragedia - auto jeździ podobnie jak moja 520. Natomiast w 316 siedziałem raz gdy byłem taka oglądać przed zakupem i niestety jedna prosta uświadomiła mi że to auto nie dla mnie. 100KM to stanowczo za mało jak na BMW. A ja lubie wyprzedzając wiedzieć, że wraz z gwatownym naciśnięciem na gaz auto zareaguje.

Wiem że wielu użytkowników się z moją opinią nie zgodzi więc ja proponuje, żebyś wybrał pierwszy lepszy komis jeszcze w Polsce, gdzie będą mieli 316 lub 318 i zafundowac sobie przejażdżkę i będziesz wiedzial wszystko. Jak będzie spełniać twoje potrzeby to kupuj jak nie to przynajmniej bedziesz wiedział że dobrze zrobiłęś.

Ja jak jechałem do Niemiec po auto to jechałem w konkretne miejsce po konkretny model 325 ze 192KM. Auto miało być idealne, bezwypadkowe itd. niestety oprócz 192KM nic sie nie zgadzało hebel i jeszcze raz hebel. Więc jeżdząc kolejne 3 dni po niemczech i nie znajdując nic ciekawego znalazłem 520 ze słabym silnikiem ale przynajmniej w bardzo dobrym stanie. Tłumaczyłem sobie, że co tam, może być, ważne żeby wszystko było dobre i nie wyjeżdżone.

No i niestety auto mam już ponad 7 miesięcy i wszystko fajnie oprócz słabego silnika. Także ja radze sie bardzo zastanowić bo dla mnie modele E36 zaczynają się minimum od silnika 2000cm3 i 150KM, a mniejsze to padaka. I potem jak już troche pojeździsz to zaczyna się historia ze zmianą slnika na większy.

Jeżeli chodzi ci natomiast o spalanie to jak chcesz oszczędny samochód to nie kupuj BMW. Bo BMW kupuje się dla ich charakteru, gry silnika (w E36 - 2000cm3, w E34 - 2500cm3) i radości jazdy z tylnym napędem. I właśnie dla takich ludzi spalanie nie gra roli. A jak ktoś kupuje BMW pod kątem małego spalania - to chyba kupuje to autko dla szpanu.

Co do gazu to już na tym forum istnieje długi wątek, a ja powiem tylko tyle że jak mimo wszystko kupisz 316 i założysz gaz to się zapłaczesz bo ja takie 316 swojim Polonezem pykałem.

Jak dla mnie to gaz zakłada się do takich modeli z silnikami co palą koło 20 litrów. Takich jak ma Aldik - 4litrowy i większe reszta to dla mnie nie porozumienie.


[ wiadomość edytowana przez: buczer dnia 2005-03-13 00:44:44 ]
  
 
kazdy compact 316 ma lancuch, mam ten sam silnik ale w sedanie, spalanie jest po miescie 9-11l. przesiadlem sie z samochodu 75 konnego i jestem zadowolony ze 102 ktore mam w 316. zaden polonez 1,5 czy 1,6 nie ma szans tak samo kazda vectra czy kazdy passat itp ktore z 1,6 maja 75km a z 1,8 90 koni...

[ wiadomość edytowana przez: tolo84 dnia 2005-03-13 02:26:36 ]
  
 
Ja się przesiadłem z Citroena Xsary 1.4 75KM od ojca - najpierw do Poloneza, a potem do BMW, które mam teraz 520 129KM.

A jeżeli chodzi o Poloneza to miałem w nim silnik z Fiata 132 Mirafiori z seryjną mocą 112KM, silnik został przezemnie troszke przerobiony tzn. odciążone zostało koło zamachowe, z korbowodów zostały ściągnięte naddatki materiału i splanowana głowica. Oprócz tego wypolerowałem dolot i wydech, a także został wyspawany nowy układ wydechowy. Nie mówie już o niby sportowych świecach filtrze i przewodach. Samochód nigdy nie był na hamowni więc niewiem ile koni mechanicznych miał więcej od serii, ale ja sądze że najmniej 15KM i takie seryjne 316 i 318* to łykałem bez stresu. Niestety silnik umarł i auto poszło na części bo nie było sensu szukania i roboty drugiego silnika.

Silnik 2.0 był włożony do Poldka 1.6 GLE i takie tez autko miało oznaczenia (naklejki) więc wielkie zdziwienie było tych którzy zostawali z tyłu i widzieli 1600 cm3.

* z 318 było trudniej, ale mimo wszystko w obydwu przypadkach jakie miałem poldek dawał rade

[ wiadomość edytowana przez: buczer dnia 2005-03-13 03:29:24 ]

[ wiadomość edytowana przez: buczer dnia 2005-03-13 03:29:57 ]
  
 
Witam co do 3-ki to 316 to jednak mały silnik właśnie mam w garażu coś takiego z tym że teraz jeżdze e-34 ze 170 km i musze powiedzieć że 316 nie są złe jeździłem prawie rok sprawowała sie dobrze kupiłem ją z przebiegiem 220 tyś km zawieszenie jak w czołgu a jeżdziłem naprawde po niezłych wertepach jedyne co pada szybciej niż reszta to stabilizatory ale one nie są drogie wadą silnika jak w każdej bejcy jest wałek rozrządu pada na 1 chyba albo 4 nie pamietam i zaczyna nieźle klepać jak w dieslu kwestja przyśpieszenia jest do negocjacji bo rozbujasz sie do 140 i troszke mu ciężko potem czuć jak by silnik chciał wyskoczyć po prostu za mały-- do jazdy miejskiej to owszem na trase to chyba raczej krutką pozdro ... ps: znajdz większy silnik coś jak 2,0 i tyle samo bedzie palił co 1,6
  
 
kolega który opisywał poloneza 2000. mirafiori to nie132 tylko127. fiat132 też ma taki silnik. 2 wałki rozżądu i niezły kop. takie polonezy kiedyś niejednego merca i wv wyprzedzały. co do bmw to tak jak wcześniej napisane. w trójce 150km to takie minimum. w piątce 192km jużprawie, ale jeszcze by mogło być więcej. spalanie spore, a na gazie jeszcze większe. udanych zakupów.
  
 
To mnie rozbawiłeś kolego
Sądząc po tym krzyś77 to sądze że sie urodziłeś w tamtych czasach, ale z drugiej strony to jakby tak było to byś takich głupot nie gadał . Fiat 132 to fiat 132 ewentualnie Argenta, a Mirafiori to Fiat 131 i te właśnie miały symbol Fiat 131 Mirafiori, lub były tez zwykłe Fiat Mirafiori. Natomiast Fiat 127 to też tylko Fiat 127 a już napewno nie Mirafiori. Kolejna rzecz to to że Fiat 127 nigdy nie miał montowanego silnika 2000cm3.

Silniki 2.0l, a dokładnie 1995cm3 OHC,DOHC miały tylko fiaty: 132/Argenta, 131 Mirafiori, Fiat Mirafiori, 131 Abarth Rallye, Fiat Strada. Więc ja proponuje najpierw śięgnąć do literatury zanim zaczniesz pisac że ktoś nie ma racji.

NO ALE CÓŻ KAŻDY MA PRAWO SIĘ POMYLIĆ - CZYŻ NIE ??

[ wiadomość edytowana przez: buczer dnia 2005-03-16 03:12:39 ]
  
 


co do zakupu , ja kupiłem autko z Francji E36 318i m-40 rocznik 91 , zanim kupiłem dokładnie sprawdziłęm go na kanale , spaliny itp. mechanicznie faktycznie potwierdziło sie że po przebiegu 190 tyś można trafić na super egzemplaż . okazało sie że technicznie jest ideał , wszystko porobione powymieniane , jedyny mankament to zniszczone wnętrze ( potargana trochę tapicerka w końcu prawie 14 lat ) i parę zarysowan - szyby wszystkie orginalne poznać po końcówce numeru vin bitej na każdej szybie więc nie zastanawiałem sie długo szczególnie że kupiłem o prawie 5 tyś pln taniej niż ceny na rynku wiec nawet jaka kolwiek większa usterka nie bedzie mnie już teraz tak bolała , co do spalania to racja pali dużo ale jak ktoś już to pisał to jest auto z które ma tyle palić . Przesiadłem sie z Poloneza o wiele młodszego ale na pewno nie żałuję , bo nie ma czego .

  
 
Ja jakbym miał kupić takie autko jak ty i tyle taniej jak mówisz, to bym się ani chwili nie zastanawiał - bo w sumie za te 5000zl co zaoszczędziłeś to sobie tak możesz środek zrobić, że marzenie.
Ale najważniejsze, ze bezwypadkowy, a i 113KM w zwykłej 318 to już dość przyjemna jazda, choć bez wiwatu, ale mimo wszystko gratuluje wyboru
  
 
Witam

Ja na temat dynamiki to bym tak nie dramatyzował, jak juz było kiedyś pisane, zależy kto z czego i na co się przesiada. Jeżli któs miał pudełko które miało 75KM ( jakieś Mazdy, Hondy, Toyoty - mniejsze wersje nadwoziowe) to przsiadajac się do trójki stu konnej to sie napewno zawiedzie na dynamice(waga robi swoje). Oczywiście jakość prowadzenia to inna bajka. Z nie których wypowiedzi można wnioskowac że to nie przyspiesza , a co z samochodami które mają po 60KM? Co z np. z mercedesami w dieslu (W124 2.0 diesel 80 i pare koni) wychodzi na to że one nie przyspieszają tylko wręcz się muszą cofać :d . Przy tych samochodach to te sto kucyków w tej BMW to NITRO. Tak więc wygląd samochodu i myslę jego dynamika to trochę kwestia gustu. Jeżeli ktoś się martwi o spalanie to w silniku 2.0 150KM napewno będzie wieksze a i eksploatacja droższa ale nie ma nic za darmo, coś za coś. Jeżeli szukasz dynamiki to tak jak wcześniej pisali, jeżeli ekonomi to np. ten 1.6 ale raczej bez gazu(chyba że dużoooo jeździsz) Myślę że takim kompromisem byłby 2.5TDS, będzie palił podobnie jak 1.6 ale jednak 143KM i tańszego paliwa. pzdr

P.S: Wygląd kwestią gustu ale E36 Compakt to mi się wogóle nie podoba...
  
 
Cytat:
2005-03-16 15:26:52, Jeztom pisze:
Witam Ja na temat dynamiki to bym tak nie dramatyzował, jak juz było kiedyś pisane, zależy kto z czego i na co się przesiada. Jeżli któs miał pudełko które miało 75KM ( jakieś Mazdy, Hondy, Toyoty - mniejsze wersje nadwoziowe) to przsiadajac się do trójki stu konnej to sie napewno zawiedzie na dynamice(waga robi swoje).



ja sie przesialem z opla kadetta 75 konnego i sie nie zawiodlem na 102km ktore teraz mam a Mercedes w124 2.0 D ma tylko 75 km, jechalem takim jeszcze z automatem (na taxi OK)
  
 
Cytat:
2005-03-16 16:39:51, tolo84 pisze:
ja sie przesialem z opla kadetta 75 konnego i sie nie zawiodlem na 102km ktore teraz mam a Mercedes w124 2.0 D ma tylko 75 km, jechalem takim jeszcze z automatem (na taxi OK)


Ale napewno drastycznego wzrostu mocy nie poczułeś, a o to mi chodziło, bo jeżeli ktoś przesiądzie się z hondy civic 75KM na E36 102KM to myślę i jestem przekonany że większej różnicy w dynamice nie zobaczy. Jeździłem Mazdą 323 94' 1.5 82KM i E30 1.8 102KM 88' (coprawda krótki odcinek ale na maxa) i ta E30 wiele dynamiczniejsza nie była, a jednak 20KM to to brzmi obiecująco a tak nie jest, jednak masa to masa. A co do Merca to masz racje, nie byłem właśnie pewny ile dokładnie ma.

P.S: A kadett to nie civic. Nie ubliżając "oplowcom" .
  
 
żeczywiście co do tych wcześniejszych fiatów to się pomyliłem. przepraszam za zamieszanie. pozdrawiam.
  
 
Mylić się rzecz ludzka, natomiast dużo trudniej się do tego przyznać - więc RESPECT dla ciebie
  
 
Chciałbym się doczepić do wątku, a w szczególności do wypowiedzi Artima 3 - chłop wie o czym pisze.

Cytat:
wadą silnika jak w każdej bejcy jest wałek rozrządu pada na 1 chyba albo 4 nie pamietam i zaczyna nieźle klepać jak w dieslu



Dokładnie to jest największą wadą silników m40 (jak już niewiele jeździ tych cichutkich, w których hydrauliki nie walą na kilometr). Artim 3 mógłbyś mi doradzić czy wymiana wałka rozrządu (mój ma już wżery i dlatego sie odzywa) oraz hydraulicznych popychaczy na nówki spowoduje cichutką pracę silnika 1.8i m40? Pytanie czy to jest warte zachodu (i takiej kasiory - w końcu za wałek trzeba dać z 400 zł a za 8 hydraulików z 350 zł)...?

Cytat:
kwestja przyśpieszenia jest do negocjacji bo rozbujasz sie do 140 i troszke mu ciężko, potem czuć jak by silnik chciał wyskoczyć, po prostu za mały-- do jazdy miejskiej to owszem, na trase to chyba raczej krótką



I znowu się zgodzę w 100%. Autko szybko się wkręca na obroty i nim się obejrzę jest 100, 120...ale przy 140 nie czuję się już niepewnie. Mały silnik słabo radzi sobie ze stałymi obrotami przy 150 km/h...