łożyska w mk7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zaczely mi szukmiec./brzeczec lozyska po prawej stronie - jeszcze nie wiem tyl czy przod bo temat jest w zarodku, czyli jeszcze chwile pojezdze poki sie nie beda wgryzac sie w ucho na maxa
stad moje pytania:
czy to duzy koszt jesli chodzi o mk7 - cena przod/tyl?
czy ktos to sam zmienial i czy jest to skomplikowane?
czy to prawda ze elementy te stosunkowo czesto padaja w essich i co ile tys km jesli ktos sie orientuje
  
 
W swoim essim musiałem wymienić oba łożyska z tyły po ok. 135 tyś. Najpierw wymieniłem jedno a po jakimś czasie drugie i chyba to był najlepszy moment na wymianę bo to drugie poprostu się wysypało z bebna. Z wymianą nie ma większego problemu. Trzeba tylko delikatnie i równomiernie wbijać łożysko w bieżnię. Cena łozyska na tył jak i na przód to ok. 80 PLN. Na tył może także być potrzebna nakrętka samoblokująca i zasobnik smaru. Niektórzy wymieniają wszystko. Ja zmieniłem tylko łożyska i jest ok. Nie wiem jak z wymianą z przodu bo nie wymieniałem
  
 
tył o ile dobrze pamietam to 180pln salon ale firmówke za 120 wyrwiesz , kołpaczek bodaj 14pln i nakrętka 4zł
  
 
No wiec tak. Moim zdaniem lozyska padaja w zaleznosci od tego jaka masz szerokosc opony... ja mam 205 na tyle a 195 z przodu i padaja dosyc czesto. Komplet na tylne kolo (czyli 2 lozyska i takie zabezpiecznie ) kosztowal mnie 70 zl + smar. Jezeli chodzi o wymiane, da sie to rade samemu, ale trzeba sie zaopatrzyc w nasadke 30ke i miec na czym wybic stare pierscienie od lozysk z bebna i nabic nowe.

Pozdrawiam
  
 
Za łożysko SKF (tej samej firmy która produkuje dla Forda) na tył zapłaciłem 80 PLN, a za nakretkę (oryginalną) 27 PLN (zniszczyłem ją przy odkręcaniu). Z drugą nakrętką już wiedziałem jak postępować
  
 
A piszą , ze nakrętki są jednorazowe ale polak potrafi
  
 
A jaki jest sposób na te nakrętki, bo też mnie to czeka niedugo???
  
 
Cytat:
2005-03-11 18:59:37, Tazz pisze:
No wiec tak. Moim zdaniem lozyska padaja w zaleznosci od tego jaka masz szerokosc opony... ja mam 205 na tyle a 195 z przodu i padaja dosyc czesto. Komplet na tylne kolo (czyli 2 lozyska i takie zabezpiecznie ) kosztowal mnie 70 zl + smar. Jezeli chodzi o wymiane, da sie to rade samemu, ale trzeba sie zaopatrzyc w nasadke 30ke i miec na czym wybic stare pierscienie od lozysk z bebna i nabic nowe. Pozdrawiam



Pozwolisz Tazz że się z Tobą nie zgodzę:
- po pierwsze bieżni łożyska się nigdy nie wbija /od tego jest takie urządzenie jak prasa - ale można wcisnąć też w imadle, choś to już wymaga kombinacji/ przy wbijaniu powstają mikropęknięcia, niewidocze gołym okiem, ale przyczyniją się one do szybszego "wysypywania" łożyska

- po drugie nie sądzę żeby szerokość opony miała wpływ na szybkość zużywania się łożyska /tym bardziej że jak piszesz masz 195 a to nie jest jakaś wielka różnica między serią
- a po trzecie to radzę Ci, kup następnym razem łożysko do tyłu nie za 70zł ale za 90 lub 100zł /SKF bądź RUVILLE/ i jeżeli nie masz uszkodzonej piasty to gwarantuję że pojeździsz dłużej
  
 
W książce do escorta jest napisane że nakretki można używać chyba 3 lub 4 razy. Potem trzeba je wymienić. Przecież ta nakretka nie jest samochamowna tylko składa się z kilku mniejszych połączonych kołnierzem. Działa na tej samej zasadzie co kilka nakrętek zwykłych nakręconych obok siebie (kontra). Żeby odkręcić wystarczy uzyć dużego klucza nasadowego (32 lub 34 niepamiętam dokładnie).
  
 
... klucz to nasadowa 30" ......