Spryskiwacz tylnej szyby

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kolejny problem mam ze spryskiwaczem tylnej szyby,znaczy jest tak:pompka pompuje jak głupia, rurki szczelne az do miejsca w którym sie zagłębiają w górna ramę tylnej klapy , po prostu tam już nie mogę zajrzeć.Przedmuchałem rurki kompresorem, nawet przez sam spryskiwacz powietrze szło ale płyn nie idzie za Chiny Ludowe, to już zakrwa NA CZARY!!
  
 
a bagazniku wlales plyn??
  
 
wlałem do pełna
  
 
mozliwe ze masz gdzies zagiety wezyk... powietrze leci a woda juz nie chce... sprawdz dokladnie cale wezyki.... A moze ci sie gdzies przetarl?
  
 
Wyciągnij węzyk spod uszczelki szyby i spryskiwacz z otworu. Mając wszystko pod ręką (nie musiśz się gimnastykować w bagażniku), łatwiej będzie usunąć usterkę.
 
 
Kup wezyk i wymień go. Koszt znikomy (kilkadziesiąt groszy) i trochę pracy. Nie ma siły żeby wtedy nie leciał płyn.
  
 
No tak ale jak potem włożyc spowrotem wężyk pod tę scisle przylegającą uszczelkę szyby, tam jest jego miejsce i gdy wyciągnę węzyk stamtąd marne sznse na wcisnięcie .Spryskiwacz też wyciągnołem przedmuchałem i wsadziłem spowrotem ,ale czy utrafiłem w jego własciwe miejsce nie mam pojęcia.
  
 
Raczej na pewno nie trafiłeś w wężyk. Wężyk wkładasz odchylając delikatnie uszczelkę małym śrubokrętem i wpychasz go na miejsce powtarzając operację na całej długości. żeby zamontować spryskiwaćz w wężyku wyposzczasz go p[rzez twór mocowania (też jest małe wgnicenie umożliwiające wypchnięcie węzyka). montujesz spryskiwacz w wężykui całość w klapie. Węzyk wychodzący z otoru nie może być za długi ponieważ w momenicie montowqania cołości moze się załamać (wyciągasz tyle abyś mógł umieścić w weżyku spryskiwacz). Do bocznego w otwór z którego wqychodzi wężyk wkładasz cienki i w miarę sztywny drucik i przepychasz go w kierunku lampy tak abyś mógł go złapać. Nastepnie przyczepiasz do drucika wężyk i ciagniesz do dołu. łaczysz ze workiem i pryskasz
  
 
Bez problemu wężyk można włożyć z powrotem pod uszczelkę. Kiedyś robiłem. Trzeba tylko poćwiczyć troszkę.
  
 
HURRRAA!!
ZWYCIĘSTWO!Naprawiłem, posiłkowałem się sugestią kolegów z forum o wyciągnięciu węzyka spod uszczelki wewnętrznej i naprawiłem.Ale jak i co było przyczyną??Tu ciekawostka!Wszystkie wężyki ok ,spryskiwacz ok, tylko ,ze ta mała uczczeleczka , która zasklepia otwór w karoserii ,w którą sie wtyka spryskiwacz była tak ciasna i sciskała tak mocno dolot spryskiwacza,ze ten nie był w stanie psiknąć!
Wyłamałem z niej jeden element plastikowy, poluzniła sie i wszystko gra, uszczeleczka nadal spełania swoją rolę. Taki jestem mądrala!