Powiedzonka dla zdenerwowanych.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy mówią ci czasami, że się powtarzasz? Poczytaj, zapamiętaj i zabłyśnij w towarzystwie nowym tekstem. Przy okazji uspokoisz skołatane nerwy...

Ile razy muszę spuścić wodę, żebyś sobie poszedł?

Ten dzień to była kompletna strata makijażu.

Z ciebie to najprawdziwszy promyczek słońca. Idź przypalać kogoś innego.

Odwal się. Ja tu sobie żyję dalej długo i szczęśliwie.

To nie jest biuro. To PIEKŁO oświetlane jarzeniówkami.

Zacząłem od zera. I sporo mi go jeszcze zostało.

Udaję że pracuję. A oni udają, że mi płacą.

Tyyy...!! Spadaj z mojej planety!

Psychoterapia drogo kosztuje, ale folia pęcherzykowa do zgniatania jest
tania. Twój wybór.

Poćwicz nagłe przebłyski inteligencji i bezwiedne napady samokontroli.

Popełniono błędy. To nie nasza wina.

Nie odbiło mi. Po prostu od dziesięciu lat mam bardzo zły humor.

Sarkazm mam w ofercie usług dodatkowych.

Nie wiem, jak chciałeś wyglądać, ale ci się nie udało.

Nie jestem w twoim typie. Nie jestem nadmuchiwana.

Dwa kroki w tył! Wlazłeś w moją aurę!

Nie przejmuj się. Ja też nie pamiętam, jak się nazywasz.

Chcę się tylko zemścić. Czy to coś złego?

Czekaj - postaram się wyobrazić sobie, czy z osobowością byłoby ci do
twarzy.

Chaos, panika, bajzel... chyba zrobiłem już wszystko, co miałem.

Dwuznaczny? No tak... i nie.

Ooo, czyżbym niechcący wdepnął w twoje biedne, maleńkie, pokaleczone ego?

Nie jestem spięty. Jestem po prostu nadnaturalnie czujny.
 
 
Cytat:
2005-03-21 19:55:49, storm pisze:
Dwa kroki w tył! Wlazłeś w moją aurę!



to moje

jeszcze :

"spadaj na drzewo banany prostowac...."

"wygladasz jak: idz stad i nie wracaj"
  
 
Cytat:
2005-03-21 22:20:45, Quattro pisze:
to moje



Moje
 
 
no dobra - nasze