Drogówka to złodzieje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dziś jade sobie spokojnie 80 - równiutko 80km/h ulicą Wójcickiego przy cmentarzu północnym. Zawsze było tam ograniczenie do 80 - teraz postawili 50....cholera wie czemu, droga prosta, równa, szeroka, biegnąca z dala od terenu zamieszkanego - tuż przy cmentarzu.
Tak więc jadąc sobie 80 widze - dochodzi mnie granatowe mondeo - doszło mnie bardzo szybko, wiec jechał pewnie ze 140, koleś wyprzedza, myśle jedź mi się nie śpieszy, jakoś humoru nie miałem na ganianie.
We wnętrzu dwóch normalnie ubranych gości w wieku ok 30-40lat
....wyprzedzili mnie i po hamulcach .....
myśle sobie ja Cie kmiocie naucze jeździć - redukcja, wyprzedziłem, choć mondeo wyraźnie przyśpieszyło, wjechałem przed nich i po hamulcach.......

...w chwile po tym mondeo rozbłysło na niebiesko

zjechałem, a pies do mnie :
- przekroczenie prędkosci
- wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego
- niebezpieczna jazda
dodał do tego ze ma gest i niezsumuje mi wykroczeń, a moge sobie wybrać jedno.......z wyraźnym podtekstem - daj mi w łape.....

Wysiadłem, poszedłem do radiowozu i zaczęła się mała awantura - generalnie ciezko będzie to streścić , ale chodziło o to ze bedzie mandacik albo łapóweczka.
Ja im na to że mogą się w czubek nosa pocałować bo ani jednego ani drugiego nie bedzie.
To oni chamskie pytanie jak to, na samochód mamy, a nie mamy na "opłaty"
Tu nie wytrzymałem, posłałem im pare ciepłych słow że prędzej im łapówkarskie łapy upierdziele przy samej dupie niż dam pare złotych.
Gliniarz - to wystawiamy mandacik, to spytałem sie na jakiej podstawie - on - na podstawie obserwacji Nie zarejestrowali mnie na żadnym radarze, nawet nie wiedzieli ile jechałem.

Odparłem pisz psie wniosek na sąd grodzki. Postraszyłem jeszcze wysoko postawionym i totalnie wyimaginowanym wujkiem z policji i poszedłem do samochodu.

po jakiś 10 minutach wrócił , oddał mi dokumenty i stwierdził że "tym" razem skończy się pouczeniem. Niestety się nie skończyło - bo tylko jak złapałem dokumenty, wrzuciłem jedynke i pojechałem

i tak skończyła sie kontrola drogowa....teraz pytanie czy tych ciuli przyciągam
kurfa jechałem bardzo baaaaardzo powoli, byłem jedynym samochodem na drodze....a tu wyskakuja dwa chuje i udają ważniaków.
Na szczęscie wyimaginowany wujek pomógł po raz drugi - już raz też dzieki tej ściemie skończyło się na pouczeniu
  
 
Tomek, ja mysle ze to nie Ty tylko twój samochód ich przyciąga . Niestety ta marka ma swoją opinię, i tego nie zmienisz. Na chamstwo to trzeba chamstwem odpowiadać. Pozostaje mi tylko współczuć.
I cieszyć sie ze na mojego malucha nikt "nie poleci"
  
 
No niestety przykre, że te małe gnojki w "niebieskich" samochodzikach właśnie w ten sposób podpuszczają kierowców o czym się i ja niedawno przekonałem. Dokładnie w ten sam sposób ze 100 km/h zhamowali mnie do 50 km/h na dwupasmówce poza miastem!!! Wkurzony, z hasłem na ustach "Ty skur *** synu, naucz się jeździć" wyprzedziłem ich i dokładnie na chwilę rozpędziłem się do ok. 140 km/h żeby trochę odjechać. Za chwilę wystawili swoją błyskającą choinkę, łapę przez okno z lizakiem i zaprosili na projekcję do radiowozu.
Innym razem poza terenem zabudowanym inna ekipa z videoradarem postawiła sama sobie znak ograniczenia prędkości do 40 km/h i łapali ludzików. 3 godziny później wracałem tą samą drogą i znaku już nie było.
Ale teraz przynajmniej jeżdżę prawie przepisowo a szczególnie jak widzę radiowóz, który tymbardziej nie ma szans mnie wyprzedzić staram się jechać przepisowo jak najbardziej się da.
  
 
Tomek Ty twardzielu!!! I tak trzymać!
  
 
Cytat:
(...) granatowe mondeo - (...) We wnętrzu dwóch normalnie ubranych gości w wieku ok 30-40lat (...) ...w chwile po tym mondeo rozbłysło na niebiesko



Cytat:
wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego



Z cytatu nr 1 wynika, że samochd był nieoznakowany, więc do k... jakie "wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego" . AFAIK, nawet oznakowany radiowóz bez włączonych kogutów i wyjca jest normalnym pojazdem i można go wyprzedzać.
  
 
Cytat:
2005-03-20 14:11:23, Navi pisze:
nawet oznakowany radiowóz bez włączonych kogutów i wyjca jest normalnym pojazdem i można go wyprzedzać.




Jak była w Krakowie organizowana rocznica zamknięcia Oświęcimia (nazjeżdżało się w 3dupy ważniaków), to ścigałem się z takim volvo (starym - chyba z 10 letnim), co miało koguta (wyłączonego, sygnału dźwiękowego również nie nadawał!) i niebieskie halogeny. Fajnie to wyglądało, jak niektórzy na widok "takiego czegoś" zjeżdżali w krzaki... egh... aż się poczułem ważniejszy

PS. Ścigałem się lanosem.
  
 
Cytat:
bez włączonych kogutów i wyjca jest normalnym pojazdem i można go wyprzedzać.



Jezeli uprzywilejowany to musi miec rowniez wlaczone swiatla mijania.
  
 
Jestem ciekaw czy kumpel dostanie jakieś fotki z Wawy

Generalnie wyjechaliśmy wczoraj przed 18... Auto... 8 letnia Octavia 1.6 Combi

Do Wawy... Długo między 160-180

W Łomiankach było kilka razy pod licznikowe 200


Średnia do Wawy z postojem na stacji... 113 km/h

Średnia spalania... 14 podobno

Spowrotem... Średnia 87... Spalanie 7...
  
 
Cytat:
2005-03-20 14:11:23, Navi pisze:
Z cytatu nr 1 wynika, że samochd był nieoznakowany, więc do k... jakie "wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego" . AFAIK, nawet oznakowany radiowóz bez włączonych kogutów i wyjca jest normalnym pojazdem i można go wyprzedzać.



a tego przyznaje się nie wiedziałem , było to zwykłe mondeo, zero oznaczeń, chcieli w łape i tyle
  
 
Nieznajomość prawa szkodzi...

Art. 53. 1. Pojazdem uprzywilejowanym w ruchu drogowym może być pojazd samochodowy:
....

2.2 pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego;

2.3 w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.

Jedna uwaga do tego, bardziej wzięta z życia: pamiętajcie że w pojeździe może zawsze uszkodzić się żarówka lub sygnał dźwiękowy.


W przypadku Tomka napewno nie był to pojazd uprzywilejowany, panowie chcieli mu zrobic wodę z mózgu.




  
 
Słusznie tak trzeba
  
 
Dobrze że wczoraj jak czytałem twojego posta Tomku to miałem kaca giganta, i nie trafiałem w klawisze... bo słów na K i H to bym nie zmieścił na stronie.....
A dziś juz mi przeszło i mogętylko współczuć i gratulować tego że nie dałeś sie zahukać baranom...

A tak na marginesie, potem sie qrna ludziska dziwią że się policji nie lubi (drogówki szczególnie).


Pozdrówki
  
 
Cytat:
2005-03-20 03:08:35, Adam4302 pisze:
Na chamstwo to trzeba chamstwem odpowiadać.


Adaśku chamstwo trzeba/należy zwalczać kulturą i godnością osobistą. A w ostateczności chamstwo chamstwem traktować jeśli kultura jest nieskuteczna.
  
 
NIe od dziś wiadomo, że policjanci (z całym szacunkiem do uczciwych plicjantów)szukają dodatkowego grosza pod różnymi postaciami a najczęściej by wytargać je od kierowców.
Cóz niestety nieoznakowane wozy policyjny bardzo często nadużywają swojej "władzy". A działanie, które opisałes Tomaszu jest raczej na porządku dziennym. W Krakowie takie sytuacje także mają miejsce. Kiedyś taki wóz policyjny widziałam jak sprowokował inną osobówkę i potem gościa zatrzymali. Nalezy dodać, że owe mondeo wyprzedziło tamten wóz na pasach dla pieszych. I kiedy gościa zatrzymali też do nich podjechałam i opierdoliłam, że prowokują a potem wymuszają mandaty i że sprawę zgłoszę do przełozonego spisałam ich numery identyfikacyjne. I cóż z tego skoro gość i tak dostał mandat. A oni nadal bezkarnie działali.
Jednym słowem skurwysyństwo jakie było takie jest nadal.
  
 
Ja tam dorgówkę lubię

Ostatnio dostałem mandat za zaśmiecanie ulicy
  
 
Cytat:
2005-03-22 10:32:36, -JACO- pisze:
Ja tam dorgówkę lubię Ostatnio dostałem mandat za zaśmiecanie ulicy



Przeciez Ty nie palisz... to nie podejzewam zes peta wyzucal przez okno...
więc co to było??
Butelka po Wódce??

to bym podejzewal hahahahaha
  
 
Cytat:
2005-03-22 10:38:58, KaZaK pisze:
Przeciez Ty nie palisz... to nie podejzewam zes peta wyzucal przez okno... więc co to było?? Butelka po Wódce?? to bym podejzewal hahahahaha



hmmm ,żeby nie narażać moich dobroczyńców, powiem tylko, że mogli być bardziej surowi, dużo bardziej

Co do wódki, to byłem ostatnio na spotkaniu z kumplami z nowej roboty.....

Miało być spokojnie, bo następnego dnia trzeba iść do pracy... skończyło się na 0,7 na głowę
  
 
JACO Ty to jestes Wariat hehehehehe
  
 
Cytat:
2005-03-20 05:42:28, the_undertaker pisze:
No niestety przykre, że te małe gnojki w "niebieskich" samochodzikach właśnie w ten sposób podpuszczają kierowców o czym się i ja niedawno przekonałem. Dokładnie w ten sam sposób ze 100 km/h zhamowali mnie do 50 km/h na dwupasmówce poza miastem!!! Wkurzony, z hasłem na ustach "Ty skur *** synu, naucz się jeździć" wyprzedziłem ich i dokładnie na chwilę rozpędziłem się do ok. 140 km/h żeby trochę odjechać. Za chwilę wystawili swoją błyskającą choinkę, łapę przez okno z lizakiem i zaprosili na projekcję do radiowozu. Innym razem poza terenem zabudowanym inna ekipa z videoradarem postawiła sama sobie znak ograniczenia prędkości do 40 km/h i łapali ludzików. 3 godziny później wracałem tą samą drogą i znaku już nie było. Ale teraz przynajmniej jeżdżę prawie przepisowo a szczególnie jak widzę radiowóz, który tymbardziej nie ma szans mnie wyprzedzić staram się jechać przepisowo jak najbardziej się da.




heheheheh

to mi sie kojarzy z jakims filmem Barei,jak cwaniaki lapsy ustawwiali sztuczne domy i lapali "na terenie zabudowanym"

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Taaaaa, "a gdyby tu Wasza matka przechodziła..." czy jak to tam leciało