Bardzo proszę o opinie z użytkowania tych modeli poloneza.
16.03.2005 zamyślony starszy facet wjechał w bagażnik mojego autka i dość go pogiął. Na tyle dość, żę autko w zasadzie nadaje się na złom ( poldek jest z 1992 r i naprawa znacznie przekracza wartość auta). Ponieważ nie myślę brać żadnych kredytów, i mam całkiem dobre wrażenia z jazdy swoim autkiem( 9 lat eksploatacji), myślę o zakupie jednego z w/w modeli. Dlatego będę zobowiązany za wszelkie uwagi jakie się Wam nasuwają .
Ogólnie idzie mi o to, czy da się powiedzieć, że te modele w porównaniu z wcześniejszymi ( GLE, GLI ) są istotnie mniej awaryjne, lepiej się prowadzą, spalają mniej paliwa, mają łatwiejszy rozruch ? Interesuje mnie również eksploatacja instalacji gazowych - fabrycznych, czy zakładanych później samodzielnie ?
Jeśli ktoś chciałby szerzej napisać - bardzo poproszę na priva - z zainteresowaniem przeczytam każde słowo.
Pozdrawiam fanów FSO :-)
Posiadam C+ 1.6 GSI LPG (2000 r.) od niemal 3 lat. W tym czasie przejechalem ponad 80 tys. km. W chwili obecnej licznik wskazuje 115 tys. Od razu po kupnie zalozylem instalacje gazowa Lovato z elektronika (poza ASO) i wykonalem zabezpieczenie antykorozyjne metoda Rust CHeck.
Korozja:
Karoserie oceniam na 4. Zupelny brak korozji na pasie przednim, drzwiach, blotnikach. Niewielkie ogniska w miejscu laczenia przednich slupków z dachem. Zrobione zaprawki i nic dalej sie nie dzieje.
Zawieszenie i uklad kierowniczy:
Brak luzów. Jedyne naprawy to 2 X wymiana poduszek drazka stabilizatora (stuki), wymiana drazków reakcyjnych z tylu, koncówka drazka kierowniczego. Reszta OK. Wada jest lekkie 'zabkowanie' opon przednich.
Skrzynia biegów:
Wszystko OK poza chalasem na luzie. Podobno ten typ tak ma.
Wydech:
Wymiana tlumików po ok. 100 tys.
Hamulce:
W tej chwili chyba 3 lub 4 klocki z przodu i drugie szczeki tyl. Konieczna byla wymiana jazma zacisku (zapieczona sruba - urwala sie).
Silnik:
Dosyc zrywny i elastyczny, cichszy od starszych i nie ma tego paskudnego odglosu panewek (grrrrhhhhh). Wydaje mi sie, ze jest to newralgiczny punkt w Plusach. Potrafia byc niezawodne i ich obsluga sprowadza sie tylko do biezacego serwisu. Latwo jest jednak o spapranie nawet najlepszego silnika w warsztacie np. przy okazji wymiany uszczelki pod glowica (a to niestety czesto sie zdarza). Sam to przerobilem i od wymiany uszczelki silnik pracuje niezbyt równo.
Uklad chlodzenia:
Tragedia. Ciagle problemy z nadmiernym cisnieniem, 2 x uszczelka pod glowica, 1 x chlodnica (produkcja Delphi, zaczela cieknac po 4 latach). W gorace dni plyn saczy sie z polaczen rurek gumowych. Zdecydowanie najslabszy punkt samochodu.
LPG:
Zero problemów. Spalanie 10-13 litrów. Regulacja + przeglad raz na ~ 15 tys.
Podsumowanie:
Moim zdanie warto kupic jedynie jesli cena jest rzeczywiscie okazyjna i stan bez zastrzezen. Wez pod uwage ogromna utrate wartosci i to, ze Polonez moze stac sie niesprzedawalny juz w niedlugim czasie.
2005-03-29 19:17:12, tadziu1 pisze:
...Skrzynia biegów: Wszystko OK poza chalasem na luzie. Podobno ten typ tak ma.
Już mi ktos ku...wa powiedział ten typ tak ma i zmieliło mi tylne łożysko w skrzyni na głównym wałku, tak wiec bez takich mi tu bo to nie jest normalne, fakt u mnie jeszcze trochę hałasuje ale przez łożysko przednie na w/w wałku.