Czy to prima aprillis????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
klik

bo jak nie to ja i Mac będziemy konsumowac te bileciki lub tagrać na miliony małych części

a tak poważnie to im odbija zamiast pilnować przestrzegania prędkości na niebepicznych, dziurawych drogach to sie przypier.... tam gdzie wiedzą, że moga dużo kasy się na łapać ale się kurna zagrzałem


[ wiadomość edytowana przez: speedmaster dnia 2005-04-01 13:10:09 ]
  
 
nie działa
  
 
juz działa popierd..... mi się linki
  
 
hmmm, biorąc pod uwagę wcześniejsze pomysły naszego rządu - prima aprillis mielibyśmy częściej niż tylko raz w roku
  
 
to prima aprillis, wierzycie że są w stanie obliczyć średnią prędkość ?
  
 
chociaż bardziej prima aprillisowe wydaje mi się TO

  
 
Nie wiem czy to prawda czy nie, ale mnie to nie straszy. Szczegolnie ten artykul ze policja bedzie mogla sprawdzac srednia predkosc zapisana w komputerze pokladowym. Bo tak faktycznie to i tak nie beda mogli jej sprawdzic, a dlaczego? Dlatego, ze im powiem ze moj komputer nie ma takiej opcji jak zapis sredniej predkosci, na co oni powiedza, ze chca w takim razie to sprawdzic i obejrzec funkcje mojego kompa pokladowego (jak juz go bede mial ). A ja im na to ze nie moga ich obejrzec, bo tam sa dane ktore sa moimi prywatnymi danymi i nie chce ich ujawniac (np. srednie spalanie, ilosc przejechanych km etc.). A moze ja testuje hiper-nowoczesny silnik ktory spala 0,5l benzyny na 100km i na razie nie chce ujawniac sie z tymi danymi. W przepisie prawdopodobnie bedzie mowa jedynie o sredniej predkosci, wiec powiem ze nie mam obowiazku ujawniac innych danych a nie ma innej mozliwosci dojscia do sredniej predkosci jak po kolei przez wszystkie inne. I to co pisze to nie jest czcze gadanie, policja musi dzialac zgodnie z prawem.
Moja byla szefowa (niezwykle inteligentna kobieta) miala taki patent ze jak ja zatrzymali na suszarke to ona ich prosila o zaswiadczenie ukonczenia kursu obslugi radaru. Oni wtedy wielkie oczy, a ona na to, ze przeciez czlowiek nie rodzi sie z umiejetnoscia obslugi wszystkich urzadzen, moze oni za dlugo przytrzymali przycisk, moze zle skierowali radar i dlatego wyswietla bledna (za duza predkosc). Skoro nie maja zaswiadczenia to ona nie moze miec pewnosci czy posluzyli sie tym urzadzeniem poprawnie i czy wyswietlany wynik jest rzeczywisty. Zazwyczaj tak ich zatykalo ze mowili dobra juz dobra niech pani stad jedzie.
  
 
jakiś miesiąc wstecz, trąbili, że będzie należało gps w autach montować - na jego podstawie będzie wyliczane ile kilometrów przejechało dane auto i od tego oczywiście podatek - na nasze biedne podziurawione drogi....no myślałem, że się uśmieję, jak orłoś w teleexpresie opowiadał....chociaż też przy tym miał niezły ubaw
  
 
Cytat:
2005-04-01 13:50:26, Kolargol pisze:
.....Moja byla szefowa (niezwykle inteligentna kobieta) miala taki patent ze jak ja zatrzymali na suszarke to ona ich prosila o zaswiadczenie ukonczenia kursu obslugi radaru. Oni wtedy wielkie oczy, a ona na to, ze przeciez czlowiek nie rodzi sie z umiejetnoscia obslugi wszystkich urzadzen, moze oni za dlugo przytrzymali przycisk, moze zle skierowali radar i dlatego wyswietla bledna (za duza predkosc). Skoro nie maja zaswiadczenia to ona nie moze miec pewnosci czy posluzyli sie tym urzadzeniem poprawnie i czy wyswietlany wynik jest rzeczywisty. Zazwyczaj tak ich zatykalo ze mowili dobra juz dobra niech pani stad jedzie.



szefowa przypadkiem nie opowiadała tego 1 kwietnia?
  
 
Cytat:
Moja byla szefowa (niezwykle inteligentna kobieta) miala taki patent ze jak ja zatrzymali na suszarke to ona ich prosila o zaswiadczenie ukonczenia kursu obslugi radaru



wystarczy zapytać się także o świadectwo homologacji radaru - też pomaga....bynajmniej w lubuskiem


[ wiadomość edytowana przez: obi_pl dnia 2005-04-01 14:05:37 ]
  
 
Cytat:
2005-04-01 13:59:17, Jarek_2 pisze:
szefowa przypadkiem nie opowiadała tego 1 kwietnia?


O nie stary. Nie znasz tej kobiety. Nigdy nie da sobie w kasze dmuchac. To jest w 150% prawdziwa opowiesc. Ona potrafila naszych klientow wyprowadzic z takich tarapatow, ze inni dawno juz zalamywali rece. Ona potrafila czlowieka do wszystkiego przekonac. Jak uczestniczylem w spotkaniach np. w banku kiedy omawialismy trudna sytacje kolejnego naszego klienta to zawsze ogladalem to jak jakis wystep estradowy - ona miala takie gadane, ze ludzie (i to specjalisci w danej dziedzinie) ktorzy jeszcze 10 min. wczesniej mowili cos kompletnie innego, teraz przyznawali jej racje i sie calkiem z nia zgadzali. Taka nieugieta postawa w kazdej sytuacji to jest chyba najwartosciowsze z doswiadczen zawodowych jakich sie dotad nauczylem i wlasnie ona mnie tego nauczyla.
Ja nawet potrafie sobie ja w tej chwili wyobrazic w takiej sytuacji z policjantami.
Dodam jeszcze ze ona wlasnie jest znana z takich niekonwencjonalnych rozwiazan. Zawsze powtarzala ze jak nie ma wyjscia z sytuacji to trzeba sobie takie wyjscie stworzyc i ona jest w tym naprawde dobra.

[ wiadomość edytowana przez: Kolargol dnia 2005-04-01 14:12:07 ]
  
 
heheh to naparwde niezla, o podwyzke pewnie nawet nie pytasz

a co do tych wyliczanych predkosci:
po 1 pirmo - policjanci to sa czasami tacy jelenie ze jak widza ze nazywam sie **** a moja matka nazywa sie rowniez tak i mam wpisane imie matki i jestem jeszcze wpisany w dowodzie rej. to jeszcze mnie sprawdzaja czy napewno jestem jej synem...
wiec o matematyce nie wspomne... kazdy wie ze chodza parami bo jeden umie czytac a drugi pisac
po 2 primo rowniez dobrze beda mogli wlepic Ci mandat za zbyt wola jazde bo staniesz gdzies na autostardzie i wylicza Ci ze za powoli jechales
  
 
Najgorszy prima aprilis w moim zyciu. Nawet nie mam ochoty nikogo wkrecac. Chyba wszystkim nam sie wydawalo, ze jestesmy przygotowani na to co dzis ma miejsce, ale wychodzi na to ze tak naprawde nikt nie byl przygotowany. Z kazda minuta boje sie nastepnych wiadomosci jakie moga podac...
  
 
fajny żarcik !!!