Ale się dziś wygłupiłem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chyba się spalę ze wstydu.Wygłupiłem się dziś strasznie
W sobotę umyłem sobie pięknie komorę silnika i spoko.A dziś rano miałem problemy z uruchomieniem silnika rano.Zapalał i gasł i tak kilka razy.Jak już udało mi się ruszyć z miejsca to jechał.Podjechałem do mechaników fordowych na piastowską zapytać gdzie szukac mam przyczyny.I co się okazało?wszystkie 4 świece były pod wodą,czego oczywiście nie widać z zewnątrz ( posiadacze zeteców wiedzą o co chodzi).A ja naiwny myślałem ze te fajki na świece są hermetyczne i nie wpuszczą wody do kanałów świec.Swoją drogą jestem i tak pełen podziwu dla tego silnika że wogóle jeździł w takim układzie.
  
 
Witaj w klubie. Ja wpadłem w piątek na ten sam głupi pomysł ( a właściwie dałem się namówić) , ujechałem 4 km i do dzisiaj jestem bez auta. Myjący przekonywał mnie że to diesel bo mam 1.8 TD i mu nic nie zaszkodzi. Jestem taki wk...........Komora silnika wygląda pięknie jak w nówce ale co z tego.
WYPOWIADAM MYCIU SILNIKA STANOWCZE NIE!!
 
 
Chcę umyć silnik. Jak się do tego zabrać, żeby nie trafić do Waszego Klubu Wygłupionych? Mam 1.4i '91... czyli szansę na zalanie świec. Pomóżcie ludzie, którym się to udało!!!
  
 
Cytat:
2005-04-04 12:12:29, neonek pisze:
Witaj w klubie. Ja wpadłem w piątek na ten sam głupi pomysł ( a właściwie dałem się namówić) , ujechałem 4 km i do dzisiaj jestem bez auta. Myjący przekonywał mnie że to diesel bo mam 1.8 TD i mu nic nie zaszkodzi. Jestem taki wk...........Komora silnika wygląda pięknie jak w nówce ale co z tego. WYPOWIADAM MYCIU SILNIKA STANOWCZE NIE!!



A to mnie zmartwiłeś Moja silnika jest brudna, Smoku musieć w takim razie zakasać rękawa i szorować ręcznie silnik bez myjków... Zastanawia mnie tylko, jak woda mogła unieruchomić silnik diesela?

Pozdro
Smo
  
 
a wystarczy cala operacje przprowadzic na cieplyn (nie goracym silniku) i woda odparuje
  
 
... niop ... a ja myłem silnik na myjni ... nie byłożadnych prooblemów ..... żadnych baasenów ani akwariów ...... odpowiedni preparat .... do tego wysokociśnieniowy karcher ..... odrobina poomyślunku i będzie doobsze ......
  
 
Cytat:
2005-04-04 14:11:00, PUNIU pisze:
a wystarczy cala operacje przprowadzic na cieplyn (nie goracym silniku) i woda odparuje


Tak właśnie zrobiłem tyle że w zetecu woda dostaje się w dużych ilościach pod te kapturki w fajkach od świec.Myślałem że są szczelne i nie zdjąłem fajek po myciu żeby wyssać stamtąd wodę.
Mówię że się wygłupiłem...bo skoro odpalił i jeździł normalnie to do głowy mi nie przyszło ze pod pokrywą siedzi 1,5l wody.Teraz już będę mądrzejszy.

[ wiadomość edytowana przez: Henryk dnia 2005-04-04 16:10:24 ]
  
 
Cytat:
2005-04-04 14:16:29, mily-swiety pisze:
... niop ... a ja myłem silnik na myjni ... nie byłożadnych prooblemów ..... żadnych baasenów ani akwariów ...... odpowiedni preparat .... do tego wysokociśnieniowy karcher ..... odrobina poomyślunku i będzie doobsze ......



Miły....preparat był odpowiedni tyle że zamiast karchera( którym nie dysponuje) był wąż z wodą.
  
 
Cytat:
2005-04-04 12:47:10, leo74 pisze:
Chcę umyć silnik. Jak się do tego zabrać, żeby nie trafić do Waszego Klubu Wygłupionych? Mam 1.4i '91... czyli szansę na zalanie świec. Pomóżcie ludzie, którym się to udało!!!



1,4 myłem bez skutków ubocznych...tam świece są na wierzchu a nie tak głupio jak w zetecu.
  
 
... niop .... strumień woody z węża tio nie najlepszy poomysł ....
  
 
Cytat:
2005-04-04 16:14:20, mily-swiety pisze:
... niop .... strumień woody z węża tio nie najlepszy poomysł ....



Jak się nie ma co się lubi.......zawsze myłem w ten sposób silniki i zawsze było spoko ale pierwszy raz mam silnik z tak fikuśnie schowanymi świecami do których woda wlać się może ale odparować już nie bardzo "NIE MYLĄ SIĘ TYLKO CI CO NIC NIE ROBIĄ"

[ wiadomość edytowana przez: Henryk dnia 2005-04-04 16:27:22 ]
  
 
No i niestety Dziś rano znów to samo.Zapala i zaraz gaśnie.
  
 
... qrde .... a może trzeba pod silnikiem roozpalic jaakies ognisko ... niech siem ogrzeje ..... .....
  
 
Nie znam tego problemu. Mam zeteca i po myciu (środek czyszczący + karcher) nie było rzadnych problemów.
  
 
Cytat:
2005-04-05 09:28:40, mily-swiety pisze:
... qrde .... a może trzeba pod silnikiem roozpalic jaakies ognisko ... niech siem ogrzeje ..... .....


....albo dwie suszarki w dłonie i jazda....
  
 
... Henryk .... jest keszcze opcja ze maasz zawilgłe przewody WN .... jaak postała soobie taam troche wooda to mogły sie jej troche naapić .....
  
 
Coś chyba wyczaiłem....ale efekty ewentualnie dopiero po nocy.Wiązka do czujnika temp miała przebicie.popękana izolacja i mocno nawilgnięte przewody.Oporność czujnika rano na zimnym silniku ok 48komów a więc OK ale między przewodami do czujnika było ok 15komów....a więc komp dostawał sygnał z wypadkowej oporności że silnik jest ciepły.Wymieniłem trefne przewody i zobaczymy rano.
  
 
No i już jest OK Autko zapala jak za dawnych czasów.Sam zepsułem i sam naprawiłem.A zeteca można spoko myć nawet wężem trzeba tylko wiedzieć które miejsca potem dodatkowo osuszyć i sprawdzić.Ja już wiem
  
 
Cytat:
2005-04-06 08:00:10, Henryk pisze:
No i już jest OK Autko zapala jak za dawnych czasów.Sam zepsułem i sam naprawiłem.A zeteca można spoko myć nawet wężem trzeba tylko wiedzieć które miejsca potem dodatkowo osuszyć i sprawdzić.Ja już wiem


Ty już wiesz? To proszę o foto ze strzałkami. Bo właśnie kupiłem płyn do mycia silników.
  
 
... niop ... to spox ..... teeraz jush maasz gicior ..... raaz że czysto ... dwa że działa jaak należy .... .....