Olej - ale inaczej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moja essina jeździła sobie (poprzedni właściciel) na półsyntetycznym Lotosie (nie brał oleju), ja wymieniłem na mineralnego Mobila1 i przejechałem na nim już 8 tyś km. i musiałem mu dolać ok. litra przez ten czas.
Czy to może być spowodowane innym gatunkiem oleju (chociaż mineralny przecież i tak jest gęstszy)???
I czy po 8 tys km moge wrócić do oleju półsyntetycznego?? (pewnie też byłby to Mobil1)
  
 
Spoko. Zalej go półsyntetykiem (o gęstości takiej jak zaleca producent - o mniejszej gestości raczej nie) i będzie super. A masz 100% pewność, że nie brał poprzedniemu właścicielowi?
  
 
Cytat:
2005-04-12 21:35:00, js45 pisze:
Spoko. Zalej go półsyntetykiem (o gęstości takiej jak zaleca producent - o mniejszej gestości raczej nie) i będzie super. A masz 100% pewność, że nie brał poprzedniemu właścicielowi?



Nie brał bo ja sam jak kupiłem to po 5tys dopiero wymieniałem i nie dolewałem przez ten czas nic pomimo że już wtedy kopcił rano (uszczelniacze).
No chyba że teraz z uszczelniaczy już całkiem miazga się zrobiła
  
 
Jeśli nie wymienisz uszczelniaczy nie masz co marzyć o niedolewaniu oleju. U mie przy przebiegu 150kkm praktycznie nie było uszczelniaczy.
A potem zalałem czymś takim:link
I już nie bierze.