Accent - łożysko przedniego koła

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktos juz wymienial łozysko w przednim kole? Czy sa jakies wieksze problemy z tym. Czy to jest jedno szerokie czy dwa pojedencze łożyska?
  
 
Mi 2 razy w ciagu roku zmieniali ale sam tego nie robilem tylko w warsztacie wiec nie wiem jak to jest. Bylo to jakies 2 lata temu. Zmienialem tarcze hamulcowe a Hyundai ma ten swietny patent ze zeby to zrobic trzeba zdjac wlasnie lozysko. Oczywsicie stare, zapieczone i peklo. To jeszcze nic strasznego, normalka, ale moski chyba zle dociagneli to nowe i jak pojechalem na przeglad po roku to facet powiedzial ze mam luzy na kolach i ze lozyska do wymiany. Po roku!!! A to wcale nie taka tania impreza!!!

Jesli masz zamiar to zrobic to sprawdz moze przy okazji za jednym zamachem zmienisz tarcze, jesli sie kwalifikuja to bedziesz mail 2 problemy z glowy.

[ wiadomość edytowana przez: Kolargol dnia 2005-04-07 23:53:47 ]
  
 
Zastanawiam sie dlaczego sie wyrobilo . Kupilem accenta z 95 roku ktory ma 50 tkm przebiegu. Tarcze sa calkiem ok. Wyjatkowo szybko padło wlasnie łożysko.
  
 
Kurcze sorki, nie zauwazylem ze Ty pytasz o Accenta a ja pisalem o Pony. Jakis nieprzytomny jestem. Moze w Accencie juz nie trzeba zdejmowac lozyska do wymiany tarcz.

A jesli chodzi o to szybkie zuzycie to widze 3 mozliwe powody:
- zle zalozenie co spowodowalo ich 'rozklekotanie' (tak jak bylo u mnie) - jezdzily rok i mialy przejechane moze ze 12tys. km
- licha jakosc lozyska ktore zalozyles
- przypadkowa wada konstrukcyjna lozyska, na ktora jedynie moze zaradzic gwarancja
I raczej w tej kolejnosci.
  
 
Wlasciwie jest chyba tylko jedna mozliwosc czyli kiepska jakosc łożyska. Auto ma przejechane od nowosci 50 tys km. Wszystko jest oryginalne. Zeby bylo ciekawiej to autko l jest z 95 roku
  
 
Ja wymieniałem miesiąc temu - są 2 pojedyncze łożyska oraz uszczlniacze.
Jak nie masz dostępu do prasy to nawet nie zaczynaj sam tego robić - ja za wymianę zapłaciłem 50 PLN i jak zobaczyłem ile to roboty to w życiu sam bym tego nie robił.

MISTER
  
 
mister: Tez sie przygladalem jak to robia i potwierdzam ze bez odpowiednich nazedzi a nawet i z nimi jest to "piekna" robota. Lepiej juz zabulic i miec gwarancje na robote.
  
 
podstawowy problem dla łozyska to dziurawe drogi i mozna mieć przebieg 100km i mieć łożysko do wymiany po zaliczeniu paru pieknych dziur..... zły montaż raczej mało prawdopodobny trzeba sie naprawdę starać żeby to źle zrobić, samo łozysko oczywiście tylko oryginał czyli pudełko Hyundai a w srodku SKF