Accent rdza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !!!

Od 3 lat walczę nieustannie z rdzą, która pojawia się na tylnych nadkolach, jednak przypomina to walkę z witrakami - co roku rdza pojawia się od nowa, szczególnie po zimie.
Czy jest sens oddawać auto do blacharza - dam kupe kasy i za rok pewnie będzie to samo - dodaję,że zabezpieczałem już na różne sposoby i nic.
Ostatnio chodzi mi po głowie pomysł zakupienia nakładek na nadkola - jakieś 2 lata wytrzymają , później i tak mam zamiar autko zmienić - czy ktoś ma podobne problemy, może jakieś rady ???

Mister (Accent '95)
  
 
Pogadaj z Zabelem, on ma jakiś chytry sposób
Gadi
  
 
Mam ten sam problem ale niedawno kupilem preparat do zabezpieczenia przed korozja stali i powiem ze na ogrodzeniu to dziala wiec pomyslalem ze na aucie tez powinno.Sprobuje niedlugo.Niestety nie pamietam nazwy.
  
 
Cytat:
2005-04-15 22:47:36, mister pisze:
Od 3 lat walczę nieustannie z rdzą, która pojawia się na tylnych nadkolach, jednak przypomina to walkę z witrakami - co roku rdza pojawia się od nowa, szczególnie po zimie. Czy jest sens oddawać auto do blacharza - dam kupe kasy i za rok pewnie będzie to samo - dodaję,że zabezpieczałem już na różne sposoby i nic. Ostatnio chodzi mi po głowie pomysł zakupienia nakładek na nadkola - jakieś 2 lata wytrzymają , później i tak mam zamiar autko zmienić - czy ktoś ma podobne problemy, może jakieś rady ???



Jak dasz nowe reperaturki to problem zniknie na debre kilka lat. Rdza u ciebie się pojawia bo masz zbyt głębokie wżery i nie usuniesz ich tak łatwo.
  
 
Tylko z tego co wiem nie ma reperaturek do tylnych nadkoli dla tego modelu Accenta - wiesz coś na ten temat ???

Mister
  
 
Postaram się dowiedzieć, czy są czy nie ma i dam znać.
  
 
na moim po zimie nie wylazło. więc metoda jest raczej pewna. tak samo robię nowego poniaczka i oczekuję, że nic się nie pojawi. niech spróbuje. podzielę się wiadomościami: oczyszczenie mechaniczne (maxx ile się da), w razie potrzeby podspawanie, odrdzewienie chemiczne (dokładne), podkład, szpachla, docieranie na sucho przez cały proces, malowanie, gruntowna konserwacja (dinitrol ml, przepracowany olej itp.). do chemicznego odrdzewiania można użyć: cortanin, fosol, rost killer Loctite.
  
 
Cytat:
2005-04-17 19:11:20, zabel pisze:
na moim po zimie nie wylazło. więc metoda jest raczej pewna. tak samo robię nowego poniaczka i oczekuję, że nic się nie pojawi. niech spróbuje. podzielę się wiadomościami: oczyszczenie mechaniczne (maxx ile się da), w razie potrzeby podspawanie, odrdzewienie chemiczne (dokładne), podkład, szpachla, docieranie na sucho przez cały proces, malowanie, gruntowna konserwacja (dinitrol ml, przepracowany olej itp.). do chemicznego odrdzewiania można użyć: cortanin, fosol, rost killer Loctite.


mój jedyny 100% patent to mechaniczne oczyszczenie do gołej blachy i nałożenie na to cyny (nie takie trudne), potem podkład itd;
wiele razy robiłem tak jak zabel pisze, ale niestety nie zawsze z dobrym skutkiem, może to kwestia jakości preparatów (data ważności, miejsce zakupu itd) bo już kilka razy spotkałem się że nie mogłem dosłownie niczym zamalować wyschniętego cortaninu, po jakimś czasie farby złaziły płatami
  
 
to prawda z cortaninem. jego stosuję bardziej w profilach i na spodzie auta. do blach zewnętrznych: loctite lub fosol. cortanin można usunąć tylko wodą więc mija się to z celem.