Stuki z tylu... ale co :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam pewien problem. Otoz od pewnego czasu jadac autem nawet po minimalnych nierownosciach, cos styka z tylu z prawej strony... Patrzylismy ze znajomym na tulejki gumowo-metalowe i te sa w porzadku. Stuki dochodza tylko z prawej strony. Bujajac autem podczas postoju rowniez nic nie wykazalo natomiast podczas jazdy wsluchujac sie i trzymajac reka gorne mocowanie amortyzatora w bagazniku daje sie odczuc ze cos tam puka... Jesli ktos moze miec jakies przypuszczenia co do tego to bylbym wdzieczny za kazda wskazowke co moze byc uszkodzone, poluzowane itp... Chcialbym miec jakies pole widzenia zanim zacznie sie rozbierac tylne zawieszenie...

Pozdrawiam
  
 
jedź sprawdzić amorki,bo to prawdopodobnie amorek ci stuka
  
 
Ja mam podobny problem. Odgłos telepania, stukania dochodzi z tyłu, , jakby własnie na wysokości amortyzatora, z prawej strony.Wszystko juz sprawdzałem co się może telepać:klapę, półkę, oparcia, silnik tylniej wycieraczki, tylnie drzwi, głosniki, itd, itd. I nic nie pomogło. Co ciekawego w mrozy stukanie zanikało prawie całkowicie, w mniejszym stopniu też w czasie deszczu. Doszedłem własnie do tego , iż to własnie coś może być z amortyzatorem. Amortyzatory wiem, że są juz wygrzmocone do bólu. Ciekawi mnie czy faktycznie z tego powodu amor daje sie słyszec mocno mnie wk#%^% jąc w czasie jazdy .
  
 
Dodam, że nie jest to metaliczny dżwięk metalu o metal, tylko tepy, jakby jakiegoś twardego plastiku o plastik, czy jakos tak. Ciężko ten dżwięk scharakteryzować, zobrazowac , tak by ułatwić Wam wypowiedzenie się w tej kwestii.
  
 
Cytat:
2005-04-20 21:00:46, sirtom pisze:
Ja mam podobny problem. Odgłos telepania, stukania dochodzi z tyłu, , jakby własnie na wysokości amortyzatora, z prawej strony.Wszystko juz sprawdzałem co się może telepać:klapę, półkę, oparcia, silnik tylniej wycieraczki, tylnie drzwi, głosniki, itd, itd. I nic nie pomogło. Co ciekawego w mrozy stukanie zanikało prawie całkowicie, w mniejszym stopniu też w czasie deszczu. Doszedłem własnie do tego , iż to własnie coś może być z amortyzatorem. Amortyzatory wiem, że są juz wygrzmocone do bólu. Ciekawi mnie czy faktycznie z tego powodu amor daje sie słyszec mocno mnie wk#%^% jąc w czasie jazdy .


Stary jak amorki Ci zdechły to nie narzekaj koła wtedy tracą przyczepność z podłożem i bujasz sie jak cadillackiem jak kupiłem essiego to amorki z tyłu poszły na pierwszy ogień.
  
 
Cytat:
2005-04-20 21:05:22, sirtom pisze:
Dodam, że nie jest to metaliczny dżwięk metalu o metal, tylko tepy, jakby jakiegoś twardego plastiku o plastik, czy jakos tak. Ciężko ten dżwięk scharakteryzować, zobrazowac , tak by ułatwić Wam wypowiedzenie się w tej kwestii.


Bo to pewnie opona wali po asfalcie jak oszalała
  
 
sirtom: ja juz to przeżyłem. nie widziałem co to jest...okazało sie ze amor sie poluzował....tzn śruby na kielichu....sprawdz....2śrubki a od razu ciszej....pzdr
  
 
W najbliższym czasie własnie wymienie amory i dam znać czy odgłos poszedł won.
  
 
Bede bardzo wdzieczny...

Ja w tym tyg podskocze sprawdzic amorki na stanowisku i zobaczymy czy bedzie slychac stuk... Najgorsze jest to ze jakies 1.5 -2 lata temu wymieniane byly na noweczki...
  
 
Ciekawi mnie jaki to konkretnie element jest odpowiedzialny za te odgłosy.
  
 
Cytat:
2005-04-20 21:16:02, MazoL pisze:
Bede bardzo wdzieczny... Ja w tym tyg podskocze sprawdzic amorki na stanowisku i zobaczymy czy bedzie slychac stuk... Najgorsze jest to ze jakies 1.5 -2 lata temu wymieniane byly na noweczki...


Zależy ile kilosów zrobiłeś ja prawie trzy lata jeżdżę i (10.000) tył się trochę już tłucze ale mam gumy w sprężynach wsadzone o czym nie wiedziałem.
  
 
Ja go kupiłem pół roku temu z przebiegiem 170 kkm , teraz jest 178 kkm. Jak kupowałem to już miał te przypadłość. A ile maja te amory to kto to wie; wiem, że są do wymiany. Wymieniłem sprężyny na nowe, wzmacniane bo niektóre progi spowalniające dawały sie we znaki, co jednak nie uchrania mnie przed wymianą amorów.
  
 
Cytat:
2005-04-20 21:26:50, sirtom pisze:
Ja go kupiłem pół roku temu z przebiegiem 170 kkm , teraz jest 178 kkm. Jak kupowałem to już miał te przypadłość. A ile maja te amory to kto to wie; wiem, że są do wymiany. Wymieniłem sprężyny na nowe, wzmacniane bo niektóre progi spowalniające dawały sie we znaki, co jednak nie uchrania mnie przed wymianą amorów.


Jak wymieniłeś sprężyny na wzmacniane to nie dziw się że ci coś stuka no i jeszcze amorki które jak znam życie to pewnie od nowości są. Jak twardsze sprężyny to zawiecha dostaje i może sie tłuc
  
 
Przed wymianą sprężyn telepało się wcale nie mniej, tak że nie jest to wina sprężyn.