Doradzcie (zakup Escorta) - foto

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kolega jakiś czas temu przywiózł z Niemiec Escorta. Kilak danych:
- rok prod. 1993
- silnik 1.6 16V DOHC
- przebieg: wg licznika 132 000 a może 232 000 (licznik ma wskazania max do 99 000)
- wersja CLX -> co to wogóle oznacza ???

Reszte widać na zdjęciach. Auto miało stłuczony tylko przedni reflektor i nie miało siedzień przednich. obecnie jest to zrobione i byał rdza koło wlewu paliwa - też zrobione.

Koleś chce ode mnie ok. 5 tys. PLN. Jak myślicie opłaca się ??

Poza tym mam pytanie - co to wogóle za wersja, bo z tyłu jakby nowe światła, ale przód jakby stary i boki też. nie mówiąc już o desce rozdzielczej. Mój kuzyn ma Escorta z 1995 roku i w środku wygląda inaczej ?!

Czekam na wsze opinie i informacje na temat wersji i silnika - warto się w to pakować - nie pali to jakl smok ???







  
 
Jesli samochod jest na polskich blachac jak widac na zdjeciu to . . . cena jest atrakcyjna . . . podejrzanie niestety atrakcyjna za takie auto . . . w/g mnie cos musi w nim siedziec.
A z nim wszystko ok jest . . . normalny Escort MKVI . . . a CLX to wersja wyposazenia w srodku . . . lampy, tylne, przednie wygladaja normalnie
  
 
Wszystko z tym autem jest ok
Moża powiedzieć żę to jest przejścówka między modelemi Escorta MK5 i MK6.
Jeśli nie ma widocznej rdzy na tylnych nadkolach to warto jeszccze spojżeć na progi, podłogę przy progach i na tylne podłużnice.
Jeśli już zakupisz go to zaopatrz się w nadkola tylnych kół - oszczędzisz autu rdzewiwnia nadkoli. Aby zapobiec rdzewieniu korka paliwa oczyść od wewnętrznej strony wlew z błota pochodzącego z kołą i załóż nadkola. dobrze by było abyś zakonserwował te miejsca elaskonem.

Co do silnika to bardzo fjny, jeśli nie najfajniejszy z gamy eskortowych silników. raczej wydaje mi się ze ma przejechane 132 tysiące a to nie jest dużo.

Pozdr
  
 
Witam ten escort którego pokazujesz to tzw MK6 czyli model sprzed mojego bo ja mam MK7 i one były produkowane od 95r dlatego inaczej wyglądają. Między moim a tym na foto są właśnie te różnice o których mówisz więc nic w tym modelu nie jest nie tak a co do ceny to mi się wydaje tanio ale ceny poleciały a ja w temacie nie jestem. Jeżeli tylko kumpel nie chce cię w bambuko zrobić i wszystko jest ok to bierz tylko jeszcze cenę skonsultuj z innymi Co do spalania to zerknij na forum - pytania i odpowiedzi - wątek ile wam pali essi. Tam znajdziesz odpowiedź
P.S.
Ladny Essi
  
 
Ładniutki jest
Ja mam dokładnie takiego samego tylko 1.8. Z lampkami jest wszystko oki, tak jak powiedzieli chłopcy to wersja przejściowa. Mój był sprowadzony z Holandii i ja musiałam robić wszystkie opłaty, w sumie wyszło prawie dwa razy więcej, więc albo masz super okazję albo coś jest nie tak. Sprawdź go dokładnie u mechanika i jak nic nie wyjdzie w praniu to bierz bo to naprawde fajniusie autko
  
 
... z zewnątrz wygląda spox ...... sprawdz silnik .... przekładnie wspomagania .... zawieszenie (szczególnie przód) .... oraz staan blacharski podłogi .... co do ceny tio atrakcyjna .... kumpel z opłatami za MONDEO 1.8 TD z 1994 roku wyrobił sie w 8000 zł .... w tym była m.in. naaprawa pompy wtryskowej .....
  
 
A co z tym oznaczeniem CLX - czy to możliwe że wersja z takim oznaczeniem ma tylko szybedach ?

Mój kuzyn ma też wersje CLX a ma np elektrycznie sterowane szyby i lusterka.

Co o tym sądzicie ?

Co do ceny to jest taka atrakcyjna ponieważ mój kolega dał za auto 800 euro i podobno nie chce na mnie zarobić nawet grosza. A sprzedaje je dlatego, że jak widać na zdjęciach w tle przywiózł sobie też Cordobę którą śmiga.

Escorcik jest po poprawkach blacharskich więc jest w dobrym stanie, silnik jest suchy i chodzi naprawdę ładnie. nic nie skrzypi i nie piszczy podczas jazdy.

Oczywiście auto jest na naszych tablicach, ma ważny przegląd i OC.

Jedynie co to starsznie nie podoba mi się tablica (zegary) - są poprostu tandetne. Czy da się je np wyminieć na jakiś inne np z nowszego modelu ??
  
 
To bierz go a co do wymiany to wszystko się da tylko czy się opłaci, a tak pozatym tą starszą wersję można bardzo ładnie zrobić pooglądaj zdjęcia w profilu innych użytkowników. Aha z tymi oznaczeniami to różnie bywa może ktoś nakleił znaczek. ale tym się nie przejmuj szyby i lusterka też da się zrobić. Pomyśl ile kasy za to autko chce ten koleś i ile zapłacisz za szyby i lusterka ? I tak wyjdziesz na swoje


[ wiadomość edytowana przez: misiolino dnia 2005-04-20 09:05:16 ]
  
 
Cytat:
2005-04-20 08:55:03, Lava1 pisze:
A co z tym oznaczeniem CLX



W Polsce CLX oznaczało jedynie centralny zamek.

Zagramanicą wersji było od cholery, a i tak nawet przy określonej opcji ktoś mógł coś dołożyć, więc tego i tak nie dojdziesz po oznaczeniach.
  
 
Sorki ze OT , ale musialem Czy to jest autko z wrocławia - bo wlasnie przed momentem chyba je widzialem na Ksiązu malym - znak szczegolny ta brzydka lepa "D" na tylnim zderzaki
  
 
Cytat:
2005-04-20 08:17:15, Dahoo pisze:
Wszystko z tym autem jest ok Moża powiedzieć żę to jest przejścówka między modelemi Escorta MK5 i MK6.



Nie jest to przejściówka - tylko zwykła MK VI .... przejściówka miała tylne lampy z MK V a maskę z MK VI .....

==========================================

A co do wersji CLX ... to możliwe że ta się różni od słabszej np. bogatszym zestawem wskaźników na desce, szybredachem , może welurem na siedzeniach itp ....
  
 
przejścówka nie miała klapy od MK6 Tylko wszystko od MK6 ale korek paliwa był od MK5
  
 
Cytat:
2005-04-20 10:56:03, tomacipl pisze:
Sorki ze OT , ale musialem Czy to jest autko z wrocławia - bo wlasnie przed momentem chyba je widzialem na Ksiązu malym - znak szczegolny ta brzydka lepa "D" na tylnim zderzaki



Tak - to auto jest z Książa Małego
  
 
A nie lepszy jakiś 5cio drzwiowy?zresztą..co kto lubi.Ja osobiście nie lubię 3 drzwiówek.
  
 
Sprawdź dokładnie samochód sam albo jak masz jakiegoś dobrego fachowca. Sprawdź czy go gdzieś rdza nie bierze i czy nie był bity. Jedź na przegląd. Jeśli wszystko będzie ok to go bierz.

Spalanie według danych fabrycznych to:
Miasto: 10.9
Poza miastem: 6,6
Cykl mieszany: 8,2

Zawsze możesz sprawdzić na forum ile pali innym.
Jest to MK6 produkowany do końca 1994r.
Później wyszła wersja MK7 i była to ostatnia wersja escorta.

Cena rynkowa tego samochodu na polskich numerach to 7,5-9 tyś. zł.
  
 
Cytat:
2005-04-20 15:15:43, -OMEN- pisze:
. Cena rynkowa tego samochodu na polskich numerach to 7,5-9 tyś. zł.



Aż tyle za 3 drzwiówkę?A ma to chociaż LPG?
  
 
Cytat:
2005-04-20 16:07:37, Henryk pisze:
Aż tyle za 3 drzwiówkę?A ma to chociaż LPG?


a co to że 3d ?? zależy kto co lubi....wątpie żeby cena jakoś szczególnie od liczby drzwi zależała....założe się że wielu właśnie bardziej podoba sie 3d.......w tym np. mi......
  
 
no tak to jush jest ze za 3 drzwi mniej a za 2 wiecej ( coupe ) niz za 5 wrotek
  
 
Cytat:
2005-04-20 16:17:38, micab pisze:
a co to że 3d ?? zależy kto co lubi....wątpie żeby cena jakoś szczególnie od liczby drzwi zależała....założe się że wielu właśnie bardziej podoba sie 3d.......w tym np. mi......



Spoko...nie denerwuj się ..ja tylko zaskoczony jestem wysokością tych cen podanych przez Omena.Zdaje się ze za tanio sprzedałem swojego.A różnica w cenie 3D i 5D wydaje mi się ze chyba jest..stąd moje pytanko.
  
 
Niestety auto nie ma LPG i to właśnie mnie boli. Ceny paliwa są tak wysokie, że po co mi auto, które bedzie stać pod domem i wyglądać.

Szczerze mówić to też wole wersję 3D to zawsze można jej wygląd poprawić ,a sedanik lub 5D to raczej rodzinne auto. Co prawda mam rodzinę ale 3D jednak to 3D

Szkoda że to nie diesel bo wziąłbym od razu a tak to się wacham. Zwłaszcza, że instalacja LPG to pewnie trochę kosztuje do tego silnika.

Ktoś tam się pytał czy auto było bite. Otóż widziałem je od razu po przyjeździe do Polski. Escorcik był przetarty (dosłownie jedna rysa wzdłuż nadwozia) i stłuczona lampa z kierunkiem. Wszystko już naprawione co widać na zdjęciach.

Rdza była przy wlewei paliwa ale to też już poprawione. Przydałoby się jeszcze tylko prysnąć zderzaki bo jakieś takie matowe i nie apsują kolorystycznie do nadwozia.

Poza tym wydaje mi się, że auto OK.

Decyzję musze podjąc jeszcze w tym miesiącu. Tak więc czasu mało a wątpliwości wiele.