No i mam problem - jazda na benzynie to koszmar

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Escort 1,4i 96r + gaz. Od pewnego czasu może 3 miesiące moje autko na benzynie jest bezsilne (jazda na gazie jest ok - zero problemów). Totalny brak mocy. Ledwo jechało. Nie wspomne juz o zapalaniu. Pojechałem do mechanika no i stwierdził że się wtryski zapiekły. Kazał kupić jakieś chemikalia, dolać do benzyny i go przegonić. Tak zrobiłem. Przejechałem chyba cudem jakieś 40 km i bez zmian (być może to za mało, nie wiem). Pomyślałem że gościu się pomylił i pojechałem do warsztatu gdzie podobno są dobrzy fachowcy i mają komputer. Podłączyli autko pod komputer i szukali przyczyn. Minęło 1,5 godziny i bezradnie rozłozyli ręce. Nie wiedzą dokładnie co jest grane. Muszą mieć więcej czasu. Umówiłem się z nimi za kilka dni że zostawię im samochód na cały dzień i wtedy sprawdzą dokładnie. Na dzień dzisiejszy twierdzą że albo coś z instalacją elektryczną albo padł komputer (sterownik), wykluczyli przepływomierz, przepustnicę, wtryski. Po wyjeździe z warsztatu zauważyłem że jakby troszeczkę lepiej jechało się na benzynie (chociaż oni tam nic nie wymieniali). Mogę się rozpędzić nawet do około 100km/h. Wcześniej to tylko marzenie, nawet autobusu MPK nie szło wyprzedzić. Pedał gazu mogę teraz wciskać do około 1/3 mozliwości żeby czuć że autko idzie. Przy wciśnięciu do około 1/2 samochód przestaje "iść" wręcz przeciwnie - zwalnia. Jestem niepocieszony, podobno wymiana komputerka to drogi interes, nowy około 2000PLN. Czy spotkał się ktoś z czymś takim?
  
 
Najpierw zdjemij kleme na kilka minut i zaloz, chociaz oni pewnie to robili, ale nie zaszkodzi sprobowac.

Efekt raczej wskazuje na padniety przeplywomierz lub faktycznie - zapieczone wtryski.
  
 
sprawdz jak pompa paliwowa dziala - moze nie wyrabia?
  
 
reset kompa napewno nie zaszkodzi, ale napisałeś zę auto chodzi dobrze na lpg, ja bym sie nie zastanawiał i śmigał tylko na lpg silnik 1,4 pali zbyt dużo drogiej benzyny, a do rozgrzania i przełaczenia na lpg to krótka chwila na pb
  
 
No tak, tego sie obawiałem. Zostawiłem gościom samochód na 1 dzień i lipa. Nic nie znaleźli. Mówią że generalnie wszystko jest ok. Pompa, wtryski, przepływomierz. reset kompa sam robiłem. Też nic. Nie są w stanie zdiagnozować co jest nie tak. Dali mi namiar na jakiegoś człowieka w Piasecznie który może to zrobić. W sumie osobiście mi to nie przeszkadza, ale moja druga połowa zaczyna jeździć autkiem no i jak jej się skończy gaz to ma biedaczka problemy bo nie daje sobie rady z tą jazdą na benzynie.
  
 
Słuchaj (ja jak nie miałem jeszcze gazu) - problem (nie wiem czytaki sam ale podobny) tkwił w filtrze paliwa - o jakież moje było ździwienie jak mechanik pokazał mi paper który się utrzymywał na wylocie filtra paliwa - a sprwadzał wszystko. Wymień lub przeczyść filtr paliwa - chociaż go sprawdź. Odkręć przewód paliwa pod maską samochodu i uruchom popmpę paliwa i zobacz jaka ilość paliwa podaje.
  
 
a ja pewnie powim coś banalnego, coś, co pewnie już każdy sprawdzał na pierwszym miejscu.

Ja bym na samym początku sprawidił filtr paliwa
  
 
jeżeli długo nie jeździłeś na Benzynie szukaj podstawowej przyczyny.

1) Przedmuchaj przewody paliwowe , zarówno zasilanie jak i powrót.

2) Zmień filtr paliwa może odłożyła sie tam woda lub inne podobne , albo jest zawalony ( koszt nie wielki )

3) Sprawdź czy pompa pracuje regularnie i cały czas podczas pracy silnika na benzynie ( najlepiej w kanale ) ale jak sie polozysz przy baku to tez powinno byc ja słychac.

4) Jak paliwo w baku ma 3 lata to tez nie najlepiej. zalej świerzej benzynki a stara najlepiej wypuść do miski przedmuchując przewody.

Jak to nie podziała , to opisz dokłądniej jak sie zachowyje silnik , moze gdy zakładali Gaz tak zdusili powietrze ze benzyna nie ma się jak spalać.Różne potrafią robic rzeczy dziwne aby tylko na gazie chodziło.
  
 
Po pierwsze: pompa paliwa powoduje raczej przerywanie pracy silnika.
To jest na bank filtr paliwa, bo na gazie auto chodzi idealnie. Miałem podobne objawy w sierze. Koszt filtra to ok 30 zł takze sie opłaca i tak zmienic.
  
 
Nie zawsze powodue przerywanie pracy silnika , mozna by długo pisać , a nie o to chodzi.
  
 
Mam podobny problem, po wymianie pierścieni i remoncie głowicy
zaczeły się cuda(robiłem to bo żarł olej), obroty sobie ustawiał co raz to inne raz gasł innym razem nie chciał schodzić poniżej 3000 nie było jazdy. Znalazłem pęknięty wężyk pomiędzy kolektorem a filtrem powietrza jakież było moje szczęście niestety krótko. Obroty spadły w okolice 1000 i pokazał swoje nowe oblicze teraz się zachowuje podobnie do Twojego, na wolnych szarpie go jakby się miał rozsypać, w czasie jazdy na benzynie do 1/2 gazu jest ok jak dam mu więcej to jakby go dławiło powietrze.
Może faktycznie to filtr.