[126p] problem z rozrusznikiem

temat był pare razy poruszany ale zawsze było ze szczotki albo cos a mi nie o to chodzi więc zakładam nowy.
problem: rozrusznik palony z kluczyka zalozony, i dupa, podlaczony itp, jak przkrecam kluczyk kontorlki lekko przygasaja i nic sie nie dzieje zadnego pykania itp. dodam ze rozrusznik jest na 100% sprawny, mam tez drugi tez palony z kluczyka i tez na 100% dobry. Na trzecim rozruszniku, palonym z linki, wsyztsko bangla, samochod odpala. Problem pojawił sie po tym jak przekręciłem kluczyk i rozrusznik spadł na wydech i zrobił spięcie, nie był przykręcony bo chciałem zobaczyc czy działa ale inteligentnie nie podlozylem nic zeby spiecia nie bylo.
Sprawdziłem kabel do rozrusznika, ten czerowny sluzacy do odpalania- cały na całej długości. Bezpieczniki profilaktycznie wymieniłem. Dalej to samo.
I TERAZ: obstawiam ze jest to ta kostka pod stacyjką, tzn ta co idzie od stacyjki (kluczyka) do bagażnika. Juz ja wyjałem i chce kupować nową, tylko mam pytanie, moge jakos sprawdzic czy ona jest niesprawna itp? I czy to moze być wina właśnie tej wiązki z kostkami?

ok, spróbuje, jedno jest pewne ze rozrusznik na 100% jest dobry a ta jeb** krótka wiązka z 2 kosteczkami kosztuje 50zł w sklepie kutfa.... rozumiem zeby na krotko odpalic najpierw musze zlaczyc zaplon a pozniej kable od rozrusznika..

toki jaką kośc potrzebujesz jak coś to ci dam jezeli oczwiście mam
załuz kawałek kabla z wsówka zamiast tego czerwonego na elektromagnesie nastepnie dotknij do tego głuwnego masz pewnośc ze rozrusznik w samochodzie działa