Dwa małe pytanka ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Sorka ze zawracam głowe ale szukałem odpowiedzi na moje pytania i nic nie znalazlem. Mam problem z właczaniem swiateł jak przekrencam wajche to nie zapalaja mi sie lapki na desce ani z tyłu, da sie ten przełacznik jakos wyciagnac a jak tak to jak ??. A drugie pytanie dotyczy bebnów, odkrecilem kolo ale nie mam pojecia jak je sciagnac (chcem wymienic okładzine). Escort 1.3 z 92r. Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam
  
 
http://www.fordescort.org/content/view/65/45/ - tu masz o swiatełkach :]
  
 
Aby zmienic okladziny musisz tak jak zrobiles zdjac kolo, odkrecic srube od lozyska, to ta taka duza /32 klucz bodajze/. Zdejmij beben no i potem uwazaj z mocowaniami Szczek . . . tam sa sprezynki takie, nie pogub ich i odpowiednio zamocuj . . . w razie czego miej Drugi lewarek co by 2 kolo rozkrecac od razu i sprawdzac jak to powinno byc zamontowane
powodzenia
  
 
Cytat:
2005-05-28 13:47:44, rafisz_85 pisze:
Witam. Sorka ze zawracam głowe ale szukałem odpowiedzi na moje pytania i nic nie znalazlem. Mam problem z właczaniem swiateł jak przekrencam wajche to nie zapalaja mi sie lapki na desce ani z tyłu, da sie ten przełacznik jakos wyciagnac a jak tak to jak ??. A drugie pytanie dotyczy bebnów, odkrecilem kolo ale nie mam pojecia jak je sciagnac (chcem wymienic okładzine). Escort 1.3 z 92r. Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam



Poszperaj w starszych postach...kiedyś napisałem wyczerpującą "instrukcję" dotyczącą wymiany szczęk hamulcowych.
  
 
No właśnie tylko jak mam sciagnać ten beben ??. Ja prubowałem i nie chciał puścic (
  
 
jak znajdziesz odpwiedź to zapodaj na priv, ja tesh z tym walczę

  
 
wg mnie łatwiej dostać się do szczęk odkręcajac cały czop piasty niż rozkręcać łożysko. Rozkręcasz cztery sruby/ 17 / na wachaczu i bez problemu schodzi cały bęben. /delikatnie mu pomagasz jakims śrubokretem/
  
 
Cytat:
2005-05-29 09:31:09, woj111 pisze:
wg mnie łatwiej dostać się do szczęk odkręcajac cały czop piasty niż rozkręcać łożysko. Rozkręcasz cztery sruby/ 17 / na wachaczu i bez problemu schodzi cały bęben. /delikatnie mu pomagasz jakims śrubokretem/


Ja to robilem 1 raz i obralem taki sposob, moze sa latwiejsze jak mowisz, jak tak to jeszcze lepiej . . .
  
 
Cytat:
2005-05-29 09:31:09, woj111 pisze:
wg mnie łatwiej dostać się do szczęk odkręcajac cały czop piasty niż rozkręcać łożysko. Rozkręcasz cztery sruby/ 17 / na wachaczu i bez problemu schodzi cały bęben. /delikatnie mu pomagasz jakims śrubokretem/



Exactly.
  
 
Cytat:
2005-05-29 09:31:09, woj111 pisze:
wg mnie łatwiej dostać się do szczęk odkręcajac cały czop piasty niż rozkręcać łożysko. Rozkręcasz cztery sruby/ 17 / na wachaczu i bez problemu schodzi cały bęben. /delikatnie mu pomagasz jakims śrubokretem/


albo masz wersję o której nic nie wiem, albo odkręcałeś piastę od belki a nie od wahacza... no i jakoś mi się to nie widzi, bo trzeba hamulce później odpowietrzać chyba. No i nie wiem, gdzie jeste problem - chyba że w wyniku zużycia stworzył się "rant" na bębnie i stawia opór okładzinom.
  
 
Driverze Kiełek, zobacz do Sobolewskiego
  
 
Mniemam, że imć Sobolewski to słynnego w coniektórych kręgach WKiŁ'u twórca i mentor. Jeżeli tak, to spoczywa biernie pod wykładziną mego świeżo pomalowanego pojazdu, który to wygrzewa się w majowym słońcu... A ja po pisaniu projektu wczraj - wróć dzisiaj - do piatej przed południem przeżywam swego rodzaju kryzys sam nie wiem czego, ale zapewnie nie wieku średniego (i dalej)...
  
 
Tylko winni się tłumaczą

P.S. na priv podsyłam Ci nr konta w celu wiadomym