Renowacja zderzaka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Rok temu zaparkowałem na słupku (kurde - lanos się mieści, a espero nie) i wszystko poza pogiętą rejestracją było OK. Teraz się okazuje, że podlazła woda pod plastix na zderzaku, zamarzła i rozwaliła, tak, że płatami zrywam (grubość ok. 1 mm) i widzę tą substancję piankową z której wykonany jest zderzak. I teraz pytanie - czym najlepiej w domowych warunkach byłoby to naprawić, czyli uzupełnić brakujące plastixy... pomalować potrafię i nawet mam czym.
  
 
jakas masa typu poxipol?
  
 
Dzięki! Też tak myślałem, chociaż trochę odstrasza mnie temat szlifowania tegoż.
  
 
Szpachlówka z włóknem szklanym... cieniutką warstwa... na to szpachla natryskowa (są spraje 400ml) w celach wykonczeniowych... pozniej tylko lakier... i zderzak jak nowy.
  
 
Tego jest raptem milimetr grubości. Jak dam szpachlówkę, to się wyrówna, dorzucę szpachlę natryskową, będzie za dużo, a jak pomaluje to już wogóle. Chyba jednak poxipol.
  
 
przydaloby sie zdjecie zeby zobaczyc jak to wyglada...
ale polecam wlokno szklane...
mozna tez probowac kleic np lutownica grotowa...
pozdrawiam
  
 
Kleić to nie ma co. Zderzak przy uderzeniu się wygiął delikatnie, pękło delikatnie pomalowane na czarno plastkowe poszycie (nie ta wewnętrzna pianka), dostała się woda, rozerwało i teraz się łuszczy.
  
 
u mnie w bydgoszczy za pospawanie zderzaka chcieli 40zl...zastanow sie czy Ci sie nie oplaci.
pozdrawiam
  
 
Ale ludziska - piotr_ek pisze wyraźnie, że zderzak jest przecież cały, tylko farba z nigo złazi
  
 
Cytat:
2005-05-12 10:34:00, Walus pisze:
Ale ludziska - piotr_ek pisze wyraźnie, że zderzak jest przecież cały, tylko farba z nigo złazi


jezeli tylko farba z niego zlazi to co ma byc klejone poxipolem?
  
 
ZDERZAK JEST CAŁY I NIE USZKODZONY, a złazi nie tylko farba, ale również plastixowe poszycie zderzaka o grubości ok.1 mm.
  
 
a nie mozna samej szpachli natryskowej? w ogole jak dziala ten specyfik?
  
 
Cytat:
2005-05-12 11:25:49, Cwikus pisze:
a nie mozna samej szpachli natryskowej?



A to bardzo ciekawa propozycja... Akurat szpachla+lakier da z 1 mm. Ile kosztuje takowe cudo - tak orientacyjnie... Ale z drugiej strony to zderzak jest piankowo-plastixowy - czy będzie się trzymać.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2005-05-12 11:40:22 ]
  
 
u mnei takowa szpachla kosztuje 17zł. (500ml) pryskasz dany element.. czekasz az wyschnie.. szlifujesz.. malujesz podkładem.. na to lakier...pozniej bezbarwny i finito.!
  
 
Będę malował te czarności, więc bezbarwny jest zbędny.
  
 
No i się kurna okazało, że zderzak już był rozwalony przez poprzedniego właściciela i naprawiony przy użyciu wkrętów, kleju i szpachli - nawet, że profesjonalnie. 2 lata śladu nie było i gdybym nie puknął w słupek zapewne do tej pory by nie było.