MotoNews.pl
3 Oryginalna kopulka? (76239/27) - NT
  

Oryginalna kopulka?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Orientuje sie ktos jakie cenych powinna miec oryginalna kopulka? (tj fabryczna) )

CHodzi o typ gaznikowy z krecacym sie dekielkiem...


  
 
hmm ja do swojego poldacza kupowałem kopułke jakies 2 dni temu , przy okazji remontu silnika.. 19zł taka przyjemność
  
 
Wiem ile ksoztuje

Kopulka aparatu zap.n.typ PN fabryczna.. 59.11zl
Kopulka aparatu zaplonowego FSO fabryka 20.88zl
Kopulka aparatu zapl.FSO rzemi 9.79zl

i teraz pytanie co to znaczy nowy typ? To jaki u mnie siedzi?

  
 
Jakie ceny czy jakie cechy?
  
 
hmm wrocmy do poczatku zarkecilem...

Jaka kopulka siedzi w moim poldim z 94r? nowy typ czy stary?

Jesli to stary typ ktory fabryczny ksoztuje 20zl to wiecej pytan nie mam

Jesli siedzi nowy typ ktory fabryczny kosztuje 5Xzl to mam pytanie odnosnie tego jak odroznic kopulke nowy typ fabryke od rzemiosla?>
  
 
kupowałem niedawno kopułkę produkcji "zelmot" czyli jakby fabryka za 10 czy 12 zl
  
 
to kopulki sie czym roznily?? wiem ze przerywaczowy aparat ma palec rozdzielacza z opornikiem a bezstykowy bez ale o nowych i starych typach kopulki pierwszy raz slysze

co tam niby mialo byc zmodernizowane? czy moze to ze kiedys byly brazowe z opisanymi za pomoca cyfr gniazdami przwodow wysokiego napiecia, a a teraz sa czarne bez tego opisu?
  
 
Ostatnio się dowiadywałem o ceny, i ostatnia mnie rozbiła:

- kopułka rzemieślnicza - 8 zł,
- kopułka ZELMOT - 16 zł,
- kopułka ZELMOT kątowa - 45 zł

Kątowa to jak się domyślacie ma wyprowadzenia na bok, zamista do góry. Przy gazie wygodniejsza, bo nie trzeba plątać WNek z przewodami do miksera.
A fabryczną poznac po tym że pisze na niejj "ZELMOT" ewentualnie jest znaczek ("Z" w kółeczku).
Szukam kątowej rzemieślniczej, bo styki się we wszystkich tak samo wycierają
  
 
Cytat:
2004-12-31 08:50:00, Cyneq pisze:
Ostatnio się dowiadywałem o ceny, i ostatnia mnie rozbiła: - kopułka rzemieślnicza - 8 zł, - kopułka ZELMOT - 16 zł, - kopułka ZELMOT kątowa - 45 zł


Nie jest zle do rovera ponad 150


[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2004-12-31 09:39:07 ]
  
 
Cytat:
Samael Wysłany: 2004-12-31 01:18:44
to kopulki sie czym roznily?? wiem ze przerywaczowy aparat ma palec rozdzielacza z opornikiem a bezstykowy bez



A ja mam zapłon bezstykowy, ale palec miałem od początku z opornikiem. Ma to jakiś wpływ na działanie zapłonu? Bo autko pracuje bez zarzutu pod tym względem...
  
 
Cytat:
2004-12-31 08:50:00, Cyneq pisze:
OSzukam kątowej rzemieślniczej, bo styki się we wszystkich tak samo wycierają



a to nie lepiej juz zwykla kopulke i przewody z koncowkami katowymi?
  
 
I co Panowie, nikt nie wie jak to jest z tym palcem? Jeżdzę na bezstykowym zapłonie z palcem rozdzielacza wraz z opornikiem, i to już bedzie 6 rok i wygląda że wszystko jest ok. Ma to jakieś zasadniczy wpływ na działanie układu?
  
 
Cytat:
2005-01-03 23:27:24, MacioBA pisze:
I co Panowie, nikt nie wie jak to jest z tym palcem? Jeżdzę na bezstykowym zapłonie z palcem rozdzielacza wraz z opornikiem, i to już bedzie 6 rok i wygląda że wszystko jest ok. Ma to jakieś zasadniczy wpływ na działanie układu?



opornik jest w tym momencie zbędny chyba... ale jak mowisz ze jest ok to nie przeszkadza raczej.
A ciekawi mnie po co wogole tam opornik ?

nigdzie w ksiazkach o Fiatach tego nie ma
  
 
Ja tez nic nie znalazłem w literaturze
  
 
Z tego co wiem to "opor" musi gdzies byc. Kiedys stosowano przewody bez opornikow i dlatego opornik znajdowal sie w paluchu.
Teraz przewody sa przewodami oporowymi, dlatego palec jest "bez".

Ale glowy za to nie dam, wiec jak znajdzie sie ktos bardziej naumialy ode mnie to prosze o korekte (jezeli bedzie potrzebna).
  
 
Cytat:
2004-12-31 17:51:21, Samael pisze:
a to nie lepiej juz zwykla kopulke i przewody z koncowkami katowymi?



No nie, teraz tak miałem i jednak z katowa jest wygodniej. Prosta i tak trochę wchodzi w góre na przewody od gazu, nawet jak przewody są "kątowe"
  
 
opór jest bardzo potrzebny, gdyby nie on to w radiu mielibyśmy "gwizd" i oprócz tego odbiorniki obok których byśmy przejeżdżali też miałyby nieciekawy odbiór i rzeczywiście tak jak mówi BolimA kiedyś kabelki były bez oporu(miedziany drut) dlatego opornik był pod kopułką, a teraz kable mają opór(włókno węglowe czy cóś takiego) dlatego osobny opornik nie jest potrzebny ale jeśli jest to i tak żadnej krzywdy nikomu nie robi
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-23 12:11:41 ]
  
 
Cytat:
2005-01-04 11:19:46, krzyspi25 pisze:
opór jest bardzo potrzebny, gdyby nie on to w radiu mielibyśmy "gwizd" i oprócz tego odbiorniki obok których byśmy przejeżdżali też miałyby nieciekawy odbiór i rzeczywiście tak jak mówi BolimA kiedyś kabelki były bez oporu(miedziany drut) dlatego opornik był pod kopułką, a teraz kable mają opór(włókno węglowe czy cóś takiego) dlatego osobny opornik nie jest potrzebny ale jeśli jest to i tak żadnej krzywdy nikomu nie robi



w zapłonie elektronicznym beztykowym opornik ulega z miejsca zniszczeniu. Był on potrzebny przy stykowym rozdzielaczu.