Dziwne zachowanie sie mojej ładnej 2104

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem ze ładna to magiczny samochód. A wiec moja ładna zachowuje sie na benzynie bardzo dziwnie. Zawsze woze pół baka benzynyi jak mi sie gaz skończy przełączam na banzyne . Ostatnio przełaczyłem na benzynę przejechałem jakieś 4 km rozpedziłem ładną do 100 i nagle spadek mocy ja gazu a ona nie reoaguje redukcja na 3 póżniej na 2 na dwójce wyciągnołem na maxa ssanie i o dziwo łada na ssaniu jedzie troche sie dławi ale widać ze samochód ciągnie gdy wciskam gazu nie reaguje . I tak przejechałem 500 metrów i nagle jak ręko odjął reaguje znowu wszystko oki ssanie wcisnołem i dalej w trase. Taką sytuacje miałem już drugi raz i tylko na benzynie . Na gazie chodfzi bez zarzutu. Wiem ze wyciągniete sasanie to zmiejszenie dopływu powietrza do gażnika . A moż e to pływak. Ogólnie podejrzewam gażnik . Dzieki za rady .pozdrawiam
  
 
Nikt nie ma pomysłu co to może być
  
 
Wszystko jest O.K.
  
 
To nie jest normalna sytuacja
  
 
jak często używasz benzyny?? pewnie nie za często a gaźnik sie brudzi pewnie dostała jakiegoś syfu i przytkało jej paliwo
jeśli później dobrze jechała to nie ma powodów do obaw
  
 
Pompa paliwa- paliwo-przerwy w dostawie do gaznika - aparat zaplonowy, swiece, kable
  
 
Na podstawie zachowania mojej samary mogę stwierdzić ,że gaz nie służy najlepiej gaźnikowi. Poprostu gaźnik bez benzyny się brudzi, wysycha itp i potem właśnie są problemy, że ciężko chodza przepustnice lub nie działają niskie obroty. Myślę, że u Ciebie zapchała się dysza paliwa i stąd chwilowy kryzys Ładnej. Po chwili syf został wypłukany i wszystko wróciło do normy.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Po pierwszej takiej sytuacji podejrzewałem właśnie pompe paliwa bo ona przyjeżdzie na gazie cały czas pracuje i mogła paść dlatego ją wymieniłem zapłon wymieniany kompletny w kwietniu i ustawiany na lampach świece nowe . To prawda żadko pzrepycham ładną benzyną , dlatego mysle ze to gażnik. Zapchana dysza może i tak, tylko ta sytuacja po wtórzyła sie dwókrotnie i miała identyczny przebieg możliwe żeby zapychała sie systematycznie jak to sprawdzic dzieki Pozdrawiam
  
 
A filtry przed gazonem sa ?
Przeciez przepustnice w gazniku chodza bez znaczenia czy jest benzyna czy jej nie ma, wiec mysle ze on sie nie zapiekaja - jedyne z czym moge sie zgodzic, to to, ze podczas jazdy bez beny w gazonie, plywak moze sie przestawic- bo podskakuje i nie jest amortyzowany przez nic - choc tez pieron wie czy nie ma jakiegos minimalnego poziomu w komorze plywakowej- nie znam sie.
W kazdym badz razie kumpel-Promil2106-narzeka ze mu sie plywak przestawia w jego 2106 na gazie- lecz samara ma plastikowy zdaje sie(o ile to samarowy gaznik) choc w sumie na metalowych ramionach- jak moje w dellorto
ja bym tam pompke sprawdzil
Dostalem kiedys od Andrzeja pompke, ktora miala byc sprawna, i jest - ale jest malo wydajna czasem daje, czasem nie- podpompowujac recznie musze sie namachac nia grubo, podczas gdy poprzednia wystarczylo machnac z 5 razy.
Niestety dellorto mi puszczaja po dluzszym postoju a ze bena droga, to duzo i czesto nei jezdze.


  
 
Jeśli chodzi o pompke to sie z tobą zgodze .
kupiłem nową pompkę ze sklepu dałem mechanikowi do założenia (przy okazji sprwdził popychacz) zamontował i kazał odpalic na benie a tu nic zdjął węzyki i kazał zakręcić czy pompka pompuje a tu nic. Wyjął pompke i ją rozkręcił okazało sie ze membranka nie była przykrecona tam jest taka ńakrętka poskręcałł spowrotem i odpaliłem na benie za pierwszym razem takze pompka pompuje(chociaż kupując w sklepie nowy produkt mozesz mieć nadzieje ze jest sporawny) . Jeśli chodzi o gażnik to mam gażnik z mikroprzełacznikiem chyba jak większość klasyków chodż są i z elektrozaworem.Dzis sprawdziłem i ponownie przełączyłem na bene . Znowu przejechałem ok 3 km bez problemu jechałem 100 i nagle spadek mocy ja gazu on nie redukcja 3 pózniej 2 i wyciągam ssanie samochód zaczyna ciągnąć ale tylko na ssaniu bo jak wciskam gazu nie reaguje . Po około 1km usterka znika wciskam gaz i jade dalej na benie jak gdyby nic. Takze mysle ze jest to jakaś trwała usterka a nie zapchane dysze lub przepustnice . Tylko co to moze być Pozdrawiam Ps Od gażnika do silnika idzie taka rurka papierowa PIĄTKA ŚREDNICA CHYBA rozumiem ze idzie nię powietrze do filtra czy jak jest dziurawa to odbija sie to na obrotach samochodu. Kupiłem już nową jutro wymiana, ale nie sadze zeby miało to az tak duże znaCZENIE HEJKA
  
 
Moim zdaniem to cos na paliwie. Moze nie dostaje, a moze ma za malo, przegrzewa sie i zaciera - blokuje i nie jedzie - ale tak to mialem w motocyklu, nigdy w ladzie, nawet jak plula paliwem przez wydech(zle dysze w dellorto). Albo paliwo, albo zaplon.
Nie ma co dyskutowac chyba, papierowa rurka na pewno nie jest tego przyczyna.
Aaa - jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniala - na gazie czesto gesto zatykaja dolot - np. pokrywa obudowy filtra powietrza(przekrecaja), albo przelaczaja przy rurce "zima/lato" i zatykaja jeden koniec - choc w sumioe to raczej nie mialo by wplywu.

Moze to jest tak, ze nie dostaje paliwa tyle ile trzeba, grzeje sie, przyciera(lapie cylindry), zamykasz ssanie, dostaje wiecej beny/mniej powietrza, studzi sie, i dobrze chodzi.
Tylko pytanie po tym ponownym "chodzeniu" jak dlugo da sie jechac bez jaj ?
  
 
No właśnie .Dobrze ze usterka jest chwilowa i przechodzi p oprzejechaniu około 1 km zobaczym yprzed zimą planu je montaż nowego gażnika bo ten juz dozył swojego czasu może usterka minie dzieki za podpowiedzi. Pozdrawiam
  
 
Troche z innej beczki . Dziś rano wsiadam do łądnej włączam światła a ty jedna żarówka na swiatłach mijania nie działa właczam postojowe działają obydwa właczam mijania działa tylko jedna żarówka właczam długie święcą znowu obydwie zarówki zauważyłem też że popmka spryskiwaczy nie działa a zmieniałem miesiąć temu i jeszcze 3 dni temu chodziła co to może byc. Może masa . Jak to sprawdzic pozdrawiam
  
 
Odnośnie świateł, to może gdzieś Ci bezpiecznik się zaśniedział i nie łączy...

A co do spryskiwaczy, podłaćz pod spryskiwacz napięcie i zobacz czy działa...
Ja ostatnio miałem podobny problem, okazało się, że gdzieś na przełączniki zespolonym gdzieśmi tam nie łączyło.
  
 
Cytat:
2008-07-03 22:12:17, mendalinho pisze:
Troche z innej beczki . Dziś rano wsiadam do łądnej włączam światła a ty jedna żarówka na swiatłach mijania nie działa właczam postojowe działają obydwa właczam mijania działa tylko jedna żarówka właczam długie święcą znowu obydwie zarówki zauważyłem też że popmka spryskiwaczy nie działa a zmieniałem miesiąć temu i jeszcze 3 dni temu chodziła co to może byc. Może masa . Jak to sprawdzic pozdrawiam


A żarówka Ci sie nie przepaliła?????? Od tego sie zaczyna.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Tak włozyłem inną żarówke i ta sama sytuacja a apoza tym napisałem ze na długich świecą obydwie żarówki takze opcja przepalenie odpada. Takie sytuacje mnie załamują niby wszystko jest w porządku a tu nagle z nikąt taka usterka .Ale to przecież łada
  
 
Cytat:
2008-07-04 08:19:26, mendalinho pisze:
Tak włozyłem inną żarówke i ta sama sytuacja a apoza tym napisałem ze na długich świecą obydwie żarówki takze opcja przepalenie odpada. Takie sytuacje mnie załamują niby wszystko jest w porządku a tu nagle z nikąt taka usterka .Ale to przecież łada


no wiadomo!!!!!ona pokazuje że ma dusze!!!nowoczesne auto tego nie potrafi!!!!!!pamiętam jak mój tata miał VW 1303 z 1973 roku.jedziemy se kiedyś przez W-ch a tu czerwone światło,no więc wiadomo zatrzymaliśmy sie i czekamy.Po paru min zielone to jedziemy i pod samym sygnalizatorem zdechł i tak mu sie to miejsce spodobało,że przeszło 20 min nie dał sie odpalić!!ale w końcu mu sie znudziło i pojechaliśmy dalej.tak więc kolego wybaczyć jej trzeba,bo z Ładą jak z Trabantem nie wolno dyskutować,to ona ma racje nie ty
pozdrawiam i życze aby Łada nigdy cie nie zawiodła.
  
 
Witam Znowu problemy z ładną. Musiałem oddać reduktor do reklamacji zakóładałem nowy 2 miesiące temu i po tym okresie zaczął silnik dziwnie chodzić . Wiec udałem sie do gazowniku zeby wyregulował on reguluje ale silnik nie reaguje przygął wąz z powietzrem silnik wchodzi na obroty. No cóż reklamacja . Ale ja nie o tym.chciałem napisać. Zmuszony byłe wracać do olsztyna na benie.przejechałem może 70 km bez problemu. Aż nagle pod pedałem brakuje mocy silnik jakos nie równo chodzi ja jej gazu a silnik sie dławi wyciągnołem ssanie troche lepiej ciągnie ale jak chce dać gazu znowu szarpie. przejechałem tak moze z 50 km i tu zaczął sie horror.Na skrzyżowaniech w olsztynie zeby ruszyc musiałem mieć całkowicie wyciągnięte ssanie bo jak prubowałem dodac gazy to szarpał w pewnym momencie silnik zaczął łapać wysokie obroty i za chwile niskie i znowu wysokie i znów niskie taką chuśtawka silnik oczywiście cały czas na wyciągniętym ssaniu pod ostatnią górke podjeżdzałem juz na dwójce tylko na saniu.Jakoś dojechał pod chate wygasiłem ładną i otworzyłem klape zeby sprawzić co i jak.zauważyłem ze w Srodku filtra paliwa od dołu wydobywają sie bombelki .Coś jakby od daołu leciało w filtzre powietzre. Nie mam pojecia panowie co sie dzieje .Stawiam ze gażnik dożył już swoich lat. Przypomnę za na gazie nie ma żadnych problemów z jazdą. Prosze o pomoc .Pozdrawiam
  
 
Witam.
Faktycznie nie wszystko jest jednak OK.
Odkręć górny dekielek gaźnika (zdaje się na 4ech śrubach się trzyma), weź pompkę do kół i przedmuchaj wszystkie dysze (tak jak wcześniej koledzy radzili). Przykładasz rurkę do dyszy, czy kanału i pompujesz na maxa. Możesz 2gą osobę do pomocy wziąć, żeby było szczelnie i dokładnie.
Może takie działanie pomoże.
Po odkręceniu górnej pokrywki (dekielka) gaźnika, będziesz miał widok na pływak. Skontroluj go, czy się nie zacina aby, czy nie zatapia się itp..

Dysz, czy rurek emulsyjnych, to raczej nie wykręcaj, bo łatwo rozregulować to ustrojstwo. I niech cię nie korci dalsze rozkręcanie gaźnika.

Jak masz wątpliwości, co do filtra paliwa, to go wywal. Ja nie mam tego czegoś i nigdy nie miałem.

A jakie masz właściwie spalanie na benzynie??

Piszesz, że po wyciągnięciu ssania jest lepiej, rozumiem więc, że mieszanka jest znacznie zubożona, a na ssaniu poprawia się. Też szukałbym w gaźniku przyczyny.

A
  
 
Wiesz ci nie wiem ile bo nie sprawdxałem ale ok 10 litrów.
gażnik był czyszczony tak 2 miesiące temu i membranki wymieniane (tak przynajmiej mówił mechanik ze był syf w dyszach. Martwią mnie te obroty Zmienne raz bardzo wysokie a za chwilkę niskie i tak na zmiane . Co tu jest grane. czekam na kontakt od gazownika ze parownik jest doodbiory tylko czy ja dojade do lidzbarka to jest ok 100 km.
macie jakies inne pomysły