Stopy w klapie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Okazuje się że mam wersję bez stopów w klapie - są tylko na bokach. Zaglądwłem do środka i nie ma kabelka od stopu, a w oprawce żarówek brakuje styku. Czy ktoś już robił coś podobnego, bo na forum nie znalazłem, a bardziej mi się podoba z czterema stopami. Po prostu fajniej wygląda.
  
 
Ja to robilem
kabelki niestety trzeba przeciagnac do klapy a styk dorobic
ja styk zrobilem z metalowego zakonczenie bezpiecznika szklanego takiego jak sie wykorzystuje np do radia czy innego sprzetu elektronicznego
a podlacylem sie do swiatla stop z lewej stony i kable przeciagnolem w klapie na obie lampy
a wersje nie tylko ty masz taka tylko wszyscy
na polske nie bylo robionych stopow w klapie nie wiem czy gdzieindziej takie wystepowaly

[ wiadomość edytowana przez: cezariusz dnia 2004-02-03 10:16:24 ]
  
 
To "przepis" Pycla na stopy w klapie bagażnika

---------------------------------------------
Stop lewy - należy poprowadzić przewód do żólto/zielonego kabelka w złączu lamp w blotniku
Stop prawy - taki sam przewód należy poprowadzic do żóltego kabelka w złączu lamp w prawym blotniku.
W oprawce w której podłączamy, najlepiej zastosowac końcówki od najtanszej oprawki od bezpiecznika szklanego, ponieważ żarówka dwuwłóknowa już jest i otworek w oprawce rownież, potrzebny jest tylko grzybek z tej oprawki.
Nie podłączać do stopow obok, bo przewody mogą nie wytrzymać obciążenia 120W
---------------------------------------------
Nie zastosowałem końcówek od bezpieczników, bo uformowałem grzybek z cyny lutownicą
Dodatkowe stopy świecą mi już prawie rok
  
 
Dzięki panowie!
Czyli do roboty.
  
 
no to moge stary post pociagne do gory
Stop lewy - należy poprowadzić przewód do żólto/zielonego kabelka w złączu lamp w blotniku
Stop prawy - taki sam przewód należy poprowadzic do żóltego kabelka w złączu lamp w prawym blotniku.
gdzie znalezc te zlacza w blotnikach??
dzieki
  
 
Ja swoje poprowadzilem z lewego swiatla stopu dal obu a styki to poprostu z cyny zrobilem ladniej to wygloda i nie ma obawy ani o kable ani o nic innego przy napieci ok 12V. a ladniej wyglada bo kable mozna poprowadzic razem z orginalnymi.
  
 
Chodzi im pewnie o kabel wyczajcie miernikiem (albo organoleptycznie ) ktotry jest do stopu nastepnie zdejmijcie troche izolacji z niego przylutujcie do niego dwa nowe i pociagnijcie jeden do prawego drugi do lewego reflektora na klapie tak jak napisali koledzy wszystko tam juz jest i otwory i zarowki tylko styk dorobic.
Dla - scislosci aby sie dostac do leflektora w blotniku wystarczy sciagnac plastikowy boczek w bagarzniku i wszystko na talerzu roboty na 30 min a statysfakcja gwarantowana (albo zwrot pieniedzy )
  
 
panowie a nie wystarczy przekażnik przy kierowcy zamontowac.

pod klapa i pod pułka są dodatkowe złącza do lamp stop i z tamtąd poćiągnąć do lamp.

ja bym tak zrobił.
  
 
Cytat:
2004-12-20 00:10:21, maltoron pisze:
panowie a nie wystarczy przekażnik przy kierowcy zamontowac. pod klapa i pod pułka są dodatkowe złącza do lamp stop i z tamtąd poćiągnąć do lamp. ja bym tak zrobił.

No właśnie, te złącza są przeznaczone do dodatkowego stopu lub stopu w spojlerze, tylko czy któryś z kolegów wyczaił jaki przekaźnik należy zamontować w tym wolnym gnieździe pod klapką koło nóg kierowcy, aby na tych złączkach pokazywało się napięcie w momencie hamowania.
  
 
Ja mam wsadzony przekaźnik od nexii. W sklepie nie bzo do Espero wic dobrali mi odpowiednik. Działa już ze 4 lata.
Ale nie wiem jaki to jest dokładnie.
Gdzie to odczytać ?


Sprawdziłem w książce nr tego przekaźnika to 96149299.

Jak już pisałem ja mam inny (od nexii).


[ wiadomość edytowana przez: maltoron dnia 2004-12-20 23:45:21 ]
  
 
Cytat:
2004-12-20 23:25:43, maltoron pisze:
Ja mam wsadzony przekaźnik od nexii. W sklepie nie bzo do Espero wic dobrali mi odpowiednik. Działa już ze 4 lata. Ale nie wiem jaki to jest dokładnie. Gdzie to odczytać?


Maltoron jak możesz to zpisz wszystko co jest tam napisane i zapodaj na forum.
Myślę, że jakoś, wspólnymi siłami, rozwikła się zagadkę tego przekaźnika.
Dobrzy by było gdyby podeszły te przekaźniczki co do świateł, te za 7zeta.

Ja sam bym sobie taki przekaźniczek zamontował, tym bardziej,
że jak stoję na światłach to zawsze mam wciśnięty hamulec.
Więc obiążenie u mnie jest zdść zaczne na przewodach.
  
 
Ten przekażnik był olbrzymii ledwo domknołem klapke.

Oczywiście ze sprawdze.
  
 
Nie rozumiem dla czego myslicie ze cos jes przeciazone przeciez na stop jest podawany dokladnie taki sam prad jak na pozycyjne a one swieca caly czas i nic sie nie dzieje a kable stosowane w samohodach maja wzglednie maley opor wiec nic im nie bedzie
  
 
Cytat:
2004-12-21 11:59:46, kisztan pisze:
Ja sam bym sobie taki przekaźniczek zamontował, tym bardziej, że jak stoję na światłach to zawsze mam wciśnięty hamulec. Więc obiążenie u mnie jest zdść zaczne na przewodach.



Boze, nienawidze takich kierowców. Równa droga, a on mi swieci tymi , niedaj boze czterema, stopami po oczach

Cytat:
Nie rozumiem dla czego myslicie ze cos jes przeciazone przeciez na stop jest podawany dokladnie taki sam prad jak na pozycyjne a one swieca caly czas i nic sie nie dzieje a kable stosowane w samohodach maja wzglednie maley opor wiec nic im nie bedzie


No własnie nie taki sam, bo zarówki swiateł pozycyjnych mają po 5W, a swiateł stop po 21W. Czyli prąd do kazdej zarówki swiateł hamowania jest cztery razy większy niz do swiateł pozycyjnych.


-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Adam4302 pisze:
Cytat:
Boze, nienawidze takich kierowców. Równa droga, a on mi swieci tymi , niedaj boze czterema, stopami po oczach


A mi to wcale nie przeszkadza, że ktoś mi świeci STOPAMI!

Jak by Ci ktoś trzy razy w dupę wjechał to byś się tak nie pieklił.
Jak parę lat temu pracowałem w Rajchu to właśnie tam się nauczyłem trzymać nogę na hamulcu, żeby nadjeżdżający gość widział, że stoję. Tam wszyscy tak robią.
Kiedyś tego nie stosowałem, ale jak juz wspomniałem odkąd dostałem kopa w dupę to tak robię.
Ba, powiem więcej, jak widzę, że ktoś się do mnie zbliża a ja stoję to nawet na moment puszczam hamulec, by zaraz znów zaświecić Gostkowi hamulcem po gałach niech wie, że powiniem hamować.
I co w tym dziwnego??? Jeżdże dość ostro, więc widząc kogoś kto nie stoi na stopie wnioskuję, że albo jedzie pomału, albo się rozpędza. A to właśnie przez takich jak Ty muszę gwałtownie hamować.
Wieć Drogi Admie, STOPY są po to żeby nimi ostrzegać innych uczestników ruchu, a nie po to żeby było ładniej. I właśnie dlatego mam ich 4 szt.
Pozdrawiam
Paweł
  
 
Cytat:
2004-12-21 14:50:48, kisztan pisze:
Adam4302 pisze: A mi to wcale nie przeszkadza, że ktoś mi świeci STOPAMI! Jak by Ci ktoś trzy razy w dupę wjechał to byś się tak nie pieklił. Jak parę lat temu pracowałem w Rajchu to właśnie tam się nauczyłem trzymać nogę na hamulcu, żeby nadjeżdżający gość widział, że stoję. Tam wszyscy tak robią. Kiedyś tego nie stosowałem, ale jak juz wspomniałem odkąd dostałem kopa w dupę to tak robię. Ba, powiem więcej, jak widzę, że ktoś się do mnie zbliża a ja stoję to nawet na moment puszczam hamulec, by zaraz znów zaświecić Gostkowi hamulcem po gałach niech wie, że powiniem hamować. I co w tym dziwnego??? Jeżdże dość ostro, więc widząc kogoś kto nie stoi na stopie wnioskuję, że albo jedzie pomału, albo się rozpędza. A to właśnie przez takich jak Ty muszę gwałtownie hamować. Wieć Drogi Admie, STOPY są po to żeby nimi ostrzegać innych uczestników ruchu, a nie po to żeby było ładniej. I właśnie dlatego mam ich 4 szt. Pozdrawiam Paweł


NIe chodziło mi o to ze stojąc jako ostatni w szeregu masz noge na hamulcu, tylko o przypadek gdy stoisz w korku albo na czerwonym swietle, za tobą stoi samochód, którego w zaden sposób juz ostrzegać o tym ze stoisz nie musisz, on i tak juz stoi. Tylko o takim przypadku mówie, natomiast z całą resztą masz całkiwitą racje, ja robie tak samo. I jeszcze zawsze patrze w lusterko czy ten za mną czasem nie ma ochoty mnie walnąć. Ale z drugiej strony jak ktoś Ci ma wjechać w tyłek, to i swiecenie mu po oczach swiatłami nie pomoze Tez to juz przerabiałem na ś.p. seicento

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2004-12-21 14:50:48, kisztan pisze:
Adam4302 pisze: A mi to wcale nie przeszkadza, że ktoś mi świeci STOPAMI! Jak by Ci ktoś trzy razy w dupę wjechał to byś się tak nie pieklił. Jak parę lat temu pracowałem w Rajchu to właśnie tam się nauczyłem trzymać nogę na hamulcu, żeby nadjeżdżający gość widział, że stoję. Tam wszyscy tak robią. Kiedyś tego nie stosowałem, ale jak juz wspomniałem odkąd dostałem kopa w dupę to tak robię. Ba, powiem więcej, jak widzę, że ktoś się do mnie zbliża a ja stoję to nawet na moment puszczam hamulec, by zaraz znów zaświecić Gostkowi hamulcem po gałach niech wie, że powiniem hamować. I co w tym dziwnego??? Jeżdże dość ostro, więc widząc kogoś kto nie stoi na stopie wnioskuję, że albo jedzie pomału, albo się rozpędza. A to właśnie przez takich jak Ty muszę gwałtownie hamować. Wieć Drogi Admie, STOPY są po to żeby nimi ostrzegać innych uczestników ruchu, a nie po to żeby było ładniej. I właśnie dlatego mam ich 4 szt. Pozdrawiam Paweł



To wszystko ok i też uważam że im więcej stopów tym lepiej (czytaj bezpieczniej), też trzymam nogę na hamulu jak stoję na światłach, ale tylko jeśli stoję ostatni. Bo też mnie wqrwia jak stoję już spokojnie za kimś, za mną tyż sznurek, a koleś cały czas daje mi po oczach lampą równą przeciwmgielnemu. Dlatego zawsze jak już widzę że za mną ktoś się zatrzymał, puszczam hamulec i zaciągam ręczny w razie potrzeby
  
 
Czepiaj sie czepaj a jak juz wchodzimy w szczeguly to zakladaja ze w instalacji przy wloczonym silniku i wcisnietych stopach jest 12V to ntezenie na stopach jest 4.2 raza wieksze niz na pozycyjnych a bezpiecznik jest tam 10 A na strone wiec wszysko ok
  
 
No dobra żeby było wszystko jasne.
Przekażnik jest od Nexii więc i nr katalogowy jest inny, ale pasuje.




A teraz poprosze ekspertów o opinie - jak to mozna zastąpić.

  
 
czyli z tego co zrozumialem po wlozeniu tego przekaznika musze jeszcze kable przeciagnac ze skrzynki pod kierownica do klapy?