po rozmowie z moim warsztatem ( grr ) nasunął mi się pewien pomysł...
proszę wobec tego : wpisujcie ( kto ma ) swoje przygody z instalacjami LPG, i wymówki gazowników dlaczego dany problemy wystąpił...
czasem hasła są wręcz kosmiczne, i warte zachowania dla potomności...
kilka moich :
1) zaraz po założeniu
Ja : szarpie, nie ciągnie, nierówno chodzi...
G: układ zapłonowy...
Ja: wszystko w idealnym stanie : świece mają 5kkm, kable sprawdzone, kopułka+palec nowe...
G: niemożliwe... na pewno coś z autem...
i bądź człowieku mądry i pisz wiersze...

okazało się że kwestia ustawień
2) grudzień/styczeń
Ja : szarpie na zimno przy odjęciu gazu...
G: no, ale jak się zagrzeje, to jest ok, a na zimno się mało jeździ...
3) świeże, bo dzisiejsze i chyba najlepsze... po 3-krotnej wymianie kompa, kilku regulacjach, wytrzymywało 100-200km, i dalej już Pb, wczoraj zabrali auto i diagnoza jest następująca :
"to przez to że zamontował Pan ksenony, dlatego pali ciągle komputer gazowy i bezpiecznik"
no dosłownie zwątpiłem, aż sobie siadłem, bo myślałem że padnę... dziwne że nie pali pozostałych 6 bezpieczników odpowiedzialnych za światła, tylko bezpiecznik, do którego podpięta jest instalacja LPG...
jak widać duch w narodzie nie ginie, i abstrakcję i surrealizm mamy nie tylko w Warszawie na Wiejskiej
pzdr
[ wiadomość edytowana przez: marcinm dnia 2006-06-13 15:54:57 ]