Temperatura silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wzystkich naczytałem sie tych postów o temperaturze że mi głowa peka do dnia dzisiejszego miałem problem z przegrzewaniem a mam e18nvr na prostych drogach wydawało mi sie że ok temp. 80-85 stopni niedawno byłem w górach w czechach i tam jakiś troche dłuższy podjazd pod góre a silnik 100 stopni i płyn wywala dodam że pod górke podjeżdzałem na 4 biegu z predkością 95-100km/h i podobna sytuacja we wrocku duży korek i płyn poza chłodnicą. Dzisiaj wymieniłwm termostat przepłukałem cały układ specjalnymi srodkami chłodnice oczyściłem że żadnego komara niema w radiatorze wymieniłem płyn który jest na bazie glikolu i ma właściwości smarujące. wymieniałem go tak jak w ksiazce pisze odkrecając czujnik tem wody itd. Pierwsze uruchomienie i 80,90,100,110 stopni i zaczeło w oczach spadac do ok 92-94 sprawdzone na multimetrze co prawda we wrocku dzisiaj nie byłem ale ta temp sie mniejwiecej trzyma cały czas i do tego teraz nagrzewa mi sie do tych 92 st juz po około 2km. sprawdzałem go dzisiaj bardzo ekstremalnie aż łzy mniałem w oczach co ja robie jechałem na pierwszym biegu dosyc wolno przez 2.5km i temp 100 stopni prosze was odpowiedzcie mi czy to normalne i czy temperatura 92-94st powinna sie utrzymywac na biegu jałowym przecierz to prawie 100st i juz paruje a dodam jeszcze że jadąc po prostej na 3 biegu 60km/h mam 94st i jadąc na 5 160km/h również mam te 94 a przy takiej prędkości powinno powietrze chyba schłodzic troche bardziej. sorki troche sie rozpisałem ale chciałem jak najbardziej podac scczegóły. BARDZO PROSZE O ODPOWIEDZ.
  
 
bieg jałowy = małe obroty = wolny obieg cieczy w układzie = kiepskie chłodzenie.
  
 
Cytat:
2005-05-15 13:11:09, BBronx pisze:
bieg jałowy = małe obroty = wolny obieg cieczy w układzie = kiepskie chłodzenie.



Czyli by to znaczyło, że szybko się nagrzewa. Dobrze kumam twój tok rozumowania?
No to ciekawe, czemu rano żeby szybko zagrzać silnik trzeba zacząć jechać, bo jak go zostawisz na jałowym, to będziesz czekał i czekał. Zrób sobie taki eksperyment a sam się przekonasz.

Hrycu, jak ci płyn tak często wywala, to albo masz dziurawy korek, albo uszczelke pod głowicą i ciśnienie z cylindrów wali ci w płyn. No chyba, że po wymianie tego termostatu ci się uspokoi.
  
 
Cytat:
2005-05-15 14:43:16, QNA pisze:
Czyli by to znaczyło, że szybko się nagrzewa. Dobrze kumam twój tok rozumowania? No to ciekawe, czemu rano żeby szybko zagrzać silnik trzeba zacząć jechać, bo jak go zostawisz na jałowym, to będziesz czekał i czekał.


Dobrze kumasz wolne obroty = słabe chłodzenie ale przy rozgrzanym silniku!!! Jeżeli silnik jest zimny (np. rano) to termostat jest zamknięty więc chodzenie podczas jazdy jest tylko przez owiewające silnik powietrze = kiepskie więc szybciej się nagrzeje niż by stał. Polecam Tobie inny eksperyment przy ciepłym silniku na biegu jałowym (np. w korku) tuż przed tym jak włączą się wentylatory przy chłodnicy zwiększ obroty silnika a temp spadnie.
  
 
sprawdz korek. moze nie trzymac cisnienia.
u mnie waha sie w okolicach 80 stopni w czasie normalnej jazdy. jak rozpedzilem bestie do 200 km/h temperatura podniosla sie lekko powyzej 90 stopni...

jesli wymiana korka nie pomoze, to:
- uszczelka pod glowica
- glowica
  
 
Może być też wina samej chłodnicy kamień się osadził i dupa. Żadne płukacze nawet nie pomogą. Wymiana chłodnicy.

Pozdrawiam
  
 
oki ale jak by to była głowica to by mi chyba płyn uciekał albo był zaolejony a on jest czyscutki i nie dolewam od wczoraj po wymianie teromstatu tylko ta temperaturka nagrzewa sie do 92-93 i stoi dzisiaj smigałem po wrocku i nie podeszła wyzej no moze o 1 stopien a koreczki tez były tylko dlaczego taka wysoka przed wymiana grzał sie przy duzym wysiłu ale normalnie było 80-85 stopni
dodam ze termostat oryginalny


[ wiadomość edytowana przez: Hrycu dnia 2005-05-15 23:51:00 ]
  
 
Zobacz czy wskażnik temp cie nie robi w balona. najlepiej skozystaj z niezaleznego termometru. A jak pokazuje prawde to masz zakamienioną chłodnice przeco nie oddaje tyle ciepła co powinna a wentylator uruchamia sie??
  
 
to znaczy tak chłodnica czy jest zakamieniona no raczej nie , przeszła takie płukanie i czyszczenie ze to mało prawdopodobne przepuszczałem przez nią cicze pod wysokim cisnieniem jezeli była by przypchana to by mi na manomatrze cisnienie przepływającej cieczy wzrosło prawda? a raczej sie trzymało drugi sposób który ją sprawdzałem to zalałem po samą góre wodą i odetkałem dolny kruciec momentalnie woda z niej zeszła więc chyba przytkana nie jest natomiast co do wentylatora to tu jest mała niewiadoma mam tylko stare wisko jeszcze nigdy nie wymieniane co prawda przy tych 92-94 stopniach wkładam tam dwa paluszki(od swojej ręki) i bez prblemu zatrzymuje smigiełka , niestety jedne posty są że da rade zatrzymac drugie zaś że nie powinno się dac. Dodam że w ostatecznosci załoze wiatrak elektryczny bo skoro omsia jeździła xx lat na wisko i było wszystko ok to po co zmieniac na elektryka.

[ wiadomość edytowana przez: Hrycu dnia 2005-05-16 06:35:16 ]
  
 
Po pierwsze jeżeli byś miał zdupczoną uszczelkę przewody do chłodnicy były by twarde jak kamień. Po drugie chłodnica może być drożna ale jeżeli kamień jest osadzony to nie ma ona takich właściwości jeżeli chodzi o przewodność termiczną i tak np.: jak w czajniku bezprzewodowym masz grzałkę zakamienioną to wydłuża się czas gotowania wody. T był przykład w stylu pokazuję i omawiam. Nawet jak masz wisko dupnięte to przy dobrej chłodnicy nie będziesz miał większych problemów z temperaturą. Stawiam na chłodnicę.

Pozdrawiam
  
 
Witam. Wlasnie mialem wczoraj podobny problem. Jechalismy z Miklo do Wawy to temp podskoczyla mi do ok 100 stopni, moge to zrozumiec (szybka jazda) za Wawa jechalem jak staruszek (straszny ruch) i tem tez byla ok 100 stopni, zjechalem na swoja trase, prawie zadnego samochodu, jade kulturalnie 130km i temperatura ani drgnie. Dodam ze wczesniej temp byla max 95stopni. Sprawdzalem dzisiaj termostat i niby jest dobry, wentylator sie zalancza. Co moze byc nie tak? Pozdrawiam
  
 
Heh... U mnie było to samo. Grzanie w korku jest zrozumiałe - temperatura otoczenia wyższa niż w trasie (dostajesz gorącymi spalinami z innych samochodów + nagrzany beton dookoła). Chyba nadszedł czas na płukanie chłodnicy.

ps. mogły nam się furki podgrzać, bo cholera je trafiała od patrzenia na pojedynek DU Espero kontra Seat Cordoba (widziałeś to?)
  
 
no ja mam nadzieje ze problemu juz nie bede mial, zalamany przewod od wentylatora i raz dzialal a raz nie , moge dalej sie scigac swoim malenstwem. Miklo jesli chodzi o mnie to ja nic nie widzialem, moze za szybko przejechalem kolo nich
  
 
Witam,
Czyli jaka max temperatura jest bezpieczna żeby nie przegrzać Omci??? Mi wczoraj w korasie wyskoczyło ponad 100 st.
  
 
3.0 SEJ 105 stopni
pozdro DanDan
  
 
Ja mam ten sam silnik miałem identyczne problemy TO NA 100% WISKOZA - zrobiłem eksperyment i ją zaspawałem no i jak ręką odjął co prawda jeżdże juz tak rok ale temp 90 cały czas nawet po stromych wzniesieniach i zapakowanym autem
  
 
Dodam tylko że przerabiałem czyszczenie chłodnicy itp. itp i nic nie dawało a wisko niby się kręciło dlatego go nie podejrzewałem ale ostatecznie zabrałem sie za nie bo co mi tam- ostatnia deska ratunku no i to był strzał w 10!!!!!!! co prawda smigam na zaspawanym bo nowe jest drogie ale to też zdaje egzamin ale polecałbym nowe lecz najpierw zablokuj je i pojezdzij troche żeby zobaczyć co się będzie działo a myśle że będzie OK pozdrawiam