Ogólne pytanie o omę B

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
W tym momencie jestem szczęśliwym posiadaczem omesi A, która wiernie i bezawaryjnie służyła mi przez kilka dobrych lat. Zastanawiam się nad zmianą auta i tu myślę o omie B ale roczniku 94-96 kombi lub sedan tego jeszcze nie sprecyzowałem. I tu pojawia się pytanko- jak jest z trwałością silników w omach B
( silnik 2,0) tzn. ile kilometrów taka przeciętna oma przejedzie?? czy ome z przebiegiem 270 000 jest sens kupować??? ( co prawda moja ma teraz 500 000 bez remontu i jedzie- no właśnie już tylko jedzie ) i czy one podobnie rdzewieją pod spodem i w nadkolach jak A??.
Z góry dziękuje.
  
 
Moge tylko powiedzieć o swojej wersji x20se. W Końskich jest taryfiarz posiadajacy identyczny silnik i ma już ponad 400 000 km najechane !!Twierdzi, że nie ma żadnych problemów z silnikiem jedyne na co narzeka a czemu trudno się dziwić to zawieszenie, ale wszyscy wiemy jakiej jakości są nasze wiejskie drogi.
  
 
Słabym punktem roczników 94-96 jest zabezpieczenie antykorozyjne. U mnie mam też silnik X20SE i z tego co wiem jest to zmodyfikowana jednostka z omy A. Z osiągami jest słabiutko trzeba mieć cierpliwość. Gazu pali mi ok 11-12l w cyklu mieszanym przy spokojnej jeździe.

[ wiadomość edytowana przez: michu808 dnia 2005-05-24 07:38:13 ]
  
 
To budzik nie wyscigówka ale do normalnej jazdy i w trasy zupelnie wystarczy. W mojej odpukac nie mam żadnych problemów z korozją.
  
 
Silnik X20SE - za słaby na taką wagę (wiem, bo mam) ale dość oszczędy. Mam Omę zagazowaną i w mieście pali mi 12 w mieście ale mógłbym zejść niżej (nie mam lekkiej nogi).
Co do korozji... 95 rok, i pojawiła się ruda cholera na tylnych drzwiach tuż przy szybie, ale tylko tam. Poza tym to OKI. Podobno od 96 jest już pełen ocynk więc mniej kłopotów z blachą.
  
 
Pełnego ocynku to chyba nawet w C nie ma - w B od końca 96 a w 97 juz na pewno część elementów jest ocynkowana - nie wszystkie ale na pewno wystarcza na tyle ze moja Omcia 97/98 nie ma żadnego śladu rdzy poza 1 cm na krawędzi drzwi gdzie poprzedni właściciel musiał otwierając drzwi o coś oprzeć drzwi przy otwieraniu (np. o ścianę w garażu) - normalne zużycie po prostu w tym miejscu nie ma lakieru a widać blachę koloru rudawego.

Ja mam 2,5 TDS i nie jest to postrach szos ale tak do 150-170 km/h jeździ się przyjemnie - o ile na 1 biegu jest słabo to od 2 jak się załączy turbinka to śmiga już dobrze.
  
 
Czyli jednym słowem omcia B jest również udanym autkiem myśle że to będzie dobry wybór- a co do przyspieszeń to tu akurat nie są mi potrzebne- chodzi o wygode, komfort i przestrzeń gnanie z dużymi prędkościami odpada ( mam małe dziecko i nie ma co kusić losu) -a więc omega B 2,0 będzie idealnym autkiem

Dzięki za odpowiedzi

PS. to problem z autem rozwiązany
  
 
Wg mnie jeśli szybkość nie jest priorytetem to 2,0 16V będzie najlepszym wyjściem. Parę kucy więcej... dla bezpieczeństwa.
  
 
witam.ja mam 2.0 16v z 94 roku.jezeli chodzi o rdzę to nawet jak kupisz 99 a była walona to bedziesz miał rdze.niestety teraz jest naplyw masówki z niemiec i samochody sa w strasznym stanie!ja nie mam zadnej rdzy co wszystkich dziwi ale blacha jest orginał.tylko mam maly problem z silniczkiem ale mam nadzieje ze juz nie dlugo.jezeli chodzi o normalna jazde to ten silniczek jest jak najbardziej wystarczajacy.spalanie na trasie przy jezdzie do 140 waha sie od 6.5 do 7 max!miasto troszke gorzej ale coz cos za cos.pozdrawiam
  
 
witam.ja mam 2.0 16v z 94 roku.jezeli chodzi o rdzę to nawet jak kupisz 99 a była walona to bedziesz miał rdze.niestety teraz jest naplyw masówki z niemiec i samochody sa w strasznym stanie!ja nie mam zadnej rdzy co wszystkich dziwi ale blacha jest orginał.tylko mam maly problem z silniczkiem ale mam nadzieje ze juz nie dlugo.jezeli chodzi o normalna jazde to ten silniczek jest jak najbardziej wystarczajacy.spalanie na trasie przy jezdzie do 140 waha sie od 6.5 do 7 max!miasto troszke gorzej ale coz cos za cos.pozdrawiam
  
 
no to masz fajnie ze nie masz rdzy, u mnie pojawia sie masowo, fakt silniczek bezproblemowy, jedynie drobne naprawy, nic kosztownego
  
 
Czyli jak widzę omcie B też ta rdza dopada bo patrząc na moja to do pewnwgo momentu było spoko ale kilka zim i zaczęło sie tyle tylko że pod spodem bo drzwi i reszta OK. Ale podwozie jest tragiczne i dlatego pytałem o B czy tam jest tak samo -po prostu będe musiał dokładnie pooglądać przed kupnem ten spód a po kupnie porządnie go abezpieczyć bo będzie stał pod chmurką a z tego co widze to ich słaby punkt ( nie licząc nadkoli)
  
 
Cytat:
2005-05-24 13:46:36, Grande pisze:
Wg mnie jeśli szybkość nie jest priorytetem to 2,0 16V będzie najlepszym wyjściem.


Mam i potwierdzam no i jest najtańsza w eksploatacji. Choć pali niewiele mniej od 2.5V6.
Cytat:
Parę kucy więcej... dla bezpieczeństwa.

I o to chodzi. Jak będziesz musiał wyprzedzać to...
3-ci bieg i do odcinacza. A jeśli zapakowana to zapomnij o wyprzedzaniu. Jednak 2.5V6 to jest to.
  
 
Również uważam, że 2,5 V6 to jest to
  
 
a ja nie uważam że 2,5 to jet to
3,0 V6 to już ewentualnie...
  
 
Cytat:
2005-05-26 09:58:45, MEGA_3 pisze:
a ja nie uważam że 2,5 to jet to 3,0 V6 to już ewentualnie...


Szkoda tylko, że 3,0 V6 ma taką samą pompe oleju, cieczy chł. i glowice jak 2,5 V6 więc jak się da w palnik to coś może nie wytrzymać
  
 
Cytat:
Szkoda tylko, że 3,0 V6 ma taką samą pompe oleju, cieczy chł. i glowice jak 2,5 V6 więc jak się da w palnik to coś może nie wytrzymać

można ewentualnie dosypać cukru do beny szybciej będzie
  
 
2.0 16v to kompromis miedzy kosztami a osiagami z naciskiem na to pierwsze - choc jak juz kiedys mowilem ten silnik jest taki ze pokazuje swoje drugie ja dopiero po wyzej 4,5 tys obrotow. Jak juz ktos wczesniej napisal. jak juz ma byc 2.0 to raczej 16v - zawsze kilka kucykow dla bezpieczenstwa, choc zaznaczam nie chce wywolywac zadnej wojny....