MotoNews.pl
  

Ładowanie akumulatora

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam takie pytanie akumulator kwasiak o pojemnosci 60Ah nie ladowany przez 3 lata, ostatnio na przegladzie zostal stwierdzony jako juz dosc mocno rozladowany. I pytanie ile godzin go ladowac, jakim pradem i co ile dolewac wody do niego?prosze o szybka odpowiedz bo mi sie jeszcze chlopak ugotuje i co bedzie?
  
 
Jesli jest mocno rozladowany to przewaznie pobudza sie duzym pradem a pozniej laduje bardzo malym, tak aby proces odsiarczania przebiegal rownomiernie i powoli
  
 
no to mam problem bo mam prostownik bez regulacji natezenia pradua akumulator juz od kilku godzin laduje sie pradem 4A
  
 
To zalezy jak bardzo byl rozladowany. Moj ojciec jak chce szybko naladowac aku to laduje pradem okolo 5A. Jak dla siebie to rano wyjmuje i laduje pradem okolo 1A powolutku - ale na probierce z prostownikiem i regulacja pradu.
  
 
a ile mozna ladowac aku pradem 4A, hmm aku nie wiem ile wyladowane nie mam czym sprawdzic nie mam tak duzego amperomierza, ale jak byl sprawdzany na przegladzie to na tym sprytnym ustrojstwie udalo mi sie dostrzec ze wskazowka byla w polowie
  
 
będzi jak znalazł na "kaucję" mało mu coś pomoze
  
 
Cytat:
2005-05-24 07:53:47, Sinuspi pisze:
będzi jak znalazł na "kaucję" mało mu coś pomoze



Sinusku nie prawda. Aku jeszcze na pewno pochodzi, nie taki sie ratowalo.

Cyran naladuj go i podjedz do elektryka, ktory ma amperomierz z oporem. I powiedz jak Ci z nim poszlo.
  
 
Cytat:
2005-05-24 08:21:57, toradek pisze:
Sinusku nie prawda. Aku jeszcze na pewno pochodzi, nie taki sie ratowalo. Cyran naladuj go i podjedz do elektryka, ktory ma amperomierz z oporem. I powiedz jak Ci z nim poszlo.



obstaje przy swoim i będę broni swego zdania
  
 
ale zaraz zarazten aku jak go podpinalem do ladowania jeszcze dzialal, caly czas go uzytkowalem, samochod ladnie odpalal nawet jak dluzej trzeba bylo pokrecicpo wczorajszym ladowaniu go "podepialem" i wyraznie rozrusznik szybciej krecilladowanie w samochodzie mam raczej dobre 14,16V wiec ani za duze ani za male. Wiec mysle ze sie udalo, ale do elektryka bedzie mozna wpasc przy okazji
  
 
Cytat:
2005-05-24 12:37:36, CyRaN pisze:
Wiec mysle ze sie udalo, ale do elektryka bedzie mozna wpasc przy okazji



Raczej podejdź w wolnej chwili. U mnie jest podobna stuacja, klikał całkiem dobrze do jesieni zeszłego roku, przez zime raz, dwa razy w tygodniu ładowany (a wytargać go to niezbyt miła zabawa ale opanowałem ) generalnie po wizycie u elektryka usłyszłem, że lato może się przebujam ale zimy na bank nie.... aku dokonał życia i dogorywa.

pzdr
  
 
Spróbuj go naładować małym prądem a potem podepnij żarówkę tak z 50W i rozładuj go do zera .Powtórz to z trzy razy .Ja odratowałem tak 5 letni akumulator który jak w zimie stał parę dni to już nie można było odpalić auta.
To jest tzw. ładowanie odsiarczające.

  
 
Ladowanie odsiarczajace nie polega na naladowaniu i rozladowaniu - polega na tym, ze ladujesz akumulator impulsowo w sekwencji - impuls ladowania - krotki impuls rozladowania.

Natomiast metoda ktora podales rowniez daje efekty - z malym zastrzezeniem - nie wolno akumulatora do zera rozladowac, tylko do momentu gdy napiecie na nim spadnie ponizej pewnego poziomu - chyba okolo 10,5V - chyba bo nie pamietam - inaczej dopiero zasiarczysz aku
  
 
Polecam forum elektroda.pl
  
 
Cytat:
2005-05-24 18:51:09, toradek pisze:
Ladowanie odsiarczajace nie polega na naladowaniu i rozladowaniu - polega na tym, ze ladujesz akumulator impulsowo w sekwencji - impuls ladowania - krotki impuls rozladowania. Natomiast metoda ktora podales rowniez daje efekty - z malym zastrzezeniem - nie wolno akumulatora do zera rozladowac, tylko do momentu gdy napiecie na nim spadnie ponizej pewnego poziomu - chyba okolo 10,5V - chyba bo nie pamietam - inaczej dopiero zasiarczysz aku



Zgadza się , masz rację jest to namiastka odsiarczania w moim przypadku rozładowanie do zera pomogło.

Przed moim " Ladowaniem odsiarczającym" aerometr we wszystkich celach był na czerwonym polu. Po 12 h ładowania prostownikiem z samoregulacją gotował się i nadal gęstość eleektrolitu na czerwonym polu.

Po moim trzykrotnym "odsiarczaniu" minęło już parę miesięcy a aerometr wskazuje gęstość elektrolitu na zielonym polu i akku się nie gotuje.

Można zrobić do prostownika układ który będzie go włączał na np. 10s a potem wyłączał na 5s i podłączyć go do akku równolegle razem z żarówką 50W która w momencie wyłączenia prostownika będie rozładowywać akku.Może to być coś w rodzaju programatora.

Ale da to efekt tylko w przypadku tzw. miękkiego osadu .Gdy osad jest tzw. twardy dla akku nie ma już ratunku.